Strona 9 z 9

: 18 paź 2007, 09:33
autor: Kinga_łódź
Lalunia napewno będzie ok :ico_oczko:

: 18 paź 2007, 10:53
autor: mamusiakubusia
Cześć dziewczyny :-) Ja byłam nacinana przy pierwszym porodzie, nie bolało przy porodzie, gorzej w połogu... Jeszcze jakoś niefortunnie to nacięcie poszło w bok i mnie jakoś tak w prawo ciągnęło. Wiem, że w szpitalu, w którym rodziłam nacinają rutynowo, tak jak pisze mambii82- po to żeby było krócej i łatwiej położnej. Przy drugim dziecku najbardziej mi zależało żeby nie ciąć, zmieniłam szpital i mi się udało, ale moim zdaniem, trzeba trafić na dobrą położną, która podejmie słuszną decyzję i bedzie cięła tylko w ostateczności, bo z drugiej strony tak popękać to niezbyt ciekawa sprawa...

Lalunia nie martw się, ja słyszałam że to nie ma znaczenia i le czasu jest między porodami, jak się już raz rozciągnęło, to te zdolności już zostają :ico_oczko:

: 18 paź 2007, 17:09
autor: Lalka
ja byłam umowiona z połozną ale jak zaczełam rodzi ć to nie było czasu i ta która była na dyżurze okazała się fajniejsza.mąz mi powiedział że z lekarka podjeły obie decyzje o nacięciu,przed porodem pytałam czy nacinają rutynowo ale powiedizlei że tylko jak jest infekcja albo jak już na prawdę trzeba.potem połozna powiedziała że jakby mnie nie nacieli to by mi wszystko"poszło" więc się bardzo z tego cieszę chociaż boli jeszcze

: 19 paź 2007, 19:55
autor: Aga
Fakt, teraz kobieta ma prawo zadecydować o tym czy chce aby nacinano jej krocze czy też nie. Ale oczywiście zawsze trzeba liczyć się z tym, że krocze podczas porodu może pęknąć samo i wtedy nie jest to już wina położnej. Położna ma za zadanie podtrzymywać tak aby nie pękło ale niestety czasami nie da się tego uniknąć.

: 16 gru 2009, 01:10
autor: ewusiek
Wiem, że w szpitalu, w którym rodziłam nacinają rutynowo
masakra dwudziesty pierwszy wiek a kobiety traktują jak....mam nadzieje że u mnie w szpitalu takiej rutyny niema
madziorka hihi ojjjjj dziewczyno masz ode mnie wielkiego buziaka bo jak czytam o tym nacinaniu to aż mi się słabo robi ale Twój post.....dzięki