NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

15 kwie 2011, 12:53

ale u mnie co do małego to jest też podobnie tzn jak płacze to od razu alarm i na ręce biorą, i takim sposobem teraz wydaje mi się że często mały płacze sobie ale nie dlatego że go coś bardzo boli tylko żeby go ponosić...
bardzo mozliwe.... u mnie tesc i siostra P. nie brali malej na rece, bo sie bali :ico_haha_01: :ico_haha_01: tylko tesciowa ja pewnie bedzi nianczyc :ico_zly: i rad udzielac, bo jak dziecko moze byc w domu bez czapki itd... bo za jej czasow to i tamto.. ale to 26 lat temu bylo :ico_olaboga: i czasy sie zmienily a ona czasem jakby w miejscu stala....

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

15 kwie 2011, 13:22

Dobrusia jak malutki płacze to zamiast nosić, lulam na kolanach a jak mu nie pasuje to przystawiam do piersi, lulanie lubi, więc się uspokaja, choć są momenty, że mnie kopie, wygina się, to wtedy przystawiam do piersi bądź daję smoczka.Nosić nie pozwolę, bo wszyscy zabierają się do pracy a ja zostaję sama z dziećmi i ich opanować nie mogę.

NowaSejana
moja teściowa ostatnio zwracała się do Mateusza syneczku :ico_szoking: i ciągle jej się myli i gada do niego Łukaszek :ico_puknij: widać łukaszka chciała :ico_noniewiem:

za tydzień wyjeżdżam do rodziców :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

tabogucka no widzisz, ja hcyba też odstawię małego na czas leczenia, nie chcę by jadł jakieś leki

patrycjaaa spokojnie, już na dniach urodzisz :-) choć wiem jak musi ci się dłużyć

[ Dodano: 2011-04-15, 13:23 ]
bo jak dziecko moze byc w domu bez czapki itd...
mój też bez czapki jest w domu

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

15 kwie 2011, 13:30

mój też bez czapki jest w domu
ale wiesz jakie kiedys czasy byly, dzieci przegrzewane byly, w domu w czapkach, zapakowane jak na ciezkie mrozy... i tym starszym osobom sie wydaje, ze tak jest dobrze, ze tak musi byc...
NowaSejana moja teściowa ostatnio zwracała się do Mateusza syneczku :ico_szoking: i ciągle jej się myli i gada do niego Łukaszek :ico_puknij:
:ico_szoking: szok normalnie...

juz mi sie ta ksywa przypomniala... oni na Marcele mowi "Kalisz" :ico_zly: bo twierdza, ze ona do tego grubasa Kalisza podobna :ico_zly: i ostatnio P. jak przyszedl do domu to pyta: "Jak tam maly Kaliszek sie czuje?" odrazu mu sie oberwalo... a on oczywiscie, ze ja dziwna jestem :ico_puknij:

Awatar użytkownika
Blanka26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3583
Rejestracja: 07 mar 2007, 17:37

15 kwie 2011, 13:39

juz mi sie ta ksywa przypomniala... oni na Marcele mowi "Kalisz" :ico_zly: bo twierdza, ze ona do tego grubasa Kalisza podobna :ico_zly: i ostatnio P. jak przyszedl do domu to pyta: "Jak tam maly Kaliszek sie czuje?" odrazu mu sie oberwalo... a on oczywiscie, ze ja dziwna jestem :ico_puknij:
o masz!a z której strony ona podobna do tego faceta????przecież to grubaśny stary typ :ico_szoking: :ico_puknij: też bym się wpieniła

a pisałaś jeszcze, że P. wkurzony bo się nie wyspał. Powiem ci, że mój też ciągle mi gada że się nie wysypia, choć kurcze nic nie robi przy małym!denerwuje mnie tym cholernie!chodzi nadąsany ciągle. te chłopy....nacieszą się tydzień i tyle!

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

15 kwie 2011, 13:54

nacieszą się tydzień i tyle!
nawet niecaly tydzien...
dzisiaj jak mala w nocy byla glodna to on do mnie: Zrob z nia cos..
odwrocil sie na drugi bok, ja karmilam, przewijalam.. i kto tu powinien byc niewyspany??

Dobrusia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 529
Rejestracja: 30 sie 2010, 16:41

15 kwie 2011, 13:56

juz mi sie ta ksywa przypomniala... oni na Marcele mowi "Kalisz" :ico_zly: bo twierdza, ze ona do tego grubasa Kalisza podobna :ico_zly: i ostatnio P. jak przyszedl do domu to pyta: "Jak tam maly Kaliszek sie czuje?" odrazu mu sie oberwalo... a on oczywiscie, ze ja dziwna jestem :ico_puknij:
nie dziwię Ci się że się wkurzasz, co to za ksywka w ogóle :/
a pisałaś jeszcze, że P. wkurzony bo się nie wyspał. Powiem ci, że mój też ciągle mi gada że się nie wysypia, choć kurcze nic nie robi przy małym!denerwuje mnie tym cholernie!chodzi nadąsany ciągle. te chłopy....nacieszą się tydzień i tyle!
dokładnie... Jak mój Kamil sobie zrobił wolne tydzień i był w domu to spał cwaniaczek do 11 a ja ok 7,8 na nogach bo mały się już budził i sprzątanie, śniadanie itp. a w nocy zazwyczaj ok 4 jest alarm mały płacze to też ja go lulam czasami ponad godzinę...
Ale za to czasami sobie w dzień pokarm zpuszczę do butelki i idę spać ale najlepsze jest to że więcej niż 3 godziny nie pośpie bo się budzę już automatycznie i nawet nie chce mi się dalej spać...

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

15 kwie 2011, 13:59

Dobrusia, ja tez mam w butelce, a czasem jej nawet modyfikowanego daje, bo przeciez caly dzien z cycami siedziec nie moge :ico_olaboga: a mala dzisiaj prawie wogole nie spi, masakra jakas.. wlasnie jej butle daje i mam nadzieje, ze pospi troche :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
aga216
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5370
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:39

15 kwie 2011, 16:21

hej dziewczyny
odpowiem na tyle ile zapamietałam
u nas malutka je tak co 3 godzinki,w nocy wstaje tak ok 3 a potem 6 rano,ja chodze spac gdzieś ok 24 wiec wtedy ją jeszcze karmię zanim sie położe,mój chłop to w tamik razie jest super bo nie narzeka,a przeważnie sie budzi jak malutka zapłacze :ico_oczko:
co do tesciowych to ja na swoją nie narzekam,ma czasem jakieś odchyły,ale raczej tak sie za bardzo nie mądrzy :ico_sorki:

u nas pogoda taka sobie,ale już jutro ma być ładnie to na spacer wyjdziemy z mnalutką,i jeszcze okna chciałam umyc na święta :ico_sorki:

NowaSejana
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5095
Rejestracja: 05 sty 2010, 14:03

15 kwie 2011, 16:39

co do tesciowych to ja na swoją nie narzekam,ma czasem jakieś odchyły,ale raczej tak sie za bardzo nie mądrzy :ico_sorki:
u mnie sie dopiero okaze w praniu heheh jak to faktycznie bedzie...
ale fakt, jak blizniaczki byly male, to moja mama z babcia tez prawily "dobre rady", a raczej staraly sie mnie zmusic do ich stosowania... a ze to byly moje pierwsze dzieci :ico_haha_01: to na sporo sie zgadzalam, teraz juz wiem jakie bledy popelnialam, ale czasem faktycznie dobra rada sie przyda, ale tylko wtedy jak ja faktycznie potrzebuje i sama zapytam :-D

Marcelina dopiero godzine temu zasnela tak na dobre, caly dzien sie bidula meczyla, zasypiala tak na pol godzinki.. caly czas baczki puszcza.. moze cos zlego zjadlam skoro tak reaguje??

no i czekam na polozna, miala zabrac swoja 4letnia corke, zeby sie z blizniaczkami pobawila :-D

a co do chlopow.. ja ogolnie tez narzekac nie moge, bo ostatnio to P. i przewijal mala i wykapal dziewczynki, zrobil kolacje, wczoraj zrobil obiad.. stara sie, pomaga i jestem mu za to bardzo wdzieczna :ico_sorki: :ico_sorki: bo przez te pierwsze dni po porodzie bez niego bym sobie nie poadzila... tylko ostatnio marudzi z rana, ze niewyspany, a przeciez cala noc spi.. no i moglby czasem o mnie pomyslec, bo ja np to przed chwilka zasnelabym przy Marceli, ale sa jeszcze blizniaczki i nie moge spac za dnia...

[ Dodano: 2011-04-15, 18:11 ]
wlasnie polozna pojechala...
Marcelina ma juz 3960g :-D

Awatar użytkownika
Fintifluszka
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3623
Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39

15 kwie 2011, 19:10

Obrazek

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość