ja nie zrzucam winy ale teznie usprawiedliwiam! bo tak jak to tlumaczysz to kazdy by powiedzial-a tam bedepalic bo i tak dziecko moze umrzec wiec co mam sobie zalowac????Juli pisze: Ile dzieci umiera niestety- bez przyczyny.. Kilka dni po porodzie.. Łatwo jest zrzucic wine na cokolwiek,ale tak naprawde nie ma zadnych reguł
no coz skoro jest zdrowy to mozna go truc? nie chce krytkowac wiec juz wiecej nie napiszeJuli pisze: A teraz,kiedy juz sa stresy zwiazane z przyjsciem Malucha na swiat, kiedy wiem ze jestwszystko dobrze i jestzdrowy jak ryba- raz na dzien siadam sobie na balkonie i popalam delikatnego papierocha... No coz.. Nic co ludzkie, nie jest mi obce :)
NICOLA_22 pisze:Znam nawet kawał który pokazuje żałosność takich ludzi:
Idzie tata z synkiem do sklepu i synek mówi do niego:
- tato kup mi batonika
Ojciec na to odpowiada:
- nie mam pieniedzy synku
synek:
- ale jak to przecież na wódke masz to zamiast tego kupimy batonika
ojciec:
- synku ja też mam ochote na batonika ale niestety mam pieniądze tylko na wódke no i mama chciała jeszcze papieroski to juz napewno nie starczy...
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość