lidziasc, hehhe i juz sobie pomyslalam i Bogu dzieki bo bym od komputera sie nie oderwala, Gaszszsz jak dlugo mi zajelo czytanie wszystkiego hehe

wyczytalam o tych rurkach, i mysmy tez przeprowadzali rurki zanim zaczelismy remont na dole i burzenie scian i powiem Ci wlasnie musisz strasznie uwazac na ten syf i kurz co sie pojawia przy przeciagniu rurek, bo nawet dzieci co jeszcze nie maja problemow astmatycznych tylko dlatego ze przebywaja w kurzu i pyle i jeszcze papierosy sa wstretne, to wlasnie moga dostac problemy z astma, wiec bardzo dbaj o to zeby ten syf i kurz jakos zabezpieczyc, zeby dzieci nie przebywaly w tych pokojach z ktorymi bedzie problem, mysmy to nawet juz reklamowkami i siatkami zabezpieczali te dziury przez ktore przechodzil syf ale i tak przechodzilo. No i jesli juz sie zacznie to najlepiej skonczyc zeby te dziury nie staly otwarte przez jakis czas, bo jak dzidzia przyjdzie to wlasnie dla niej najgorsze w zyciu co moze byc to kontakt z kurzem, pylem i jeszcze papieroskami, mowie o nich tak na doczepke, choc niewiem czy jestescie domem palacych czy nie.
babeczki 
normalnie az dreszczy dostalam, tyle sie naczytalam u Was o przygotowaniach do szpitala i normalnie mnie wzielo ze to tuz tuz!!! Ja do szpitala niewiele ze soba zabiore bo i tak bedziemy tam tylko w czasie porodu, chyba ze komplikacje beda. A wszystko takie jak majtki ( choc te planowalam i tak sobie kupic do domciu ) i pieluchowe-podpaski, podklady, szlafroki, koszule no i dla dzidzi wszystko maja na miejscu i dopiero swoje na wyjsciu zakladamy. Do pielegnacji to tyle co kupimy jakis delikatny plyn do kapieli dla alergikow bez dodatku perfumow i parabanenow, szpedaja u nas takie ekologiczne wynalazki wiec cos napewno sie wybierze, kremu nie bo do Julci rowniez nie uzywam, a szczegolnie po porodzie dzidzi skora nie jest sucha tylko wlasnie sie zmienia, to naturalny proces i nie trzeba zadnych kremikow bo kazdemu niemowlaczkowi odchodzi skora po urodzeniu. Moja mamcia za glowe sie lapala jak widziala ze Julci skora odchodzi z cialka, bo myslala ze to sucha skora, ale nie, skora zeszla, i tylko jak byly jakies bardzo suche miejsca ktore pekaly to miejscowo nakladalam krem pentanol sie nazywal i tyle. I od czasu jak skora zeszla to nieuzywalam kremu na Julci a ma ladna delkiatna skorke. Czasem na pupcie nalozylam troche jesli miala problem z czerwona skorka, a tak to nicus. Krem ma jeszcze to do siebie ( szczegolnie te nie na bazie wody tylko olejkow ) ze wysusza skore, im wiecej uzywa sie kremu tym skora bardziej ich potrzebuje, zupelnie jak balsam do ust, jak sie zacznie nakladac to trzeba ciagle szminkowac bo usta robia sie coraz bardziej suche.
Do mycia i wycierania pupci uzywamy takich gabeczek
http://www.danplejeonemed.dk/index.aspx ... n&pc=57714 jednorazowych, zamiast chusteczek mokrych, bo wszystkie chusteczki nawet nie wiem jak promowane ze sa delikatne i bez perfumow i maja rozne odznaki to jednak zadne nie sa bez alergenow podrazniajacych skore niemowlecia. Niestety taka prawda. Jak bylismy w polsce i skonczyly nam sie gabeczki to musialam uzywac wlasnie chusteczek mokrych i masakra, Julcia nigdy nie miala tak podraznionej skory! A gabeczki sie super uzywa, niektorzy dodaja plynu ale ja tylko z woda uzywalam i z tego jestem najbardziej zadowolona. No wiec do pielegnacji to tylko krem pentanol na pekniecia, a do kapieli to jakis delikatny plyn i tyle.

Do pepuszka tez nie uzywam zadnych specjalow, a Julci pepuszek odpadl jak miala 5 dni

i sie zagoil sam bez pomocy niczego.
[ Dodano: 2010-03-09, 10:34 ]
anemia Rozmawialam wczoraj z moim lekarzem i mowil ze zle wyniki wyszly, ze oprocz zelaza i B12 brakuja mi rowniez inne mineraly, wiec wyslal wiadomosc elektroniczna do szpitala i jutro mam sie tam zglosic, pewnie zastrzyki dostane. Zrobia mi jakies dodatkowe badania i zobaczymy jaka decyzje podejma.