Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

eSKa pisze:Moje dziecko śpi od 12.00 i jakoś nie zamierza się budzić , normalnie zaczyna mi sie nudzić , a mleko juz cieknie mi po brzuchu.

ja miałam dokładnie to samo dzisiaj, mój też spał od 12.00 tak długo, ale na szczęście sam sie obudził, cyce opróżnione, ja go karmie w tych nakładkach silikonowych więc jak on zaczął ciągnąć to tam tyle mleka naleciało że musiałam wylewać żeby sie nie zakrztusił oczywiście wkładki laktacyjne całe mokre. No ale teraz już pojedzony leży w leżaczku, pewnie zaraz mu sie znudzi jak zwykle, coś za długo nie umie tam poleżeć

[ Dodano: 2007-10-09, 16:38 ]
eSKa, jeśli chodzi o rehabilitacje to Szymuś całe 45min prawie przepłakał,myśle że płakał bardziej z głodu niż z tego że mu sie to nie podobało, latałam za nim i rehabilitantem ze smoczkiem ale wiadomo że nie dało sie mu caly czas trzymać smoka w buzi więc jak tylko wypadł to on w ryk. Dałam rade to przetrzymać bo wiem że to dla jego dobra. Później jak wyszłam to dałam mu cyca na poczekalni, troszke podjadł i pojechaliśmy na zakupki...hihi Szymulek już zdążył zasnąć w samochodzie więc ja na spokojnie połaziłam po centrum handlowym

Eve no ty to jesteś maniak zakupowy
Może gdyby Szymuś był najedzony to nie płakałby na rehabilitacjach, z tym ze takiego najedzonego tez chyba bez sensu podstawiać do rehabilitacji.

eSKa, no dokładnie, na rehabilitacji musi być przynajmniej godzine po jedzeniu, bo inaczej może zwrócić wszystko.

Nareszcie
Wczoraj wieczor probowalam pisac, dzisiaj rano i lipa sie nie dalo.... Dzis bede marudzic, ok??

Wczoraj bylismy nadac Malemu imie, potem pojechalam z Krzyskiem do Oslo bo mielismy odwiedzic Ambasade zeby wyrobic paszport, ale o godz 14 Ambasada byla juz zamknieta, potem do sklepu oddac kamerke do naprawy, Krzysiek pojechal do jakiegos sklepu z narzedziami, a ja czekalam, bo ten z kamerka byl na chwilke zamkniety. Jak sie juz otworzyl to kolejka taka ze szok Potem sobie skorzystalam i pochodzilam po sklepikach, kupilam kocyk, body, dresik i takie tam pierdolki dla Jasia, potem jeszcze zrobilam wypad do jednego sklepu dzieciecego zeby kupic termos i pojemnik trzymajacy cieplo butelki. Wrocilismy do domku o 18, kapanko Malego itd. Potem sterczalam przy desce do prasowania do godziny 23, Maly akurat obudzil sie na jedzonko. Nocka super. Pobudka o 3 i 7.

No i dzisiaj na szczepienie... Wkurzylam sie jak nie wiem... -5 stopni o godzinie 10. Wczoraj mowie do mojego chlopa ze jak bedzie zimno to ma mi zostawic auto, rano patrze auta nie ma... ok, no to Malego w kombinezon, otwieram garaz nie ma wozka... Wozek w samochodzie! A wczoraj specjalnie poszedl wyciagnac wozek z auta no i pytalam sie go 10 razy, wyciagles wozek?? A on ze wyciagnal bo przeciez po to wychodzil... No wiec dzwonie do niego... A ten ze zapomnial... Noz kurde blade! Dobrze ze Anna u ktorej mieszkamy byla w domku to mnie zawiozla... Nerwa mam na Krzyska do tej pory. I jeszcze super inteligentnie, ladl wczoraj kruche ciastka i nie laska bylo wziasc talerzyk tylko kladl je na stole, caly stol w kruszkach i dywan... No wiec po przyjsciu jezdzilam na odkurzaczu.

Moze z jakis lepszych wiadomosci, Jasiu wazy 4 kilo, kurde pol kilo w ciagu dwoch tygodni, nie za duzo?? No i dwie szczepionki, biedaczek plakusial troszke, tak mi go zal bylo

Przez te moje zale to zapomnialam co u ktorej....

Tak strasznie bym chciała,żeby u Kotki było dobrze. Strasznie mi jej żal.

Wam też tak szybko lecą teraz dni? Od poniedziałku zostanę sama, bo mężuś wraca do pracy. Trochę się tego boję.

Jak przeczytalam o K@tce, to do tej pory mam dola.... Nie potrafie tego zrozumiec..... Dlaczego akurat tak dobrej osobce jak ona musi sie takie cos przydarzac?


My mamy czady z zuzia, ale o tym napisze kiedy indziej bo az mi przykro jak o tym mysle. W ogole chyba mam baby-bluesa....

[ Dodano: 2007-10-09, 19:10 ]
W ogole, Wasze dzieciatka na zdjatkach takie duze i odchowane a moje to takie kurcze dopiero co wyklute

Kocura Bura pisze:Od poniedziałku zostanę sama, bo mężuś wraca do pracy. Trochę się tego boję.

Kocura nie jest źle. Mój mężulek dziś był pierwszy dzien w pracy, u góry rodzice tez w pracy i byłam sama do 17.00. Też sie zastanawiałam jak to będzie bo mężuś zawsze śniadanko zrobił, małego ponosił, przewinął krótko mówiąc dużo pomagał, ale ja dziś sama też dałam radę wszystko zrobić nawt jeszcze serniczek upiekłam jak Aluś spał. Więc nic się nie martw dasz rade i ty

mama_zuzi1980 pisze:W ogole, Wasze dzieciatka na zdjatkach takie duze i odchowane a moje to takie kurcze dopiero co wyklute

A wcale tak nie wygląda Przecież Nell na tym zdjęciu jak miesięczny bobasek wygląda, gdzie tam jej do noworodka..

[ Dodano: 2007-10-09, 19:41 ]
Dziewczynki na wrześniowym naszym wątku Lalka zostawiła zdjęcie Hanusi

Dominisia Jasiu bardzo dobrze przybiera na wadze, powinno być min. 150g na tydzień, więc wszystko macie w normie i prosze mi tutaj sie nie dołować

Mój Szymulek waży ok. 4500g, ważyłam sie dzisiaj z nim na wadze tzn. najpierw sama sie zważyłam a później z maluszkiem polecam jako sprawdzanie wagi ja dopiero dzisiaj na to wpadłam

mama_zuzi1980, Nell śliczniuchna i taka mała pucusia z niej słodziutko wygląda z tym smokiem w buzi, a czupurek na główce po prostu odjechany
a z Zuzia pewnie zazdrosna, co??

eSKa pisze:bo mężuś zawsze śniadanko zrobił, małego ponosił, przewinął

kurde, a ja to wszystko sama od początku musiałam robić chyba musze tego mojego chłopa pogonić do roboty bo ja to go tak usprawiedliwiam że może sie obawia tak przy Szymusiu coś zrobić, ale śniadanko...no no mógłby zrobić dla żonki

Szymuś teraz po kąpanku próbuje zasnąć ze smokiem, zaraz ide do niego zajrzeć czy już śpi kochaniutki mój

[ Dodano: 2007-10-09, 20:19 ]
aa i właśnie dzisiaj wynalazłam w necie poradnie dermatologiczną w centrum pediatrii i mam zamiar sie tam wybrać z Szymusiem może lekarka coś poradzi na ten jego trądzik niemowlęcy a pisało na stronce www że nie trzeba nawet mieć skierowania więc może uda sie szybko wizyte ustalić, no jutro bede dzwonić...
jutro też druga rehabilitacja synulka.

cześć kochane
jestem troszkę zacofana, ale od dziś od 18.00 mama neta
padam też z nóg bo Dariuszek dostał katar i płacze i płacze więc pierwszy raz go bujam i bujam,nawet teraz leży na kolanach, wkraplam sól fizjologiczną, ale tak się zastanawiam czy Sterimar, taki roztwór soli morskiej by nie zaszkodził , macie jakiś sposób

Kurcze mi tez zal K@tki

Agnieszka super ze wrocilas Nie opuszczaj nas juz!!

eSKa wyslij Ty mi Kochana kawaleczek tego serniczka, ja to do gotowania i pieczenia (szczegolnie!) mam dwie lewe rece, u mnie ciacho w domku to tylko ze sklepu

Eve ja tam sie nie doluje tylko sie mi wydaje ze duzo przybral i ze bedzie grubasek No ale jak jest glodny to przeciez mu jesc nie zabronie. Wyczytalam ze w pierszym miesiacu Dzieciaczki moga przytyc do 1000 gram, wiec ok. No i trzymam kciuki zeby maly nie plakal jutro!! W sumie to ja mam podobnie, Krzyskowi cos zapal do opieki nad Jasiem slabnie...

Moj Bobas zasypia w lezaczku. Krzysiek wrocil do domku z kwiatkami no i nie potrafie sie gniewac... Kurde...

Mamo Zuzi coz to sie dzieje z Twoja corcia?? Przeciez do tej pory chyba bylo ok, no i tak czekala na siostre?? A moze to nie chodzi o Nell??
Co do tego wyklucia to zobaczysz ze bedzie rosla jak na drozdzach!! Mi sie wydaje ze dopiero co sie dowiedzialamo ciazy, a tu prosze Jas jest ze mna ponad dwa tygodnie!!

[ Dodano: 2007-10-09, 20:51 ]
ale napisalam bez ladu i skladu...