Hej Dziewczyny!
Tibby, dzięki, czuję się dobrze
Właśnie jestem świeżo po wizytach, w pon i wt. , szyjka trzyma, wszystko pozamykane, Dzidź zdrowo fika, także fajnie
Powoli szykuję się na zwiedzanie szpitala, we wtorek byłam zawieźć ginkowi wyniki badań bo chciał zerknąć, a akurat miał dyżur, więc już oblukałam gdzie co i jak, ale chcę jeszcze rozpiskę co muszę spakować, dokupić...
Nikoś od listopada chodzi do p-kola na godzinki, bo zaczął łapać trochę infekcje i zdecydowaliśmy, że bez sensu płacić czesne, jak nie skorzysta z całego miesiąca. Do tego zdecydowaliśmy się na spróbowanie homeopatii, a lekarka kazała nam właśnie pozwolić Mu odetchnąć, a dawać Go tylko na jakieś ciekawsze wydarzenia, zajęcia, więc tak też robimy
W piątek Nikoś jest zaproszony na urodzinki koleżanki z p-kola, Nikoli na 16.30, w przyszły czwartek mają kuchcikowo na wesoło (gotowanie i przygotowywanie jedzonka a potem konsumowanie), jeszcze w listopadzie na pewno wycieczkę do palmiarni do Łodzi i do straży pożarnej tutaj na miejscu (już widzę mojego Strażaka jaki będzie szczęśliwy
). No i w grudniu mają bal mikołajkowy i pewno jeszcze coś tam, w styczniu bal karnawałowy. W sumie dobrze się stało bo i tak chciałam Mu zrobić przerwę od stałego chodzenia po Nowym Roku, jak będziemy się przygotowywać na przyjęcie nowego Członka Rodziny. No i potem pewnie też będę Go puszczać na godzinki tylko przez jakąś chwilę, a na wiosnę może już pójdzie normalnie, jak będzie sobie życzył
Nie chcę by Nikoś poczuł się odtrącony, odesłany do p-kola jak pojawi się Braciszek, więc ile będzie chciał będzie z nami w domku
Sam zdecyduje kiedy będzie gotów i pełen chęci na pobyt w p-kolu.
No i tyle u nas
Buziaki dla reszty 3-latków! :ico_buziaczki_big: