: 30 kwie 2007, 12:58
Nie ma co sie tak nakrecac i dramatyzowac. Zaraz wszystkie tutaj przezywaja "OBoze, to straszne, nie pale od dzis". Ile dzieci umiera niestety- bez przyczyny.. Kilka dni po porodzie.. Łatwo jest zrzucic wine na cokolwiek,ale tak naprawde nie ma zadnych reguł. Ja tez nie jestem oczywiscie za uzywkami w ciazy. Bylam dluzszy czas barmanka w rewelacyjnej knajpie, swietnie sie bawilam z wspolpracownikami, do czasu gdy dowiedzialam sie o ciazy. Zrezygnowalam z pracy, z nocnego trybuzycia,z imprez i masy ludzi.. Odstawilam takze alkohol ipapierosy - jednak czasami sobie popalam- do 5ego miesiaca bylo ok, bo mialam tytyonio-wstręt. A teraz,kiedy juz sa stresy zwiazane z przyjsciem Malucha na swiat, kiedy wiem ze jestwszystko dobrze i jestzdrowy jak ryba- raz na dzien siadam sobie na balkonie i popalam delikatnego papierocha... No coz.. Nic co ludzkie, nie jest mi obce :)