poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

06 lis 2008, 20:11

ananke, no mi sie ortografia klania... bo sie cofam... nie czytam nic po polsku...a na dodatek slownictwo staje sie takie ubogie...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:22 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

06 lis 2008, 21:01

ananke, no mi sie ortografia klania... bo sie cofam... nie czytam nic po polsku...a na dodatek slownictwo staje sie takie ubogie...
to normalne na emigracji... a ja tak tęsknię za książkami, że drukuję z neta... jest tutaj księgarnia wysyłkowa, ale kurna liczą sobie, jak za zboże, to już taniej z Merlina z przesyłka międzynarodową wychodzi... noo, ale teraz w ogóle kasy ni ma na takie rzeczy... mama za dwa tyg przylatuje i mam obiecaną jedną książkę :-) Tracy Hogg "Zaklinaczka dzieci" - to jej nowa książka i chcę ją mieć, bo "Język niemowląt" znam już na pamięć i chwalę :-)

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

07 lis 2008, 11:57

ananke, i jak Agatka pisała???
no dziś to już coś powinno ruszyć...
:-)
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:22 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

07 lis 2008, 11:59

ananke, i jak Agatka pisała???
no dziś to już coś powinno ruszyć...
:-)
nie, nie pisała.... cały czas zerkam na komórkę i niestety nic...

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

07 lis 2008, 12:03

ananke, a co słyszałaś o wywoływanych porodach?? bo ja słysząłm że są bardziej bolesne...
oby wszystko szybko poszło... maleńka jest to i się szybko urodzi...
i oby z chluśnięciem... to jeszcze lepiej... :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:22 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

07 lis 2008, 12:10

ananke, a co słyszałaś o wywoływanych porodach??
powiem Ci, że jakos nie zwróciłam na to uwagi... czasami dłużej trwają, bo wiadomo, że jak dzidzia nie chce wyjśc to trzeba troszkę organizm zmusić....

oby leciutko jej poszło :ico_sorki: zresztą Natalka malutka, zgrabniutka, także będzie lżej :-)

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

08 lis 2008, 09:49

część Ania, czy Agatka nic nie pisze?????

jak się czujesz??



ja od kilku dni narzekam na przeziębienie, ale ono coś mocniejsze się zrobiło...
mam mocny gęsty katar...siedzi głęboko w zatokach... głos mam strasznie zmieniony, nawet czasami chrypkę... no i ten okropny ból głowy...

na dodatek... jest mi przykro bo mój mąż wczoraj wyznał koledze, że idze ze mną na poród żeby potem 20lat nie słuchac moich komentarzy...a ja myślałam że on idzie bo chce być ze mną przy narodzinach dziecka...
aż wczoraj sobie poryczałam...(a zdaża mi się to bardzo żadko)
i wcale nie czuję się dziś lepiej...
jestem rozczarowana jego myśleniem... bo widac było że to dla niego przymus z "rozsądku"
:ico_placzek:
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:23 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

08 lis 2008, 09:58

część Ania, czy Agatka nic nie pisze?????
cześć Edytko :-) niestety, Agata się nie odezwała, więc chyba dziś kolo południa poprzeszkadzam jej i wyślę sms-a... bo już mnie małe newry biorą...
jak się czujesz??
chyba coraz gorzej... częściej mam w ciągu dnia skurcze, jakieś durne sny, i w ogóle marudna jestem, a jeszcze przez te podejrzenia o cukrzycę Krzysiek przestał kupować słodycze i chyba dziś to bym na pielgrzymkę długą poszła, żeby batonika dostać :-D
na dodatek... jest mi przykro bo mój mąż wczoraj wyznał koledze, że idze ze mną na poród żeby potem 20lat nie słuchac moich komentarzy...a ja myślałam że on idzie bo chce być ze mną przy narodzinach dziecka...
Edyta.. weź to podziel... podziel przez trzy conajmniej... to chłop - istota prosta, no i mają te swoje zasrane ego i z tym nie wygrasz, no i co miał powiedzieć koledze? że w trosce o Twoje samopoczucie i mając nadzieję na większe przywiązanie do dziecka wybiera się na poród?
to Ci na poprawę nastroju powiem, co mój opowiada kolegom: że idzie ze mną, bo zamierza zemdleć w pobliżu 3 ładnych, mlodych i zgrabnych pielęgniarek i dać się cucić bardzo długo i namiętnie... :ico_puknij: noo , także wiesz... :ico_olaboga: chłop po prostu...
a że pewnie wzroku nie oderwie od Ciebie i jedyną osobą, w którą wlepi wzrok będzie ta, która da mu nożyczki, żeby przeciął pępowinę, a potem do końca życia będzie pamiętał pierwszy krzyk swojego dziecka i będzie Ci za to niewymownie wdzięczny... czego oczywiście nie powie, bo zasrane ego mu nie pozwoli...

a ja na Twoim miejscu bym mu powiedziała, że jak ładnego prezentu po porodzie nie dostaniesz, to chyba jeszcze na 40tych urodzinach dziecka mu to wypomnisz.... :P i tyle :-)
ja wiem, że ciężko, bo te hormony szaleją w nas niemiłosiernie, ale wiesz.. uśmiechnij się - dla swojego Brzdąca... i Roksanki :-)

poccoyo
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3962
Rejestracja: 08 mar 2007, 22:07

08 lis 2008, 10:16

a potem do końca życia będzie pamiętał pierwszy krzyk swojego dziecka i będzie Ci za to niewymownie wdzięczny... czego oczywiście nie powie, bo zasrane ego mu nie pozwoli...
no ja się uniosłam dumą, i nie chce żeby szedł ze mna... pomęcze się sama...
no i teraz boję się przez to jeszcze bardziej...

ajk mu mówie że boli mnie spojenie łonowe i ze źle sie czuje
to on do mnie to sie połóż...żebyś nie urodziła...
no to ja do niego, przecież ten bąbel kieydś musi z tamtąd wyjść...
on chyba ma większe nerwy niż ja...
Ostatnio zmieniony 13 wrz 2009, 21:23 przez poccoyo, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

08 lis 2008, 10:25

no ja się uniosłam dumą, i nie chce żeby szedł ze mna... pomęcze się sama...
no i teraz boję się przez to jeszcze bardziej...
poszłabym z Tobą, ale znając mnie pewnie bym urodziła obok Ciebie :-D
ajk mu mówie że boli mnie spojenie łonowe i ze źle sie czuje
to on do mnie to sie połóż...żebyś nie urodziła...
no to ja do niego, przecież ten bąbel kieydś musi z tamtąd wyjść...
on chyba ma większe nerwy niż ja...
no widzisz... facet i typowe dla niego gadanie przez bawełnę... nigdy nie powie szczerze, co czuje, ale kurna głupoty chlapać to na prawo i lewo potrafią....

Wróć do „Pozostałe”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość