witajcie
alee jestem wsciekła...
po pierwsze - mecz, normalnie katastrofa, pech,,,,
po drugie - post mi przepadł, bo nie skopiowałam a był problem na stronie....pif paf...
dobra ochłonęłam...haha
Frydzuniu - jestem jestem
tak jak pisałam ostatnio - mielismy wyjazdówewrocilismy we wtorek, było fajnie, Alek ,mega aktywny, babcie prowadził po całym domu, ja troche odpoczelam byłam we wtorek jeszcze u fryzjera i normalnie jestem blond laska troche nie po mojej mysli, bo chciałam tylk odrosty, a miałam wiekszosc moich, a tylko troche blond, ale babka chyba sie zapomniała..no wiec jestem blondynka....dobrze chociaz ze rafałowi sie podobam....
dzis natomiast zamawialismy tort na roczek,....wiecie ze mozna na torcie miec zdjecie dziecka???skanuja na papier cukierniczy i sie je wszystko...ja sie zapytałam pani co mi o tym, mówiła: ciekawe ciekawe aleee tak głupio własne dziecko podjadac.... patrzyła potem na mie jak na wariatke...była tez opcja piłki, misia, auta, ale wybralismy serce, białe, z boku żółte zdobienia, napis oczywiscie, a smak smietanowy z brzoskwiniami, mam nadz ze bedzie i piekny i pyszny..,.
dziewczyny - przyznaje sie bez bicia - szybko Was czytałam, bardziej ogladałam, wiec kiepsko bedzie dzis u mnie z odpisywaniem...
Indigo - super ze roczek sie udał...Tomek na zdjecach - jak wydoroslał, no ale roczek przeciez skoczył...uroczy golas
Edyta - Wiki do Ciebie podobna!!!!wykapana mama, fajne z Was babeczki!!!!!
Frydza - no no u Was kazdy week sie zapowiada interesująco,.,..zdjecia jak zwykle super
BeWu - z tym rowerkiem - cos o tym wiem...tzn pewnie sie dopiero przekonam, Alek miał okzaje jechac rowerkiem do parkingu w centrum, jak go wyjełam...ryk niesamowity..a jaki dumny siedział w tym rowrze.... z nocnikowaniem.,..u nas kiedys było lepiej, Alek czesto robił, a teraz jakos nie lubi siadywac, choc zadnych niemiłych przygód nie ma z nocnikiem, bardziej chodzi o to ze mu sie nudzi i mu speisznie wszedzie indziej
a co do samodzielnego jedzenia - jakies dwa tygodnie temu Alek sam sobie nawet wkładał łyzeczke i tak fajnie jadł, ale teraz juz mu przeszło, ogólnie - zawsze kłade mu druga miseczke z łyzeczka i małą porcją obiadku na blacie krzeselka, bo wtedy sie zajmuje tym, to znaczy bierze do raczek, raczkami do buzi daje, maluje tym po sobie, po blacie itd pewnie kiedys ,mu sie takie zachowanie juz znudzi i zacznie ładnie zajadać....na rzie tak jak mówicie - jeszcze jest za wczesnie zeby dziecko jadło samo
[ Dodano: 2008-06-12, 23:41 ]Magda - dużo zdrówka dla Marcinka!!!!na pewno szybko mu przejdzie!!!!