oj ... nie mam nic nowego na głowie ....choc szczerze mówiąc liczyłam na to ... ale zdecydowałyśmy że takie szaleństwo zrobię następnym razem ... a nie przed rodzinnymi imprezami ... wyglądam tak jak w avatarku - choć mam troszkę śliwkowego koloru tu i tam .... ale przy okazji wam pokażę ....czemu nie ....
Hej Baboski i jestem i ja :)
Dzisiaj w nocy spalam z Nicole... bo wczoraj mala spala w ciagu dnia okolo 3 godzinek i wiadomo ze nie pojdzie spac o 22 00 a mi sie chcialo juz spac a maz niechcial zeby Nicole spala z nami wiec ja poszlam spac z Nicole a moj mezulek sammm
Ale sobie wyobrazcie ze Nicolinka sama zasnela.. wystarczylo ze bylam przy niej.. no to taka sytuacja byla jednorazowa.. dzisiaj Nicole spi w swoim pokoju i juz..
Pozatym u nas ok,Marcusek jak zawsze kochany i slodki i juz zaczyna sie nawet smiac tak w glos ja jestem po prostu w szoku jak on sie szybko rozwija i jaki ma piekny apetyt.. zjada co 3 godzinki 200 ml mleczka
Teraz sobie spi razem z Nicolcia Udalo mi sie najpierw Nicolinke uspac a pozniej Marcusia ;)
Justyna super foteczki widac ze Adusi sie bardzo podobalo w tym parku Dinozaurow ;)
Maggie tak samo mysle jak dziewczyny ze to nie jest latwa praca i podziwiam cie ze zdecydowalas sie sprobowac i ze radzisz sobie Taka praca daje uczucie ze sie jest potrzebnym tym ludziom i takiego jakby spelnienia tak mi sie wydaje.. zawsze kojarze sobie to z dobrymi uczynkami 
Ale zycze ci powodzenia i wytrwalosci a Antos sie przyzwyczai do jedzonka wiadomo ze zawsze jest tak ze na cos nowego potrzeba wiecej czasu
Ja tez jestem juz ciekawa co tam u Ani i Patryczka i juz bym chciala zeby Ania dala o sobie znac i jak tam Patryczek i Kinga sie maja
Aginka ladne foteczki I te piekne kucyczki Malwinki super
Milego dnia wam zycze my dzisiaj mamy znowu piekna pogode ale juz chyba ostatni dzien dzisiaj.. bo od jutra zapowiadaja deszcz.. no zobaczymy Papa
Dzisiaj w nocy spalam z Nicole... bo wczoraj mala spala w ciagu dnia okolo 3 godzinek i wiadomo ze nie pojdzie spac o 22 00 a mi sie chcialo juz spac a maz niechcial zeby Nicole spala z nami wiec ja poszlam spac z Nicole a moj mezulek sammm
Ale sobie wyobrazcie ze Nicolinka sama zasnela.. wystarczylo ze bylam przy niej.. no to taka sytuacja byla jednorazowa.. dzisiaj Nicole spi w swoim pokoju i juz..
Pozatym u nas ok,Marcusek jak zawsze kochany i slodki i juz zaczyna sie nawet smiac tak w glos ja jestem po prostu w szoku jak on sie szybko rozwija i jaki ma piekny apetyt.. zjada co 3 godzinki 200 ml mleczka
Teraz sobie spi razem z Nicolcia Udalo mi sie najpierw Nicolinke uspac a pozniej Marcusia ;)
Justyna super foteczki widac ze Adusi sie bardzo podobalo w tym parku Dinozaurow ;)
Maggie tak samo mysle jak dziewczyny ze to nie jest latwa praca i podziwiam cie ze zdecydowalas sie sprobowac i ze radzisz sobie
Taka praca daje uczucie ze sie jest potrzebnym tym ludziom i takiego jakby spelnienia tak mi sie wydaje.. zawsze kojarze sobie to z dobrymi uczynkami Ale zycze ci powodzenia i wytrwalosci a Antos sie przyzwyczai do jedzonka wiadomo ze zawsze jest tak ze na cos nowego potrzeba wiecej czasu
Ja tez jestem juz ciekawa co tam u Ani i Patryczka i juz bym chciala zeby Ania dala o sobie znac i jak tam Patryczek i Kinga sie maja
Aginka ladne foteczki
I te piekne kucyczki Malwinki super
Milego dnia wam zycze my dzisiaj mamy znowu piekna pogode ale juz chyba ostatni dzien dzisiaj.. bo od jutra zapowiadaja deszcz.. no zobaczymy
Papa
Hej Kochane ;)
U mnie dzisiaj piekna pogoda,tak cieplo jest i ja juz czuje ze bedzie padac ale moze popada troche pozniej bo ja sie jeszcze dzisiaj wybieram z dziecmi na plac zabaw wiec narazie niemoze padac
a moje kochane dzieciaczki sobie spia.. juz niedlugo sie Nicolinka obudzi a Marcusek tez powoli za niedlugo obudzi sie bo bedzie chcial mleczko ;)
Pozatym jak to w czwartki jestem pracowita i juz mam posprzatane dokladnie mieszkanko i nawet pranko zrobilam ;) i obiad tez gotowy prawie ze
Dzisiaj Nicole nie przyszla do naszego lozka w nocy..
moze byla za bardzo zmeczona bo wczoraj dosyc pozno zasnela i ja sie budze a tu Nicolki niema kolo mnie.. spala sobie spokojnie w swoim pokoiku ;)
Marcusek to juz zaczyna sie normalnie smiac tak w glos.. ze tak sie az zanosi jak sie smieje super A taki jest kochany i malusi i spokojniusi ja czulam ze moj syncio bedzie spokojniejszy niz byla Nicole bo Nicolinka to maly kochany zywiol Ogien i lubi rzadzic bo to zodiakalna Lwica wiec co sie dziwic
Gabrysia oj tak dzieciaczki to mi sie udaly sa tak przekochane ze hej i tak mi cudownie spia w ciagu dnia
Ok milego dzionka wam zycze my za niedlugo jak sie pobudza moje skarby spadamy na plac zabaw papa
U mnie dzisiaj piekna pogoda,tak cieplo jest i ja juz czuje ze bedzie padac ale moze popada troche pozniej bo ja sie jeszcze dzisiaj wybieram z dziecmi na plac zabaw wiec narazie niemoze padac
a moje kochane dzieciaczki sobie spia.. juz niedlugo sie Nicolinka obudzi a Marcusek tez powoli za niedlugo obudzi sie bo bedzie chcial mleczko ;)
Pozatym jak to w czwartki jestem pracowita i juz mam posprzatane dokladnie mieszkanko i nawet pranko zrobilam ;) i obiad tez gotowy prawie ze
Dzisiaj Nicole nie przyszla do naszego lozka w nocy..
moze byla za bardzo zmeczona bo wczoraj dosyc pozno zasnela i ja sie budze a tu Nicolki niema kolo mnie.. spala sobie spokojnie w swoim pokoiku ;)
Marcusek to juz zaczyna sie normalnie smiac tak w glos.. ze tak sie az zanosi jak sie smieje super
A taki jest kochany i malusi i spokojniusi ja czulam ze moj syncio bedzie spokojniejszy niz byla Nicole bo Nicolinka to maly kochany zywiol Ogien i lubi rzadzic bo to zodiakalna Lwica wiec co sie dziwic
Gabrysia oj tak dzieciaczki to mi sie udaly sa tak przekochane ze hej
i tak mi cudownie spia w ciagu dnia
Ok milego dzionka wam zycze my za niedlugo jak sie pobudza moje skarby spadamy na plac zabaw papa
justyna25, trzymaj sie..biedna ty jestes z tymi nockami!!!
Kristi, super ci Nicolka spi...oby tak dalej.....naprawde Kristi...powtarzamy sie ale wszystkie jestesmy chyba w szoku ze twoje dzieciaczki tak pieknie spią dla nich i dla ciebi!!!!
korzystajcie z pęknej pogody i sloneczka
Maggie, trzymam mocno za ciebie kciuki..z pewnością dasz sobie radę..podziwiamy cię ze wybrałas sobie taką pracę..jest cięzka i trudna....ale poradzisz sobie....i Antoś tez będzie jadl..zobaczysz!!!!
i u nas sliczna pogoda....spacerujemy calymi dniami..a wlasciwie to jestesmy na placu zabaw..tam Mati szaleje na calego
ostatnio zrobil sie niegrzeczny bardzo i nie mam juz sily czasem...wszystko wymusza placzem..rzuca sie na ziemię...wrzeszczy...krzyczy.....
Kristi, super ci Nicolka spi...oby tak dalej.....naprawde Kristi...powtarzamy sie ale wszystkie jestesmy chyba w szoku ze twoje dzieciaczki tak pieknie spią
dla nich i dla ciebi!!!!
korzystajcie z pęknej pogody i sloneczka
Maggie, trzymam mocno za ciebie kciuki..z pewnością dasz sobie radę..podziwiamy cię ze wybrałas sobie taką pracę..jest cięzka i trudna....ale poradzisz sobie....i Antoś tez będzie jadl..zobaczysz!!!!
i u nas sliczna pogoda....spacerujemy calymi dniami..a wlasciwie to jestesmy na placu zabaw..tam Mati szaleje na calego
ostatnio zrobil sie niegrzeczny bardzo i nie mam juz sily czasem...wszystko wymusza placzem..rzuca sie na ziemię...wrzeszczy...krzyczy.....
iza pisze:Mati szaleje na calego
ostatnio zrobil sie niegrzeczny bardzo i nie mam juz sily czasem...wszystko wymusza placzem..rzuca sie na ziemię...wrzeszczy...krzyczy.....
