Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Kurcze mój syn złapał wirusa od soboty biedak się męczy .O tyle dobrze że nie wymiotuje , ale biegunka ostro go męczy nawet w nocy wstawał dwa razy no i gorączka uhhhhhhhh

lala, ojej biedulek. Zdrówka życzę

No własnie najgorsze jest to łączenie roczników.
Maja moja juz do zerówki ma mieszane roczniki, bo jest ona z 2006 ale są też dzieci z 2005.
Teraz te starsze pójdą do 1 klasy, a reszta chyba zostanie, dobrze by było w sumie .... Jakby chociaż kilka dzieci zostało ... Maja zostaje na bank.

Ja się boję powrotu po tej przerwie
Ale młoda mówi że chce iść, więc może obejdzie się bez płaczu.

Cześć dziewczyny!
Pamiętacie mnie?
Nie było mnie bo Majka chorowała.Okazało się że ma zespół wymiotny.Młoda często wymiotuje wieczorem lub w nocy.Ale to może też to że ona jest niejadkiem.
Pani z zerówki chce ją dać do pierwszej klasy ale ja nie jestem przekonana.Mówi że ona sobie da radę.Ona bardzo chce.Ja szczerze mówiąc wolałaby żeby jednak jeszcze raz pochodziła do zerówki ale to jest jeszcze to że będzie robić ten sam materiał i może się nudzić.Jeszcze kwestia nauczyciela my mieszkamy na wsi i do szkoły i tak dojeżdża i tak autobusem sama.Ale od września miałaby fajną panią,która była nauczycielką mojego bratanka.A w następnym roku jest taka pani której się nic nigdy nie chce.No mąż mówi żeby ją dać.Może ma racje.

Matka Wariatka, ja też bym dała, moją Maję daję w tym roku do 1 klasy, pomimo, ze ani z zerówki mowi, a to głoskować dluższych wyrazów nie umie, a to coś tam... ale za rok, znowu by uczyla sie tego samego, a na gloskowanie przyjdzie pora, bo to dopiero w 1 klasie powinni się uczyć tego :) z niczym innym problemu Maja nie ma, więc dlaczego nie :)

A w następnym roku jest taka pani której się nic nigdy nie chce

to tym bardziej bym ją dała, bo dużo zależy od nauczyciela jakie ma podejście do dziecka ;)

No właśnie wśród nauczycieli też zdania są podzielone. My byłyśmy w zeszłym tygodniu na "drzwiach otwartych" w szkole, przysłali nam zaproszenie żeby namówić nas na 1 klasę. Głównym argumentem było właśnie powtarzanie materiału z zerówki. Wcześniej już postanowiliśmy, że Oliwia zostaje w przedszkolu, bo jest z końca grudnia i chodziłaby do klasy z dziećmi 2 lata starszymi, uważam, że w tym wieku to duża różnica. W szkole spotkałam moją wychowawczynię 1-3 i odradzała mi, nieoficjalnie, wcześniejsze posłanie dziecka do szkoły. Odradzał mi również kuzyn, który jest nauczycielem. Z drugiej strony, podobno poziom dzisiaj jest dużo niższy niż kiedyś a dzieci mądrzejsze, więc powinny dać sobie radę, to powiedziała mi wychowawczyni 1-3, też kiedyś mojego rocznika, tylko równoległej klasy. A wybór należy do nas - rodziców.

W szkole spotkałam moją wychowawczynię 1-3 i odradzała mi, nieoficjalnie, wcześniejsze posłanie dziecka do szkoły.

Odradzał mi również kuzyn, który jest nauczycielem.

a możesz zdradzić powody, bo to tak uogolnianie.

a możesz zdradzić powody

Tak, jak pisałam, to ich prywatna, nieoficjalna opinia, bo oficjalnie mieli namawiać na szkołę. Wybór należy do nas, rodziców. Gdyby moje dziecko było emocjonalnie gotowe do pójścia do szkoły, tobym je puściła, bo wiem, że pod względem nauki dałaby sobie radę. W zeszłym półroczu z punktowanych zadań miała 102 pkt na 108, więc ok. Natomiast tak, jak wcześniej pisałam byłaby dużo młodsza od reszty dzieci, poza tym jest bardzo nieśmiała. Mam wybór, więc po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw pozostawiam dziecko w zerówce. Ale wcale nie uważam, że wszystkie pozostałe mamy też tak powinny zrobić.
A wy nie miałyście takiego zaproszenia do szkoły? Były tam też poradnie pedagogiczne, logopedyczne itp., które miały pomóc w podjęciu decyzji. Fajna sprawa, jeżeli ktoś jest niezdecydowany.

A wy nie miałyście takiego zaproszenia do szkoły?

Mateusza grupa była wczoraj w szkole odwiedzali pierwszą klasę.
Żaba wiesz że nasze dzieci urodziły się tego samego dnia.Zobacz na nasze suwaczki

[ Dodano: 27-03-2012, 09:26 ]
Znalazłam artykuł odradzający posłanie rok wcześniej do szkoły:
http://media.wp.pl/kat,1022943,wid,1432 ... omosc.html

Żaba wiesz że nasze dzieci urodziły się tego samego dnia

Wiem, byłyśmy kiedyś razem na grudniówkach 2006, tylko gdzieś wcięło ten nasz wąteczek.