Strona 9 z 11

: 24 paź 2007, 22:09
autor: Kajunia25
Hej, fajny temacik :ico_haha_02:
Szczególnie spodobały mi się słowa napisane przez Yvone:
Rodzice mogą żyć sprawami, problemami dzieci, ale dzieci nie dopuszczane są do spraw rodziców,
To święta racja, prowadzić to może to wzbudzenia u dzieci poczucia odrzucenia przy chęci niesienia pomocy rodzicom. Tworzy się wtedy jednostronny mur nie do przebicia, który sprawia że obie strony oddalają się od siebie :ico_nienie: To jest trochę egoistyczne i samolubne :ico_zly:

: 10 mar 2008, 19:20
autor: Szpilka
u nas problem pojawil sie ostatnio gdy w walentynki zareczy sie moja szwagoerka. Siostra Ł bardzo bala sie satropanienstwa wiec jak jej angol sie jej oswiadczyl to juz cala szczesliwa sie zrobila. Problem w tym ze jak znalazla jeden wolny termin na 19 lipca na slub to nie wazne ze to jakies zadupie ale ona bierze slub i juz.. tylko problem est taki ze jej wlasnego brata czyli mojego meza i mnie moze nie byc na tym slubie i weselu bo nasze malenstwo bedzi mialo zaledwie 1,5 miesiaca i nie zostawie samego dziecko - tym bardziej z obca osoba (jakas kolezanka tesciowej ktorej nie znam), bo slub jest nad morze.. a tesciowa i tesc wrecz jakby zadecydowali ze oni wymysle z ki nasze dziecko zostanie.. doslownie cala sie gotuje :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly:

: 11 mar 2008, 09:42
autor: jagodka24
Szpilka, proste biezesz dzieciątko ze sobą bo przeciez takiego niemowlaczka nie zostawisz
i niech ci zapewnią pokój i dobre warunki na opieke i porpostu o jakiejs normalnej godz bedziesz musiała isc do dzieciatka

: 11 mar 2008, 10:10
autor: Szpilka
jagodka24 pisze:i porpostu o jakiejs normalnej godz bedziesz musiała isc do dzieciatka


ale z kim w tym czaie dziecko bedzie? z obca baba.. :ico_szoking:

: 11 mar 2008, 12:37
autor: jagodka24
nie z wami
albo poprostu wez np swoją mame albo siostre nie wiem czy masz
albo sama zorganizuj jakas kolezanko-opiekunke
wiesz to trudna sprawa dla ciebie napewno
ale w ostatecznosci to powiesz im ze nie przyjdziecie bo przeciez obcej babie to nie zostawisz masz racje

: 11 mar 2008, 12:46
autor: Szpilka
my mieszkamy w lodzi a wesele jest nad morzem..

ale w ostatecznosci to powiesz im ze nie przyjdziecie bo przeciez obcej babie to nie zostawisz masz racje
___________


juz mowilam ale oni jakby nie slyszeli stwierdzili ze cos sie wuymysli..

: 11 mar 2008, 13:22
autor: szczako
Moja koleżanka brała ślub w grudniu. Jej siostra urodziła w połowie września, więc mały miał ok. 3 miesięcy. Ślub był w Łodzi, wesele w Tworzyjankach. Mały pojechał na wesele i był sobie w pokoju z nianią (znalezioną na ten czas), a mama dochodziła do niego raz na jakiś czas, żeby nakarmić, sprawdzić, jak się ma i takie tam.

Inna koleżanka na wesele znajomych przyjechała z pięciomiesięczną córeczką i na czas wesela (byli co prawda tylko do 24:00) wynajęła pokój i zabrała mamę, która się małą opiekowała.

: 11 mar 2008, 14:28
autor: Szpilka
szczako, problem pierwszy.. nie ma pokoi przy sali

problem drugi dziecko nie bedzie mialo 3 czy 5 miesiecy tylko 1,5

a nie wiem czy dziecko 1,5 miesieczne juz dam rade zosatwic i to z niania na raz.. jakbym chociaz miala polecona przez kogos ninie.. ale juz pytalam.. nasi znajomi z nad morza albo nie maja jeszcze dzieci albo sa juz strasze i nianie mieli dawno temu albo nian nie mieli.. a z tych znajmoych jedyne osoby z ktorymi bym zostawil beda na tym weselu..

: 11 mar 2008, 14:40
autor: szczako
Jeżeli nie ma przy sali pokoi, to faktycznie, ciężko będzie znaleźć rozsądne i pasujące rozwiązanie. :ico_noniewiem:

: 11 mar 2008, 15:32
autor: Myszka_
Szpilka, my mamy wesele w rodzinie, fakt nie siostra czy brat, ale moja kuzynka, w połowie maja - to nasz mały będzie miał też ok. miesiąca i z góry powiedzieliśmy że nie pojedziemy, bo raz daleka droga ponad 300 km w jedną stronę, to gdzie ja będę tak takie maleństwo męczyć a dwa właśnie samo to, że nie zostawię z nikim dziecka, ja sie nie wybawię, bo nie wiadomo jak sie będę czuć i co chwile do dziecka dochodzić - powiedzieliśmy, że nie i trudno musieli to zaakceptować choc nie obyło się bez min i komentarzy, Ty masz troszku gorzej bo to siostra męża, ale jak nic nie wymyślicie, to nie ma co się przejmować - wydać na dojazd, jeszcze sobie nocleg zapewnić, opiekę do dziecka - lepiej te pieniądze na dziecko przeznaczyć :ico_oczko: