Witam się zrana
Widzę że dziewczyny na porodówkach a ja dalej nic

Czekam z niecierpliwością na wieści

Mam nadzieję że już tulicie swoje maleństwa :ico_buziaczki_big:
U nas pogoda cudna, dziś planuję iść z Filipkiem kupić mu buciki a potem na placyk go zabrać. Coś go kaszel męczy od kilku dni ale nic poza tym.
Koroneczka niema co zazdrościć ciężko wyprzeć dziecko bez pomocy skurczu
Dokładnie jak są silne skurcze to wypieranie trwa szybko, a tak się biedna męczyłaś.
Murchinson napisał/a:
Moje skurcze tez bolały jak nie wiem co i trwały tak jak u Koroneczki.
to calkiem jak u mnie
Tak to powinno wyglądać
moj P zadzwonil po tesciowa, zeby przyszla mi pomoc przy kapieli i nawet ja jakos znioslam powiedziala ze jutro tez przyjdzie
W takiej sytuacji też bym teściowa zniosła
[ Dodano: 31-05-2011, 07:01 ]
Markotka, ogromne gratulacje :ico_prezent: Życzę Wam teraz najpiękniejszych chwil pod słońcem :ico_buziaczki_big: