ja wiem, że nie żywcem, ale jak świnka będzie miała głowę, raciczki i ogonek, to mi się ją będzie dziwnie jadło
Mosobku - kotleta mi nie żal, bo ze świnek nie robie tylko z kurczaków

.... a poza tym na patelni to już jest takie bezkształtne i w niczym zwierzęcia nie przypomina

A tak serio to ja mam problem z jedzeniem mięsa, które nie jest bardzo mocno przerobione, to znaczy cięzko mi zjeść np. nogę z kurczaka, golonko, skrzydełka, coś co ma głowę itp Dla mnie mięso w ogóle nie może przypominać, że to zwierze kiedyś zyło - taki jakiś uraz w psychice mam i już.
[ Dodano: 2007-06-06, 16:27 ]Riterko a gdzie Ty we wrześniu będziesz, że chcesz neta szukać?
[ Dodano: 2007-06-06, 16:30 ]Dziś sobie myślałam właśnie nad wakacjami, bo się wczoraj MK pytała gdzie jedziemy. I napaliłam się na Majorkę ale właśnie gdzieś w połowie września, żeby tanio było i żeby Julka już sama na nóżkach chodziła. I tak się zaczęłam napalać, że już nie odpuszcze tego tematu

Może jest ktoś chętny na taki wspólny wyjazd?