: 01 sie 2007, 11:51
czesc
Dora ciesze sie ze Kasi goraczka minela
dzien mam jakis do nonono nic mi sie nie chce zreszta za duzo nie da sie zrobic przy Monice caly czas chodzi za mna jak tylko zejde jej z oczu to jest welki ryk normalnie masakra ze tez musiala sie tylko przyzwyczaic do mnie ale tak to jest jak ojca nigdy w domu nie ma.Monika mowi do wszytskich baba, babu kazdy w innej tonacji, jak cos chce zeby jej cos dac to mowi a raczej krzyczy "daaaj to" i nic innego w domu od paru dni nie slychac tylko daaj to daaj to jak sie jej nie da to histeria masakra, czyli jedym slowem mam dosc
[ Dodano: 2007-08-01, 11:54 ]
coraz bardziej zastanawiam sie czy brac MOnike na wesele straszny ryczek jest, w sobote w sklepie podeszla do niej dziewczynka 18 mc ina poczatku bylo ok gadaly sobie po swojemu ale gdy tamta zaczela wychodzic na wozek do Moniki ta sie rozryczala normalnie sie przestraszyla a nie bylo czego, wczoraj tak samo przyszedl to nas Filip mc starszy i biegla do niego jak szalona a po chwili odwrocila sie podkowa i ryk a przeciez nic jej nie zrobil,no i w sumie nie wiem bedzie duzo ludzi jak do niej cos ktos nieznajomy powie to bedzie przeciez histeria
sie rozpisalam
Dora ciesze sie ze Kasi goraczka minela
dzien mam jakis do nonono nic mi sie nie chce zreszta za duzo nie da sie zrobic przy Monice caly czas chodzi za mna jak tylko zejde jej z oczu to jest welki ryk normalnie masakra ze tez musiala sie tylko przyzwyczaic do mnie ale tak to jest jak ojca nigdy w domu nie ma.Monika mowi do wszytskich baba, babu kazdy w innej tonacji, jak cos chce zeby jej cos dac to mowi a raczej krzyczy "daaaj to" i nic innego w domu od paru dni nie slychac tylko daaj to daaj to jak sie jej nie da to histeria masakra, czyli jedym slowem mam dosc
[ Dodano: 2007-08-01, 11:54 ]
coraz bardziej zastanawiam sie czy brac MOnike na wesele straszny ryczek jest, w sobote w sklepie podeszla do niej dziewczynka 18 mc ina poczatku bylo ok gadaly sobie po swojemu ale gdy tamta zaczela wychodzic na wozek do Moniki ta sie rozryczala normalnie sie przestraszyla a nie bylo czego, wczoraj tak samo przyszedl to nas Filip mc starszy i biegla do niego jak szalona a po chwili odwrocila sie podkowa i ryk a przeciez nic jej nie zrobil,no i w sumie nie wiem bedzie duzo ludzi jak do niej cos ktos nieznajomy powie to bedzie przeciez histeria
sie rozpisalam