: 12 gru 2008, 22:54
Ja jestem.
Dzieciaki mnie dzisiaj doprowadziły do szału a dokladniej Kuba. jest taki niedobry, że już mi ręce opadają. Wydaje mi sie ze wszystko przez nudę. Siedzi w domu i nie ma co robic. Chciałam go zapisac do przedszkola ale w ciągu roku to duża kolejka i nie ma miejsc. Nie myślalam że ta zima bedzie taka ciężka.
Mnie jakoś tak przeraża wyjazd za granicę obca kultura, nie znam języka. jakos się nie widze na emigracji. Dobrze że mój P. całkiem całkiem zarabia także poki co nie myslę o ucieczce. chociaż szczerze - czasami jak popatrze na tych moich rodzicow i babke (co z nimi mieszkam) to bym chciala uciec jak najdalej
Dzieciaki mnie dzisiaj doprowadziły do szału a dokladniej Kuba. jest taki niedobry, że już mi ręce opadają. Wydaje mi sie ze wszystko przez nudę. Siedzi w domu i nie ma co robic. Chciałam go zapisac do przedszkola ale w ciągu roku to duża kolejka i nie ma miejsc. Nie myślalam że ta zima bedzie taka ciężka.
Mnie jakoś tak przeraża wyjazd za granicę obca kultura, nie znam języka. jakos się nie widze na emigracji. Dobrze że mój P. całkiem całkiem zarabia także poki co nie myslę o ucieczce. chociaż szczerze - czasami jak popatrze na tych moich rodzicow i babke (co z nimi mieszkam) to bym chciala uciec jak najdalej