Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

I jak? był u Was gwiazdor???
Hehe u nas był
Krystianek dostał zabawki i teraz ciągle coś w domu gra...
Niestety ma katar...a ja nie mam żadnych kropli...ale jakoś sobie radzimy...
Mieliśmy jutro jechać do Jacka babci, ale raczej nic z tego nie wyjdzie...no chyba, że Krystusiowi katar minie...

czesc jak po wigili, dla niektorych naszych pociech to byly praktycznie pierwsze wigilie, lub pierwsze ktore juz moze zapamietaja :))))
moja Olenka byla grzeczna, co do prezentow jeszcze nie za bardzo rozumie ze cos dostaje, ale i tak widze ze ma radosc na twarzy jak cos ma nowego...
U mnie gwiazdor byl skromny, ale praktyczny, pozdrawiam i zycze udanych, rodzinnych swiat :)))

U mnie też był praktyczny gwiazdor...wszystko do mieszkania...
a Krystuś dostał same zabawki...a i papcie...
No pierwsza wigilia z Krystiankiem
Ale wydaje mi się, że rozumiał do czego prezenty...sam otwierał i się cieszył...chociaż Jacek pewnie bardziej się cieszył bo mały dostał dwa samochody sterowane na pilota...jeden na dodatek taki, że kółka to we wszystkie strony jadą...fajny bajer...Jacuś już wypróbował
Jutro jak będzie transport to pojedziemy na wiochę do Jacka babci...ale do matki nie idziemy, bo małpa nawet nie zadzwoniła...ja dzwoniłam w zeszłym roku...także tam nie idziemy...

witam dziewczynki
Gwiazdorek był dzieciaczki były uśmiechniete i zachwycone
Bylismy na dwóch wigiliach najpierw u tesciów na obiadku,tam sie brat mojego R za gwiazdorka przebrał Olus go niepoznał,ale sie niebał
Potem w domku na kolacji,i mój R sie przebrał za gwiazdorka,ale olus tym razem niebył odwazny i niewyszedł spod stołu
Świeta jakos mineły,wczoraj byli moi tescie,a dzis Delfi z Jackiem i olenką
Teraz czekamy na sylwestra

Delfi z Jackiem i olenką

No proszę...a mnie nie masz czasu odwiedzić ...
A u nas jakoś zleciało...nie jechaliśmy nigdzie, bo Krystian się rozchorował...biedaczek ma straszny kaszelek...i nie chcieliśmy jechać, bo się męczy...
Siedzimy sobie w domku...jeszcze...
Od jutra znowu bieganie...ach...dobrze że jest weekend
No my jutro na zakupy...i jak babcia zostanie z Krystiankiem to pojedziemy na fordon trochę posprzątać...bo ta przeprowadzka tak się oddala...już miał być koniec, a tam nic nie posprzątane...Także jak się uda to jutro tam pojedziemy

Teraz czekamy na sylwestra

No my już też czekamy na sylwka

[ Dodano: 2008-12-26, 20:00 ]
I znowu cisza...
chyba wszyscy są przemęczeni tymi świętami...
A co w sylwka robicie???

No proszę...a mnie nie masz czasu odwiedzić ...

My juz od dawna z delfi sie umawiałysmy jestem chrzesna oleńki,musiałam zobaczyc jak moja malutka chrzesniaczka urosła Wpadli przelotem przed obiadem u mamy

No proszę...a mnie nie masz czasu odwiedzić ...

Karina22 jest chrzestna Olenki i tez za bardzo czasu jakos nie ma na spotkanka..., ale jakos w koncu sie udalo :D, byla grzeczna u Cioci, a z Jagódką jakie zaciekawioone siebie byly :P
Oleńce sie drugi ząbek przebija:))))))
Juz po siwetach, jak ten czas mija, teraz sylwester i juz nowy rok...niedlugo, oby lepszy byl dla nas wszystkich

Oleńce sie drugi ząbek przebija:))))))

to niedługo juz bedzie mogła pozadnie gryżć

Juz po siwetach, jak ten czas mija, teraz sylwester i juz nowy rok...niedlugo, oby lepszy byl dla nas wszystkich

oj tak swieta za szybko zleciały noi szkoda ze sniegu niebyło,moze na sylwestra sie pokaze
Tak oby ten nowy rok był lepszy

My juz od dawna z delfi sie umawiałysmy

No my to się już od lipca umawiamy
a ja dopiero wróciłam do domku...byłam z Jackiem na fordonie...sprzątać...kurde, ciągle pełno kurzu...chyba nigdy tego nie sprzątnę...
jestem padnięta...
idę się wykąpać...
może wieczorkiem wpadnę
No, święta szybko zleciały...ale już tak prawie sylwek

Tak oby ten nowy rok był lepszy

oby, oby ....
Dzis bylam na spacerku z moim J. i powiem wam, ze milo bylo popatrzec jak osniezone szronem biale drzewa byly w lasku...., poczulo sie troszke tego nastroju zimy, choc to nie snieg, ale zawsze :P
Jutro kolejna rehabilitacja, brrrr jak pomysle to mi sie nie chce juz nic, choc widze jak duzo ona daje, mala sporo mi nadrobila juz przez te cwiczenia az w szoku jestem, ze udaje sie jej napiecie miesni wzmocnic, niby przez cwiczenia co by wydawalo sie nie mozliwe, a jednak :D
Pozdrawiam was i mam nadzieje, ze jakos sie w przyszlym roku uda nam wszystkim wiecej czasu znalesc na spotkania, pogaduchy i dla nas samych na przyjemnosci...buziale