STO LATEK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dla Franusia i laurki równiez zyczymy sto latek, moze tu kiedyś wpadną ich mamusie...
A my stawiamy z okazji ostatniej miesięcznicy
Dzięki dziewczyny za porady. Dałyście mi pewność, ze mój pomysł jest dobry i nikt nie będzie krzywił pysia
Kurcze, zyję tym wyjazdem, myślę non stop, kombinuję aj aj aj. Zaczęłąm robioć spis rzeczy niezbędnych hehe.
Soczki. Od tych marchewkowych to wiem ze wychodzą przebarwienia, mojej kolezanki synek miał. Alez śmiesznie wyglądał haha. Widocznie ten karoten u niektórych dzieci nierównomiernie sie rozkkłada czy co? Moja niestety na marchewkę ma nieziemskie uczulenie, więc niepowiem jak ona reaguje na to... Wiecie uczuliło ją nawet kiedyś to, ze rozlała sobie trochę soku marchewkowego po policzku...została gruba czerwona kiełbasa na tym szlaku...
Aleksandrowicz, ja kupuję jogurty firmy ALPRO. Sa na półkach ze zdrową zywnoiścią.Są cholernie drogie, ale trzeba dziecku jako.s urozmaicać to zarcie.. 11-14 zł. za 4 jogurty, zalezy od sklepu. Daję je co 2 co 3 dzień... Nie ma specjalnych dla dzieci, kupuję jej waniliowe i juz. Kurde na Litwei są róznorodne serki, jogurty i desery sojowe za śmieszne pieniądze (ok. 1,20 za kubeczek)..dlaczegoo tu nie ma?????????? Kuźwa!
Aha co dotyczy soczków, Ala moze rozcieńczaj mu mocno te soczki? Kurde mozna przeciez znaleźć sposób na to. Po woli po woli przejdzie na herbatki. A słodzić mozesz glukozą, tak mi w aptece doradzono.
Ja słodzę Wanessce herbatki, bo ona inaczej nie pije wcale, a przeciez musi, zwłaszcza, ze są teraz gorące dni. Niewiele tego cukru, bo na 300 ml, mała łyzeczka. A ogólnie płynów malutka pije około 1 litra
łąpciuch
Prowadzanie za rączkę. Wiem o tym, ze nie mozna. Zapamiętałąm to w Instytucie Pampers , kiedy przyjezdzał do Warszawy. Uczono tam, ze nie mozna dzieciaka propwadzić za rączki w górę, pamiętacie (Kamilka i Magda) był tam nawet taki symulator z ruchomoą podłogą i duzyyymi ręcami za które trzeba było się trzymać. Tylko oni tam mówili, ze nie trzymamy za rączki, a za podpaszki, bo dzieciaczkowi rączki bolą , kiedy tak długo ma uniesione do góry, ze ten sposób jest wygodny dla rodziców, a nie dla pociech. Dziewczyny tu pisały o szkodzie dla kręgosłupa i nózek, tam mówili, ze dzieicakom poprostu cięzko, ale efekt chyba ten sam... Ja prowadzam Wanesskę pod paszki. A potem wkroczą szelki do nauki chodzenia. Narazie mała wiśnie na tych szelkach i chce zeby ją w nich noszono
hahaha
Kamilko zabawki fantastyczne! Kiedyś oglądfałm te zabawki do kąpieli, bo Wanessce juz się przynudził jej zajączek do kąpieli.. Teraz woli butelkę z płynem do kąpieli no i rajcuje ją termometr, którego oczywiście nie dostaje.
A ten facet rzeczywiście odwazny. Kurde ale miło się robi hehe. Taka pewność siebie wraca i radocha na buzi. Super
Z tymi smoczkami tez wkurzają! A jak mam podawać dziecku mleko, mnoze juz ze szklanki?? Ja tam będę podawać z butelki, az mała poprostu przestanie jeść nad ranem, tylko będzie jej kolacja wystarczy az do śniadania. Ona i tak półświadoma pije to mleko.
Chyba wszystko... Jak mi się przypomni coś to dopiszę