Strona 81 z 201

: 23 sty 2008, 18:43
autor: żona
Anuszka pisze:Lekarze są rózni, ale moim zdaniem to przesada, zeby kobiecie nie dac urodzic w 39 tygodniu, NO CHYBA ZE DZIECKO JEST MALUTKIE. To wtedy w sumie kazdy dzien sie liczy w brzuszku, nie?


mi też się tak wydaje, że już powinni mu dac się urodzić..przecież termin porodu wylicza się teoretycznie... no ale podobno dziewczyna poszła do lasu na jagody i ją złapało od schylania się... moze dlatego stopowali?
W każdym razie potem jej poród wywoływali... bo termin minął, a na porodówce zaplanowali malowanie i musieli wszystkie "wyrodzić" jak to określili.

[ Dodano: 2008-01-23, 17:44 ]
Anuszka pisze:Ja jestem w 35 tyg, wiec to za wczesnie trochę i dlatego mam uwazać. W 37,38 nie mam zamiaru. Mam wręcz nadziej na to, że urodzę wcześniej :) no nie mogeeee się doczeekać


podobno po 38 można rodzić :ico_oczko: luzik... ciekawe kiedy ja urodzę :ico_oczko:

: 24 sty 2008, 10:03
autor: Tagar
Hej Kobitki!
Ja wczoraj rano odstawilam fenoterol. Przez caly dzien mialam straszne skurcze, bole i twardy brzuchol. Poza tym bylam slaba jak mysz koscielna i zasypialam gdzie popadlo. A tak w ogole to jadlam bez konca... Wieczorem pojechalismy do szpitala, bo maz sie niepokoil o dzidzie. Zrobili KTG - skurcze byly, rozwarcie na 1,5cm ale odeslali mnie do domu bo twierdza ze to jeszcze nie to. Poza tym maja zamknieta porodowke bo za duzo kobiet rodzilo! Otwieraja dzisiaj o 8 rano. OK, wrocilismy, poszlam spac. Rano wstalam do toalety i polecialo mi pelno krwi - chyba to ten czop sluzowy - tak mysle przynajmniej, bo mam nadzieje ze to nic gorszego.

Najlepsze jest to, ze dzisiaj czuje sie niezle - tzn nie boli mnie tak i nie czuje skurcze. Ale martwie sie ta krwia. Sama nie wiem co robic... Jechac, nie jechac? Kto madry niech zgadnie. Postanowilismy z mezem czekac na bolesne skurcze albo odejscie wod plodowych... Cholipka mam nadzieje ze ta porodowke w koncu otworza!!!

Dziewczyny, trzymajcie kciukasy. Odezwe sie wieczorem - tzn jak sie nie odezwe, znaczy ze jestem na porodowce!

Mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze!

Nie wiecie czy Madziarka urodzila?

: 24 sty 2008, 10:11
autor: madziarka81
Tagar, jeszcze nie urodziłam :-) Na jutro mam termin.
Ja na Twoim miejscu pojechałabym do szpitala teraz, nie wiem ile tejkrwi było bo jezeli to czop to ok ale mi lekarz mówił ze jezeli wody odejdą albo zacznę krwawic to wtedy do szpitala a tak to zbierac się jak skurcze będą co 5,7 minut.

: 24 sty 2008, 10:39
autor: karina22
Tagar, moze zadzwon do lekarza,bedziesz spokojniejsza.
Ja to juz tez panikuje,najbardziej boli mnie krzyż i spojenie łonowe ,niewiem czy az tak by mi sie rozłaziło :ico_noniewiem:

madziarka81, szczesciaro juz niedługo bedziesz miała swą dzidzie przy sobie :ico_brawa_01:

: 24 sty 2008, 11:06
autor: madziarka81
karina22, mnie tez juz od dobrego miesiąca tak boli, dlatego myslałam ze urodze wczesniej a tu zanosi się ze przenoszę :-)

: 24 sty 2008, 11:06
autor: żona
ja mam twardnienie brzucha co jakies 15 min... i nie wiem co mam o tym myśleć...

: 24 sty 2008, 11:13
autor: Tagar
Najgorsza jest ta niewiedza... nigdy nie wiadomo czy to juz...
Zona - poczekaj az bedziesz miec bolesne skurcze. Wyczytalam nawet ze chodzi o bol nie tyle co w podbrzuszu ale laczy sie z plecami i schodzi do ud.
Poza tym chyba roznica w tych skurczach przepowiadajacych a tych prawdziwych jest taka, ze przepowiadajace moga byc nawet regularne, ale nie nasilaja sie. Czesto przy zmianach pozycji nawet ustepuje. Te regularne powinny byc coraz mocniejsze, coraz czestsze itd...
Ja mam teraz co jakies 5 czasem 10 minut ale nie sa tak bolesne wiec czekam...
Madziarka mowisz ze powinnam pojechac? Troche nie chce pojawic sie tam za wczesnie. Wole w domu siedziec. A niestety chodze na fundusz wiec nie mam co dzwonic do gina. Zreszta wiem ze on mi powie to samo - jedz do szpitala :)))

Mimo to chyba poczekam az sie rozkreci...
Czytalam gdzies (chyba za duzo czytam) ze ten czop to potrafi odejsc nawet 2 tygodnie wczesniej a czasami pare godzin wczesniej. I badz tu madry... :ico_olaboga:

: 24 sty 2008, 11:13
autor: madziarka81
żona, hmmm kto wie? Może rzeczywiście urodzisz pierwsza? :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-01-24, 10:17 ]
Tagar, ja sama nie wiem, napisałam Ci ze zalezy od tego krwawienia bo jezeli to czop to chyba nie musisz się spieszyc. A jezeli masz skurcze to moze rzeczywiscie poczekaj az się rozkręci?

Tak prawde mówiąc to ja sama nie bede wiedziała kiedy jechac do szpitala :ico_noniewiem: Poprzednim razem juz leżałam w szpitalu jak dostałam skurczy a teraz wolałabym byc w domu, przynajmniej dopóki się nie rozkrecą.

Z ta zmianą pozycji przy skurczach to prawda.Jezeli to sa juz te do porodu to za nic nie przejdą a te przepowiadające tak. Ja tak sprawdzałam w pierwszej ciąży :-)

: 24 sty 2008, 12:44
autor: żona
madziarka81, ja nie chce jeszcze :ico_szoking: ale czuje sie totalnie jak przed okresem. Bóle w krzyżu też mam, twardnieje brzuch cały czas, do tego mnie przeczyściło, jesli bolesny skurcz oznacza twardy brzuch + bóle miesiączkowe to mam takie..ale nie wszystkie..czasem tylko twardy brzuch. Sprawdzę teorię ze zmianą pozycji, może przejdzie :ico_sorki:

Tagar, ja wiem ze szkoły rodzenia, że jeśli to był sluz podbarwiony krwią (albo tylko z nitkami krwi) to znaczy,ze to tylko czop. Jeśli to było jasnoczerwone krwawienie (nie śluzowe tylko krew jak miesiączka) to koniecznie trzeba JECHAĆ DO SZPITALA!

PS. mi czop nie odszedł... ale mam wrażenie "sączenia" wód...

jeden wielki znak zapytania o to co sie dzieje...

[ Dodano: 2008-01-24, 11:44 ]
a może to dlatego, że jutro mam egzamin??? :ico_noniewiem:

: 24 sty 2008, 13:16
autor: coffe
hej dziewczynki,

widze, ze powoli sie rozkreca akcja u kazdej z nas :ico_haha_01:

zona
, moze to juz za chwileczke, za momencik, czekaj na regularne skurcze, tak chyba najlepiej
madziarka81, ty juz na starcie, fajnie

tagar ja bym na twoim miejscu nie czekala, ale pojechala sprawdzic, czy ta krew, to byl czop czy cos innego, lepiej popanikowac niz przeoczyc cos, nie musza cie klasc ani na porodowke jeszcze ani na patologie, ja nie zostalam, ale bylam spokojna, ze nic zlego z lozyskiem sie nie dzieje

mi "niby czop" z krwia odszedl juz ze 3 tyg temu
kilka dni temu znow mialam nitki krwi w malej ilosci sluzu, wiec czyzby dalej szedl???
brzuch na okres mnie bolal wczesniej z przerwami kilkudniowymi, a teraz co jakis czas nieregularnie ale dosc mocno cale dni i w nocy dzis, od 4 nie spalam, masakra, do tego bol krzyza, no i wreszcie sie wyproznilam, a dla mnie to szok!!! :-D wiec cos sie zaczyna tez rozkrecac
boli mnie tez krocze, dzis jak stalam, to mnie tak chwycilo, ze myslalam, ze wypadnie mi dzidzia :-D
nie wiem, co to bedzie jak odsatwie leki....a to dopiero za tydzien, no chyba ze do tego czasu urodze :ico_szoking:

czekam na wiesci od was, jak akcja sie rozwija, buziaczki