od razu mi się przypomniały dwa zapytanka
znacie jakieś stronki gdzie by można wypatrzeć jakąś fajną kiecunię ciążową, w przystępnej cenie?
a znamy

w tej by ci bylo pieknie

stronka:
http://www.mamadama.pl/odziez-ciazowa-s ... a484ab514d
http://www.e-mama.pl/index.php?d=katalog&k_id=58
http://www.happymum.pl/sklep3/?grupa=su ... 283bc2a371
odnosnie stanikow: w siedlcach, na "ruskim" bazarze (tym za stacja pks) kiedys kupowalam staniki dla karmiacych. przydawaly sie juz w ciazy, bo sa bawelniane, wygodne i rozciagliwe, takie 2 w 1

sa tez ciuchy dla ciezarowek na bazarze na przeciw stadionu. tam kupowalam m.in. ogrodniczki. trzeba pytac, bo czesto nie maja nawet wywieszone, a towar maja lub ew ci przyniosa na nastepny dzien.
rozstepy w ciazy... mysle, tak samo jak dziewczyny, ze to sprawa genetyczna. moja mama nie miala, ja w 1 mimo niezbyt regularnego smarowania, tez nie. kuzynka wydala fortune na rozne kosmetyki, wklepywala rano i wieczorem i... no coz, wyglada jak po przejsciu przez rece rzeznika. jej mama tez tak miala. ogolnie - zarowno w poprzednej ciazy, jak i teraz stosuje tak samo jak tosia oliwke w zelu (ta johnsona kwiatowa jest boska) - po prysznicu, mokra i ociekajaca, po prostu wmasowuje oliwke. z woda wchlania sie o wiele lepiej i szybciej. i zeczywiscie ta w zelu nie dosc, ze latwiej ja stosowac, to moim zdaniem zostawia taka jakby powloke na skorze... w szkole rodzenia polozna kiedys zachwalala olejek migdalowy - nie wiem, nie probowalam. ale fakt faktem, co ma byc to bedzie, mozemy ewentualnie zmniejszyc wielkosc rozstepow, ale jak maja sie pojawic, to sie pojawia mimo stosowania kremow.
Fajne tam mają te niektóre pomysły, szkoda że pieniądze które chcą za nie nie są równie fajne :)
w pl jest drogo ale jak dla mnie- bardzo tanio

tutaj najgorsza, najzwyklejsza wersalka to 250€

mowimy o sprzecie, ktory ma materace tak dobre, ze czuje sie kazda sprezyne jak tylko sie siadzie, o spaniu na takim zlomie po roku uzytkowania nawet nie ma mowy

rozkladana sofa to wydatek min. 600€... wiec ikea ratuje

do tego "pierdolki" dla dzieci typu lozeczko czy materac sa o przynajmniej 30% tansze niz w innych sklepach. tak wiec musze i ja sie do ikei wybrac, zreszta, mam ochote na pulpeciki szwedzkie
maly w nocy dawal mi tak do wiwatu, ze ok 5 wyprowadzilam sie do salonu

o 7 mezu mnie wygonil spowrotem do lozka, nawet przykryl i utulil, hihiihihi

spalam do 9:30, zgadnijcie kto mnie obudzil???

ufff, junior juz tak daje czadu, mimo ze taki malutki... a ja chcialam miec synka - aniolka po coreczce - diabelku
