: 09 gru 2008, 13:53
hej, ja tylko na sekundę nawet nie czytam co tam naskrobałyście od wzcoraj, z pracą mi się pochrzaniło, dyrektor szkoły odstąpił od podpisania z nami umowy na wynajem sali, sprawa o tyle jest trudna że gość jako jedyny miał możliwość wynajęcia sali komputerowej a mnie właściwie na niej zależy najbardziej, bo salę na angielski znajdę prawie wszędzie... no i mam problem muszę na gwałt szukać szkoły... a to wszystko miało być na wczoraj więc mam kocioł.... przesrane po prostu... lecę ogarnąć bajzel który mój syn zdążył zrobić od rana, a tek pięknie było posprzątane.... a póóżniej przyjdą goście.... Mat czuje się lepiej, katar niby jest niby nie ma ale wapno mulitiwitaminy i witamina c obowiązkowo, jutro mam wizytę u lekarza, ale nie wiem czy pójdziemy bo jak będę musiała jechać w trasę to nonono zbita... zachciało mi się pracować... 