Iza mam w domu identycznego łobuza (tylko płci przeciwnwnej) szczerze mówiąc mam juz dość urlopu i wycia Malwiny ... umyślała sobie by ją nosić na rękach .... czuję się gorzej niż jakbym była w ciązy w 13 kilogramowym dzieckiem .... wszędzie z nią ... w przeciwnym razie pół wsi słyszy jak Malwina płacze ...
U nas pogoda jest przedziwna ... rano pięknie - słoneczko ... a jak Malwinka budzi się z drzemki zaczynaja się burze .... Mam nadzieje że chociaż w niedziele będzie ładnie podczas Komunii....
Byłam u brata ... jakoś chłopak daje radę choć widać ból wypisany na twarzy ... najważniejsze jest to że dokładniejsze badania nie wykazały uszkodzeń narządów wewnetrznych .... więc bedzie dobrze ....
-
Magdalena_82
- Wodzu
- Posty: 11437
- Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16
Witajcie Kochane Moje.
Przepraszam, ale mam masę zaległości w czytaniu a dziś nie przeczytam.
Wyszliśmy ze szpitala dopiero wczoraj.
Patryczek przez tą moją cukrzycę miał trochę problemów zdrowotnych. Najgorsze chyba to, że po porodzie musieli podawać mu tlen. Miał tak niski cukier, że wyziębiał się, nie mógł utrzymać stałego tempa oddechu. Leżał w inkubatorku od piątku do poniedziałku.
Ale zaczęło się tak:
We czwartek sama wyszłam na własną prośbę, posprzątałam w mieszkaniu, nacieszyłam się Pyzą, a o 3:30 w nocy wstałam do toalety i zaczęłam plamić. Do szpitala zajechaliśmy po 4. Okazało się, że to szyjka się rozwiera. Czekali ze wszystkim do 8 z minutami. Zakładali mi cewnik i poleciała mi krew. Myśleli, że to z pęcherza. I wtedy biegiem na salę operacyjną.Okazało się, że to jakieś mechaniczne uszkodzenie w czasie cewnikowania. Patryczka zobaczyłam na zdjęciach, które zrobił G. kamerą...
A później czas się ciągnął. Małego nie miałam przy sobie, tylko chodziłam na noworodki, aby go karmić, tęskniłam za Kingą i Grześkiem.
Na szczęście wczoraj wróciliśmy.
Ale jest nowy problem- dziś Grzesiek trafił do szpitala. Ostre odwodnienie organizmu i owrzodzenie, tylko nie pamiętam, czego. Więc zostałam sama z moimi skarbami w domu. Zobaczymy, na jak długo. Kinga stale pyta, czy tatuś zaraz przyjedzie, mnie nie odstępuje na krok. Patryczek jest bardzo spokojny. Budzi się tylko do cyca i śpi dalej.
Pozdrawiam Was i w miarę możliwości postaram się doczytać.
Foteczki wkleję może wieczorem, albo jutro.
Przepraszam, ale mam masę zaległości w czytaniu a dziś nie przeczytam.
Wyszliśmy ze szpitala dopiero wczoraj.
Patryczek przez tą moją cukrzycę miał trochę problemów zdrowotnych. Najgorsze chyba to, że po porodzie musieli podawać mu tlen. Miał tak niski cukier, że wyziębiał się, nie mógł utrzymać stałego tempa oddechu. Leżał w inkubatorku od piątku do poniedziałku.
Ale zaczęło się tak:
We czwartek sama wyszłam na własną prośbę, posprzątałam w mieszkaniu, nacieszyłam się Pyzą, a o 3:30 w nocy wstałam do toalety i zaczęłam plamić. Do szpitala zajechaliśmy po 4. Okazało się, że to szyjka się rozwiera. Czekali ze wszystkim do 8 z minutami. Zakładali mi cewnik i poleciała mi krew. Myśleli, że to z pęcherza. I wtedy biegiem na salę operacyjną.Okazało się, że to jakieś mechaniczne uszkodzenie w czasie cewnikowania. Patryczka zobaczyłam na zdjęciach, które zrobił G. kamerą...
A później czas się ciągnął. Małego nie miałam przy sobie, tylko chodziłam na noworodki, aby go karmić, tęskniłam za Kingą i Grześkiem.
Na szczęście wczoraj wróciliśmy.
Ale jest nowy problem- dziś Grzesiek trafił do szpitala. Ostre odwodnienie organizmu i owrzodzenie, tylko nie pamiętam, czego. Więc zostałam sama z moimi skarbami w domu. Zobaczymy, na jak długo. Kinga stale pyta, czy tatuś zaraz przyjedzie, mnie nie odstępuje na krok. Patryczek jest bardzo spokojny. Budzi się tylko do cyca i śpi dalej.
Pozdrawiam Was i w miarę możliwości postaram się doczytać.
Foteczki wkleję może wieczorem, albo jutro.
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość