Strona 9 z 28

: 04 kwie 2011, 18:35
autor: Miluśka
oj Miluśka, miluśka. Przecież Ty młodziutka jesteś. To że masz dziecko i męża nie świadczy o tym ze wyglądasz staro.
wiem że jestem młoda ale po ciąży straciłam pewność siebie i poczucie młodości... być może to przez moje rozpadające się małżeństwo... a nawet napewno...

Co do smoczka kupiłam taki z wypustkami masującymi dziąsełka. Smoczek Avent był prosty i sprzedająca mi poradziła żeby wziąć raczej podobny bo innego może nie chcieć ssać. Ten co kupiłam jest firmy Nuby. Zobaczymy czy się sprawdzi.
Twój kosmiczny smoczek bardzo mi się podoba! Były takie ale 6-12. Patrzyłam rówież na allegro i też znalazłam ale same różowe -.-
no a mojemu chłopowi nie dam różowego smoczka :)

ten jest zielony :)
i miseczkę z krówką mu kupiłam. :-)
jak ja uwielbiam wydawać pieniądze na mojego skarba!

: 04 kwie 2011, 21:25
autor: spadlamznieba
Boze tyle naklikalam i sie wykasowalo... :ico_zly:

w skrocie telegraficznym...
paznokcie o niebo ladniejsze, wlosy nie bardzo - sa wszedzie, moglabym peruke zrobic.

madziorka, tak jestem mlodziutka i powiem szczerze bardzo szczesliwa ze jestem mama, jak Oliwka bedzie szla do przedszkola ja zaczne spokojnie kariere zawodowa jako 25. laska ;)

teraz nie bede miala tyle czasu co poprzednio. wracam do pracy. tzn innej niz ta w ktorej jestem obecnie zatrudniona. zalatwilam sobie specjalnie zlecenie. przyjeli mnie z otwartymi ramionami. zadowoleni. a ja nie bardzo. zycie mnie zmusza zeby isc do pracy, moj nie moze nic znalezc. a ja szukac nie musze. i tak wracam na chwile ( o czym nie wiedza w orange ;) ), dopoki moj nie znajdzie pracy. musze dac rade. serce mi peka ze nie bede przy Malej. ale moze kiedys mnie doceni, a nie powie ze bylam wyrodna mama ze zostawilam Ja taka malenka .
Adam tz niezadowolony. ale ja juz taka jestem. z reszta z czegos trzeba zyc. a ja nie zamierzam zyc na marginesie spolecznym.

Moj przez to jest niedowartosciowany. nie dziwie mu sie. ce la vie

: 04 kwie 2011, 22:22
autor: madziorka hihi
SPadlam z nieba fajnie ze tak szybko dojrzalas do roli mamy. widac twoje szczescie. plan na zycie tez masz. tak trzymac. odnosnie kariery..
a poki co. coz sama piszesz ze rzeczywistosc zmusza. nie dziwie sie.. skoro Adam nie pracuje.. ale moze niedlugo on cos znajdzie a ty wrocisz do małęj
to zycie jest okrutne.. zeby nie moc pozwolic sobie na spokojne wychowywanie dziecka..
ehh ja tez dzis planowalam wydatki kwietniowe i tak podsumowujac to jak mi sie macierz skonczy to bedzie kicha.. chcialabym pojsc do pracy od wrzesnia. ale musze znalezc pomysl na siebie...
moze cos swojego rozkrecic? hmmm

odnosnie macierzynstwa...
ja musialam najpierw sie mocno wyszalec. pobawic. podrozowac. wyszlam za maz szybko ale dopiero po 5 latach urodzil sie Leon i to tez za namowa meza.. bo ja to sobie nie wyobrazalam konca imprez.. zero %, i duzego brzucha heehehe ale nie narzekam..

choc okazuje sie ze wcale nie dosc mi zycia.. i nadal mam wielka ochote sie bawic hehe

to juz taki typ chyba hmmm

Miluska magda dobrze pisze. jestes mloda kobieta . co z tego ze matka i zona. tego nie widac hehe mozesz sie podobac niejednemu facetowi
to cieszy napewno

ja tez czuje sie dzieki temu atrakcyjna. to miłe
moj maz wczoraj smial sie ze wszyscy faceci sie ogladali za mna.. ja tego nie zauwazylam. ale mialam pomaranczowe rajstopy wiec moze kolor przyciagal uwage a nie ja hehe

ale niech sobie Adam mysli. bedzie mnie bardziej moze docenial hehehe

a dobrze rozumiem? rozstajesz sie z mezem? czy juz to nastapilo?
nie musisz pisac. ale cos wspomnialas. i nie wiem czy chcesz o ty pisac
to watek otwarty jednak..

