
Dziecko mają 2 letnie, rano (6-7 zaczyna)skacze, krzyczy, wrzeszczy tupie. Tak do południa.
Po południu śpi tak do 19-20 i do 1-2 szaleje robiąc to samo co wyżej napisałam.
A rodzice w najlepsze śpią.
Już mnie kur... strzela.
A poza tym są śmierdzielami i brudasami

Jak sie wprowadzaliśmy to myślałam, że jakiś ptak w kominie zdechł tak waliło

A to się okazało, że oni

Nie raz mam takiego nerwa na nich


Ale jak się dziecko urodzi to nie daruję tych nocnych maratonów
