Strona 809 z 813

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 07 paź 2013, 18:33
autor: tibby
do poradni genetycznej? po co?

my dzis juz kroilismy dynie na halloween :D Tobik sobie zazyczyl jak zobaczyl dynie w sklepie. zdj na fb

juz doczytałam po co ta poradnia.

Ostatnio po kilku powtorzeniach Bobi powiedzial ladnie MIŚ.
jak nie zapomni, to mowi te koncowe twarde literki. ale rzadko ;D

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 07 paź 2013, 18:59
autor: wisnia3006
zuzka mowi od tygodnia na ser see i jak ktos sie jej zapyta ile ma lat mowi trzi i pokazuje

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 07 paź 2013, 19:41
autor: Martalka
Zal mi tych naszych dzieci. Na pewno wiele chciałyby powiedzieć... to musi być frustrujące...
Milena mówi, mówi, czasami mi trzy razy powtarza, a ja jej nie rozumiem... :ico_olaboga: bełkot w 80% jej mowy.

wisnia, ale mowa właśnie rozwija się w mózgu... więc coś musi być tam na rzeczy, wiadomo.
A czego ma ten neurolog szukać dokładnie?
A ty miałaś ciężki poród z Zuzią? Milena to moja jedyna dziecina wypchnięta kroplówką (oxy), bardzo ekspresowo, jak pod ciśnieniem... ucisk musiał być spory, była owinięta pępowiną, sina jak śliwka (choć to raczej hmmm normalny widok u noworoda)... ale ja tak się zastanawiam nad tym wszystkim...
lewa półkula w większej części odpowiada za mowę i rozwój systemu językowego... a nuż coś uszkodzili tym poganianiem tempa?? :ico_noniewiem: Żałuję, że żałowałam wtedy kasy na poród w domu... :-/ Urodziłaby się na spokojnie...

nie wiem czy pisałam, ale mimo, że zaczęła się jej mowa, została odesłana na speech therapy (terapię mowy).
W czerwcu/lipcu, gdy miałam spotkanie z nauczycielką przedszkola, zgłosiłam, że nie mówi dobrze (wtedy mówiła tylko swoje stałe słowa) i już we wrześniu szkoła mnie zawołała, i poinformowali, że jak chcę (a chcę), to będzie miała terapię.
Już dzwoniłam umówić termin, ale nie oddzwonili jeszcze z potwierdzeniem.
Jedyna obawa: terapią chyba objęty będzie j.angielski. A jednak liczę, że jakieś ćw. ogólnorozwojowe też będą... A z Polskiego chyba wykupię jej kilka godzin ciut później, jak będę wiedziała na czym stoję, u polskiego logopedy.

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 08 paź 2013, 09:36
autor: wisnia3006
hej!!!
super ze szkola chce pracowac z dzieckiem :)
porod miałam trudny zuzka rodziła sie prawie 14 godzin i nikt nie wiedział ze urodzi sie taka duza a jesli pamietacie urodziła sie 4200.
w sumie nie wiem czemu te badania maja sluzyc ale wole zrobic niz pozniej miec jakies pretensje do siebie ze nic nie zrobiłam

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 10 paź 2013, 16:12
autor: wisnia3006
musze sie pochwalic nastał przełom zuzia zaczyna mowic, dzis jak wrocilismy z przedszkola powiedziała chce ola i pokazała na lodowke .
nauczyła sie jeszcze mowic siusiu.

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 10 paź 2013, 19:47
autor: Martalka
wisnia! super! Mam nadzieję, że się rozkręci szybko!!!! :ico_brawa_01:

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 11 paź 2013, 15:25
autor: tibby
wiśnia, super!

u nas cwiczenia i cwiczenia. za tydz. wizyta u logopedy nr 2.

Tom ma dziś dzień noszenia. pomagam sobie chustą ;)

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 15 paź 2013, 09:49
autor: tibby
A tu foty z wczorajszego spaceru:
Obrazek
Obrazek

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 15 paź 2013, 13:43
autor: wisnia3006
tibby super zdjecia.

karola ma grype bostonska

Re: Trzylatki wiosenno-letnie !!!! (kwiecień-lipiec 2010)

: 16 paź 2013, 11:42
autor: Martalka
ooo, zdrówka wisnia!!

My mieliśmy wczoraj wypadek Mimi. Guz na pół czoła i masa stresu..