Magda kilka miesiecy po porodzie irganizm odreagowuje ponoc i to zazwyczaj w tym czasie wypadaja dosyc obficie wlosy, pewnie paznokcie tez moga byc oslabione

tak slyszalam od wielu osob
natomiast mnie ciaza tak nie zrujnowala po leonie. nie zauwazylam takiego kryzysu u siebie

wiec to nie norma aczkolwiek sprawa naturalna...

moje paznokcie sa mocne
wlosy na razie sie trzymaja..

zobaczymy jak dlugo hmm

u nas dzis byl piekny b cieply dzionek
bezwietrzny

tak bylo pieknie

dzis rano sprawdzilam w dokumentach auta ze dzisiaj powinnam zaplacic druga rate za ubezpieczenie
jak zwykle na ost chwile wrrrr
wiec odebralam leona szybciej z Pkola. i prosto z dzieciakami do mamy
zaladowalam olafa w wozek. i wzielam leonka. i poszlam z nimi do biura ubezpieczyciela
na miejscu okazalo sie ze pracuja do 16stej
i nic nie zalatwilam bo pojawilam sie 2 minuty po.. wrrrr

wiec wrocilismy do mamy. na podworko, leon pojezdzil na hulajnodze. na widok mojej siostry uradowany pobiegl w jej kierunku i zaryl noskiem o chodnik.. masakra. troche poturbowany ale dzielny byl. chwile poplakal i pobiegl dalej..

ja dzis dostalam wycisk na fitnessie
jutro mam zumbe o 20.30
fajnie bo akurat dzieciaki zdarzymy spac polozyc..

lece poczytac jeszcze i spac pewnie
buziaki!!

: 05 kwie 2011, 08:50
autor: magda7
Witam,
U nas wczorajszy dzień w dużej części dnia przespany przez mojego bzyka. Nie wiem dlaczego on nie czuwa w ciągu dnia tak dużo jak wasze dzieci? Może po prostu jest śpiochem ;-)
Noc przespana z jedna pobudką o 4;10 (standardowo poszedł spać 19:30), a później obudził się około 8:30. Teraz nakarmiony przebrany leży na bujaczku i che sie podnieść do siedzenia. Śmiesznie to wygląda bo trzyma się jednaj bądź drugiej zabaweczki które zwisają z pałąka i się podciąga, głośno przy tym sapiąc :-)

Odnośnie macierzyństwa to zależy, różnie kobiety to odbierają i w różnym wieku mają potrzebę bycia mamą.
Natomiast odnośnie kariery zawodowej zawsze życzę ludziom szczęścia. Według mnie nigdy nie ma odpowiedniego czasu na karierę zawodową a życie samo nas weryfikuje. Gdyby był odpowiedni czas i przeszkodą w młodszym bądź starszym wieku było by posiadanie dziecka to dla kobiet zostało by mało dobrych miejsc pracy, a mężczyźni byli by wszyscy zadowoleni ze swojej kariery zawodowej i zawsze by ja rozwijali. A jak same wiemy tak nie jest. No ale takie jest moje zdanie na ten temat.
Dla mnie wiek 23-26 lat był wiekiem gdzie kończyłam studia magisterskie i to było najważniejsze, o karierze zawodowej w tym wieku mogłam pomarzyć.
Zawsze miałam dobre i dobrze płatne prace ale czy zrobiłam karierę zawodową?
hmmmmmm raczej nie.
Mimo tego ze mam stanowisko kierownicze nie uważam że zrobiłam karierę zawodową.
No ale takie jest moje zdanie na ten temat.

Kiedyś ktoś mi powiedział że nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko i uważam że miał rację. zawsze będzie coś. A jak już maleństwo jest to nie wyobrażamy sobie bez niego życia.

Idę na wychowawczy bo mogę sobie na to pozwolić. Natomiast nie uważam że jest się wyrodną matką tylko dlatego że idziemy do pracy czy sytuacja nas zmusza czy nie? Po prostu nie możemy zapomnieć o sobie. Spadlam z nieba nie myśl o sobie w tych kategoriach. Na pewno Twoja kruszynka nigdy nie będzie miała Ci za złe że poszłaś do pracy. bardzo często powtarzasz jak o czymś piszesz że jesteś wyrodną matką. Nie sądzę aby któraś z nas odbierała Cię w tych kategoriach. Wszystkie jedziemy na tym samym wózku. Pamiętaj o tym. Nie zauważyłam również aby któraś z nas którąkolwiek oceniała i to jest najfajniejsze na naszym wątku. Dlatego lubię tu zaglądać i z Wami pisać bądź nawet się spotykać.

Miluśka bardzo mi przykro z powodu Twojego małżeństwa. Jeśli chodzi o to że tak się czujesz po porodzie to chyba wiele kobiet ma taki moment że czują się nieatrakcyjnymi. Hormonki biorą górę :-)
Ale nie myśl o tym. Wszystkie Cie widziałyśmy i każda stwierdziła że ładna z Ciebie babeczka. :-)

Jeśli chodzi o smoczek to mój mały mam różowego smoka właśnie z firmy Avent ;-) faktycznie one sa takie płaskie. ten tommy Tippe kosmiczny jest 3-6 miesięcy

Dziś muszę jechać do urzędu skarbowego złożyć pity, później spotkanie z koleżanką, spacer, ploteczki. Jutro mamy szczepienie na rota wirusa i chcę iść z małym do kina. W multikinie sa seanse dla mam z dziećmi w każdą środę. fajnie jest, mozna zobaczyć sobie film który akurat jest na ekranach kin, poznać nowe koleżanki. Jak wszystko zgra mi się dobrze w czasie to idę (bo szczepienie mamy na 11;15 a seans na 12. Więc zobaczę czy zdążymy obrócić. W czwartek za to mamy wizytę w szpitalu więc mnie nie będzie od rana, ale jak wrócę to postaram się cos napisac, no chyba że z moim M gdzieś sobie pojedziemy (jedziemy razem do szpitala z małym).

A jakie plany u was?

Pozdrawiam i miłego dnia

[ Dodano: 2011-04-05, 08:51 ]
dzis rano sprawdzilam w dokumentach auta ze dzisiaj powinnam zaplacic druga rate za ubezpieczenie
jak zwykle na ost chwile wrrrr
wiec odebralam leona szybciej z Pkola. i prosto z dzieciakami do mamy
zaladowalam olafa w wozek. i wzielam leonka. i poszlam z nimi do biura ubezpieczyciela
na miejscu okazalo sie ze pracuja do 16stej
i nic nie zalatwilam bo pojawilam sie 2 minuty po.. wrrrr
jak zwykle mnie rozbawiłaś do łez
Super. Szkoda bo bedziesz musiala zapłacić odsetki co prawda nie wielkie ale zawsze.

: 05 kwie 2011, 09:09
autor: Miluśka
madziorka hihi, to bardzo skomplikowana i zagmatwana sprawa. powiem tyle że wyprowadził się i nie mieszkamy razem. rozumiem że mogło mu nie pasować mieszkanie z rodzicami moimi ale mimo tego że już pawie dwa miesiące minęły nie robi nic aby tą sytuację zmienić.


zrezygnowałam już z karmienia piersią. małemu wprowadzam nowe jedzonko on i jego brzuszek są bardzo zadowoleni :)
zresztą ja wróciłam do nałogu :( a nie wyobrażam sobie karmić i palić.

ja póki co na macierzyńskim a później wychowawczy pociągne.
chciałabym iść do pracy ale chciał czy nie chciał nie mam z kim zostawić maleństwa.

skarbek śpi to ja skoczę pod prysznic i zacznę się zbierać na spacerk. Misio wstanie zje w wózek i wio :)

Milego!

: 05 kwie 2011, 10:19
autor: madziorka hihi
heja
u nas dzis bez pieknego slonca i ciepelka
choc kilkanascie stopni na termometrze ale pochmurno i padalo rano.. ale mysle ze sie rozpogodzi. wrocilismy z Pkola. zdarzylam zjesc sniadanie. wziac prysznic. ogarnac dom. nakarmic dwa razy Olafa hehe a on teraz probuje zasnac. cos mu slabo idzie. jak bedzie dluzej sie krecil to wpakuje go juz teraz w wozek. moze deszcz nas nie zaskoczy hehe

do godz 15 nie mam specjalnych planow
potem to juz czas zleci przyjemniej

teraz spacer, moze do sklepu wstapimy. i wiecej nic nie planowalam wiekszego. liczylam na ladna pogoda zeby pojsc po leona na nogach. zobaczymy. jeszcze troche czasu zostalo do popoludnia. zahaczymy pewnie o plac zabaw. po 18stej bedzie adam i moja sister ktora pojdzie ze mna na zumbe i zostanie u nas na noc. wiec ogolnie druga czesc dnia zdecydowanie przyjemniejsza sie zapowiada hehe


Magda jak juz chcesz sie posmiac. to na tym samym pietrze co ubezpieczalnia. miesci sie rowniez biuro adwokackie. i ja tak z tymi dziecmi. jedno malenkie na reku. drugie wdrapuje sie po schodach drewnianych. bo to stare budownictwo.. poczulam sie jak samotna matka ktora idzie walczyc o alimenty hehehe

a wyszlo na to. ze zamast do biura trafilam do sklepu da pakerow., hehe z odzywkami dla sportowcow znaczy sie
bo tylko to na tym pietrze bylo jeszcze otwarte
wiec jeden napakowany pan uspokoil mnie ze moge jezdzic autem. bo bez wplaconej raty ubezp funkcjonuje ufff

Miluska przykra sprawa.... tymbardziej. ze maz nie kwapi sie do powrotu.... ale moze taka rozlaka uzmyslowi ze rodzinka jest najwazniejsze i ze bedzie miedzy wami jeszcze wszystko dobrze. zycze wam tego
a tobie sie nie dziwie... stres, szkola.. nie trudno wznowic nalog...
trzymaj sie..

[ Dodano: 2011-04-05, 11:59 ]
wklejam wam kilka zdjec z niedzielnego spotkania na placu zabaw... takie sobie. ale mozna zobaczyc nowa fryzurke leonka i rozsnacego Olafka hehe
prawie 3 miesiace juz
wow

tutaj z kumpela i jej prawie rocznym synkiem
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

ostatnie zdjecie przed karmieniem (co widac po reakcji Olafa hehe)
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us

: 05 kwie 2011, 20:42
autor: Miluśka
co tu tak cicho mamuśki?;)

byłam dziś z Mikim na spacerku. Spotkałam się z koleżanką z którą leżałam na patologi. Ma synka miesiąc starszego od Mikołaja. Poszłyśmy na lody a później wpadłam do niej na kawę. Mój Miś nie lubi chodzić na gościny i strasznie mi się spłakał. Chwilkę pospał i musiałam z nim uciekać. Chmury ciemne się zbierały i pędziłam do domu jak szalona. Ale tylko lekko pokropiło i nastraszyło mnie.

Jutro definitywnie składam sprawę o alimenty.
zobaczymy co dalej... :ico_noniewiem:

: 05 kwie 2011, 20:47
autor: magda7
witam,
faktycznie jakoś cicho tutaj.
jestem dziś wykończona.
Intensywnie.
teraz siedzimy z moim M i oglądamy film na polsacie. Ogladałam już go tyle razy że znam prawie na pamięć niektore dialogi.

Jutro wam opiszę więcej.
a teraz miłej nocy mamusie.

[ Dodano: 2011-04-05, 20:48 ]
czy wam również jakoś skacze dziś ta strona? Zdjęcia ładują się na cały ekran i skaczą aż wyświetli się poprawnie strona forum.
Dzieje się tak tylko na tej stronie.

: 06 kwie 2011, 11:07
autor: kruszynka05
Hej!

ja jakos weny nie mam do pisanai...
sporo spacerujemy...
jutro szczepienie...
Pogoda mnie meczy...

Pozdrawiamy!

: 06 kwie 2011, 14:41
autor: magda7
witam,
my po szczepieniu rotavirus.
Chyba nie za dobrze to znosi bo ciągle mi marudzi i płacze. Nie może spać. Zasypia na około 10-20 minut i budzi się z przerażającym płaczem.
Zastanawiam się czy nie boli go brzuszek (szczepionka jest doustna)
Czy któraś z Was szczepiła na rota?
Miałyście podobną reakcję waszych dzieci?
Pierwszą dawkę zniósł dobrze. Ta jest druga, ale wiadomo każda szczepionka może być różnie odbierana przez organizm dziecka.

Kruszynko dlaczego pogoda Cię dobija?
U nas jest ciepło. Wczoraj wieczorem (późnym) padało ale dziś jest ok. Nie świeci słońce (chociaż były momenty że wychodziło i było super) ale jest ciepło.

[ Dodano: 2011-04-06, 14:41 ]
Znowu mi skacze ta strona jak się ładuje.