Powolutku, powolutku, a będzie miał niezłe menu 
Zajrzałam Tosi do buźki - aż się popłakałam
Ma tak sine dziąsełka, że w dwóch miejscach aż ciemnogranatowe i jeszcze tak jej spuchły, że wszystkie ząbki się pochowały 
Biedna nawet herbatki teraz nie chciała pić - wypluwała i niekapka i zwykła butelkę Niby jest normalna, bo bawi sie ładnie, śmieje się też, broi, ale jak już dochodzi do kontaktu buzia + cokolwiek, to już jest męka Dobrze, że idziemy dzisiaj po południu do lekarki, bo nie wiem czy to tylko ząbki, czy może jakieś zapalenie.
jesli Tobie udaje sie sciagnac ponad 100, to jemu buzią udaje się sciagnac wiecej 
Muszę wyjśc na dwie godzinki - do Urzędu Pracy i do PKO po ostatni zasiłek 
