: 06 wrz 2007, 09:52
Irlandia, witamy z powrotem
Może pomożesz nam rozkrecić wątek,bo coś marnie nam pisanie tu idzie 


Kobiece forum o tematyce: Ciąża, Dziecko, Rodzice, Kulinarne, Moda, Uroda
https://naobcasach.pl/
I nie bardzo nam idziebo my tu się strasznie męczymy, żeby konwersację podtrzymać
Jeju, daj spokój, u mnie to jeszcze ponad rokA wogóle to dla Was jakiś przełom, zmiana?
np. a ja widzę jego PESEL z liczbą 87 na początku. No kurcze fajny - myślę - ale młodziutki...
Ja chyba nie będę przeżywać,bo ja sie czuję psychicznie na jakieś 22-23 lata,wydaje mi się,ze jestem taka niedojrzałaNa razie wogóle nie czuję tego, ale jak myślę o 30-stce to jednak mam wrażenie, że to już strasznie dużo... Znając siebie to będę przeżywać, ale za rok
Ja też się czasem łapię na tym,jak widzę,że jest gdzieś osoba z rocznika np 86-88 i myślę, "a to jeszcze dziecko", a potem przeliczam,ile ma lat i jestem w szoku... tak było ostatnio,sąsiadka mojej chrzestnej wychodziła za mąż,a ona jest z roku '86 ... i pomyślałam od razu "no tak wpadka,nawet 20-stki jeszcze nie ma"... a potem liczę,a to juz 21 latDo mnie mój wiek dociera, gdy przychodzi do mnie do pracy pacjent - fajny chłopak np. a ja widzę jego PESEL z liczbą 87 na początku. No kurcze fajny - myślę