Strona 798 z 1166

: 20 maja 2009, 18:57
autor: yoanna
Gie Nina ma takiego samego Łosia!!! Wszyscy sie nim zachwycaja a ona od urodzenia (no moze drugiego miesiaca zycia sie nim bawi :D ale to dziwnie zobaczyc naszego malego przyjaciela u Was w wozku :)))

[ Dodano: 2009-05-20, 20:12 ]
Tak sie podniecilam tym Losiem, ze nie bylam w stanie czytac do konca :P ale juz przeczytalam - zatem Nina pije z kubka i szklanki, tak dziwnie w sumie :) dzisiaj wypila mi herbatytroche ;( i zjadla z 1/4 kanapki z dzemem malinowym :/ ajjajaj wiem ze to niezdrowe, ale jadlam sniadanie i nie chciala mi dac zjesc, bo jej rece mi wyrywaly kubek i chleb, no to sie dzielilam - a cieszyla sie przy tym okropnie. No i z tego kubka pije tak ze ja jej przechylam a ona tak spija. Na poczatku byla cala mokra - a zaczelo sie od kieliszka takiego w ksztalcie kufla do piwa z uchwytem - taki malusienki, jak Nina miala czkawke, a wsadzilam butelki do zmywarki :PP pozniej czesto jak miala czkawke to jej nalewalam, oczywiscie szlo jej przecietnie, ale teraz juz nawet nie oblewa siebie przy piciu, moze czasem :)
Nie praktykujemy tego zbyt czesto jednak :))

dzisiaj podczas 3h spaceru co chwile dawalam jej kubek niekapek ale w ogole nie chciala pic :/ ehh moze sprobuje gruszkowy soczek - takiego nie pila jeszcze. A noz jej zasmakuje :)

[ Dodano: 2009-05-20, 20:18 ]
wiem czemu nie praktykujem tego przy piciu - bo ona malo pije, no ale skoro butelki nie chce i kubka niekapka tez to po prostu z normalnego kubkka bede jej dawac, ale ze mnie matka ze nie pomyslalam o tak banalnej rzeczy :((((

: 20 maja 2009, 20:00
autor: shoo
yoanna, piszesz, ze Nina butelki nie chce... to jak jej mleko podajesz? (jezeli podajesz)

a my nie mamy losia, ale mamy za to psa (mojego, swoja droga), drugiego psa, ktory mial brzeczyk w srodku, ale go wypralam i juz nie brzeczy :/
i trzeciego psa - pozytywke (ciagnie sie za kosc przy obrozy i on gra melodie)
mamy tez owce-ksiazeczke (brzuch jej sie otwiera)

cos duzo tych psow mamy :570:

aa bylismy ogladac dzisiaj 2 mieszkania - w sumie jedno mieszkanie i jeden dom...
dom byl duuuzy, 2 pietra (schody!) lacznie chyba 4 albo 5 pokojow, kuchnia, 2 tarasy, 2 lazienki... za duzo, jak dla nas, poza tym byl jakis zapuszczony, kable ze scian odstawaly... raczej warunki niezbyt, jak ma sie male dziecko... ale nie byl zly, taki typowo hiszpanski.

natomiast mieszkanie nam sie spodobalo.. wszystko tam jest, co chcielismy (oprocz tarasu i zmywarki) :/
salon, kuchnia, 2 lazienki (jedna z wanna, druga z prysznicem), 2 sypialnie i jeden maly pokoik... pranie wiesza sie na dachu (tam jest taras, taki komunalny).. chlodno i przyjemnie w tym mieszkaniu bylo :-) no i podjazd dla wozka tez byl :ico_brawa_01:
do centrum kawalek, ale za to blisko jest Carrefour, takze, jakbym chciala wyskoczyc na szybkie zakupy, to mam market pod nosem... widoki z okna niestety nie sa fascynujace ;-)
i najwazniejsza sprawa - cena... za to mieszkanie zycza sobie 600 euro na miesiac (woda i prad wliczone w cene) :ico_szoking: to naprawde nie duzo...
takze chyba sie skusimy.. musimy jeszcze to przedyskutowac :ico_brawa_01:

: 20 maja 2009, 20:13
autor: Gie
SHOO - ta egzema nie wyglada za ladnie... wcale sie nie dziwie, ze Jaspi sie drapie... na pewno Go to swedzi... biedaczek... :ico_placzek:
Gie Nina ma takiego samego Łosia!!! Wszyscy sie nim zachwycaja a ona od urodzenia (no moze drugiego miesiaca zycia sie nim bawi :D ale to dziwnie zobaczyc naszego malego przyjaciela u Was w wozku :)))
Zuzia Go dostala od naszych znajomych tez niedlugo po uordzeniu... od czasu do czasu sie nim bawi, ale bez ekscytacji...
i zjadla z 1/4 kanapki z dzemem malinowym
serio? karmisz ja takimi rzeczami?? moja Su tez zawsze wyciaga raczki jak my cos jemy, ale to dla mnie nie jest powod, zeby dawac jej wszystko to, co jemy my... w takich chwilach daje jej chrupka, albo skorke od chleba...
No i z tego kubka pije tak ze ja jej przechylam a ona tak spija. Na poczatku byla cala mokra - a zaczelo sie od kieliszka takiego w ksztalcie kufla do piwa z uchwytem - taki malusienki, jak Nina miala czkawke, a wsadzilam butelki do zmywarki :PP pozniej czesto jak miala czkawke to jej nalewalam, oczywiscie szlo jej przecietnie, ale teraz juz nawet nie oblewa siebie przy piciu
no to zdolniacha, zdaje mi sie, ze wszystkiego mozna dziecka nauczyc, to pewnie kwestia prob, pokazywania i powtarzania...

mala wlasnie zasnela, a ja smaze sobie placka ("grzybka") i zjem z dzemiksem, bo mi sie zachcialo...

[ Dodano: 2009-05-20, 20:16 ]
ooo, SHOO - chyba pisalysmy w jednym czasie...

ciesze sie, ze znalezliscie mieszkanko, ktore Wam pasuje... zmywarke mozna dokupic (super sprawa), gorzej z tarasem, ale chyba nie mozna miec wszystkiego...

[ Dodano: 2009-05-20, 20:16 ]
mmmmm, moj grzybek juz prawie gotowy, ale bede miala wyzere, mniaaaam...

: 20 maja 2009, 20:21
autor: margarita83
serio? karmisz ja takimi rzeczami?? moja Su tez zawsze wyciaga raczki jak my cos jemy, ale to dla mnie nie jest powod, zeby dawac jej wszystko to, co jemy my... w takich chwilach daje jej chrupka, albo skorke od chleba...
jestem dokładnie takiego samego zdania :-)

Maja pije na razie tylko z butelki i póki co jestem zadowolona.

: 20 maja 2009, 20:26
autor: Gie
oooo goshh... ale sie obzarlam... :ico_olaboga: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: pycha...

: 20 maja 2009, 20:33
autor: shoo
Gie, hello :-)

smacznego :-)

no wlasnie myslimy, zeby dokupic zmywarke..

nie moge teraz pisac, bo Jasper probuje wstawac (na nogi tym razem) i czuje, ze za chwile sie porzadnie rabnie...

my wlasnie zjedlismy po kebabie i poprawilismy kanapkami, bo ten kebab jakis niemrawy byl :/

odezwe sie jutro, milego wieczoru, muaaaa :-)

: 20 maja 2009, 20:36
autor: Gie
ppapapaa SHOO...

PS. Chcecie dokupic zmywarke do obecnego mieszkania, czy do nowego? Bo wiesz, ze do zmywarki potrzebne jest takie podlaczenia, jak do pralki??

: 20 maja 2009, 20:37
autor: shoo
aha, z tym jedzeniem, to mam podobnie jak Gie... tez widze, ze maly by chcial wszystko, co ja jem, ale daje mu tylko kawalek chleba, albo biszkopta.. czasami jablko, albo banana..

chociaz tesciowa mu podala kawalek tosta z maslem i dzemem... :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-05-20, 20:39 ]
PS. Chcecie dokupic zmywarke do obecnego mieszkania, czy do nowego? Bo wiesz, ze do zmywarki potrzebne jest takie podlaczenia, jak do pralki??
chcemy dokupic do tego nowego i wiem, ze jest potrzebne jakies podlaczenie, ale to chyba da sie zrobic, nie? hydraulik wystarczy? bo bez zmywarki, to ja sie poddaje... musialabym w swoim wolnym czasie (ktorego nie mam za duzo teraz przy Jasperku) stac przy garach i zmywac :ico_placzek:

: 20 maja 2009, 20:41
autor: Gie
hydraulik wystarczy?
no wystarczy, wystarczy, ale to trzeba sciany kuc, to nie tak hop-siup... :ico_noniewiem:

: 20 maja 2009, 20:57
autor: margarita83
Gie dziękuję za zdjęcie owsianki, jutro kupię i spróbujemy podać Majce :DD , mam nadzieję że jej zasmakuje ;-)
Ja też myśle, że zrobienie podstawowych badań nie zaszkodziłoby, a tylko uspokoiło.
No i wielkie brawa za przespane nocki :DD :DD :DD
Zdjęcia ze spacerku jak zwykle cudniaste. No i przyznam szczerze że faktycznie Su jest szczuplusieńka, aż się zszokowałam. Ale uśmiech ma powalający 
Powiedz jak mama się czuje???

Co do mojej pracy to wygląda to tak:
Pracuje 20 godz w tyg bo to połowa etatu. Tak więc teraz pracuje w poniedziałek i wtorek po 6 godz a w środę 8 godz, czwartek i piątek wolne 
A to czy siedzę za biurkiem czy jestem w terenie zależy od potrzeby. Gdy wróciłam do pracy rolnicy mogli starać się o dofinansowania z UE na modernizacje gospodarstw rolnych więc wypełniałam te wnioski. Czas składania wniosków już minął więc pracuje teraz w terenie i stąd te 200 km/ dziennie. W terenie służę (podobno ;-) ) ‘fachowym” doradztwem z zakresu hodowli bydła mlecznego (krówki) jak również te dofinansowania i wszelkie dopłaty dla rolników., wszelkie wyposażenia obiektów inwentarskich (obory) i wszystko co jest niezbędne dla rolników – uff spociłam się trochę tym tłumaczeniem ;-)
Poza tym firma w której pracuje jest autoryzowanym dealerem WestfalaSurge http://www.westfalia.com/pl/pl/

Co do łuszczycy to ja mam od lat, tak samo jak bielactwo.
Marta obawiam się że Jaspi ma to samo co ja. Wygląda mi to identycznie.
Przykro mi z tego powodu, bo jest to choroba nieuleczalna, aczkolwiek zmiany skórne da się zaleczyć, pamiętaj jednak że zawsze mogą wrócić.
Tak wygląda moja:
Pod kolanem http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f35 ... bf5a0.html
Pod kostką http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f35 ... bf5a0.html
Masz rację to swędzi.
Co mogę powiedzieć to należy to mocno i często nawilżać, mój brat wyleczył sobie to solarium więc może ty możesz małego wystawić odrobinę na słońce, bynajmniej nie zakrywaj go tak mocno.
Uważaj żeby się nie skaleczył bo z każdej ranki czy zadrapania robi się zmiana chorobowa.
W Polsce leczy się to maściami sterydowymi, inaczej się tego nie pozbędziesz. Proponuje tutaj aby twoja mama poszła do dermatologa dziecięcego i pokazała zdjęcia i dała jakieś maści, najlepiej robione. Ta maść o której ty pisałaś coś Car… to zwykły krem nawilżający, to trochę za mało do wyleczenia.
Mój tata jeszcze wyczytał gdzieś aby zmiany chorobowe wysmarować swoim własnym kałem, tak własna kupa, wiem że to obrzydliwe, ale ojciec mój pojechał na ryby, wysmarował się delikatnie i posiedział tak ze 2 godzinki, opłukał się w rzece i wrócił do domu na normalna kąpiel. Po kilku dniach łuszczyca zniknęła, serio zniknęła na jakieś pół roku. Dobre i pół roku wierzcie mi. Ja mam tylko kilka punkcików tego ale mój ojciec i brat są cali wysypani 
Nie wygląda to ciekawie. Ja mam na dwóch łokciach, pod lewym kolanie, nad lewą kostką i dwie kropki na lewym udzie 
Aha shoo – 99% chorób skórnych ma podłoże w wątrobie. Na pewno dieta lekkostrawna przyczyni się do mniejszej ilości wyprysków.
Mnie po jakiś kebabach czy gyrosach zawsze coś się zaogni 

[ Dodano: 2009-05-20, 20:58 ]
no sie troche rozbujałam z pisanem ;-)

[ Dodano: 2009-05-20, 20:58 ]
cos mi się z ikonkami w tekście stanęło :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: