perelka25, dziekuje ząb dobrze jak nie gryze po tamtej stronie :D:D
juz mi powoli przechodzi zly nastroj zrobilam piernik tzn dopiero sie piecze mam nadzieje ze mi wyjdzie chlopa zaciagnelam do zmywania garow... bo mimo wszystko zle sie czuje krew mi buchnela z nosa i duszno mi jest a no i na dodatek zgaga ehh... juz czassem mam wszystkiego dosc/.... boje sie ze moj zwiazek sie rozpadnie bo on robi mi na zlosc i nie akceptuje moich rodizcow chociaz ci wlaza mu w nonono...a to dlatego ze ja nie odzywam sie do jego starej boze jaki to tuman widzial ile sie ocierpialam grozilo mi poronienie wlasnie przez nia cale 4 m0ce stresu i nic jejku ... powininen byc za zoną wiem ze mnie kocha ale ... we mnie cos sie lamie:(