hej dziewczyny jestem!!!
Jasnie Pani przepraszam ze nie napisa lam ale nie wiem gdzie moi trzymajka komorki
moja matka pewnie gdzies w torebce ( ma ich sto) a mojago taty nie ma) ale wysle ci jak poszukam mojej matki nr w razie czego
no wiec dziewczyny lot by l taki se
Fran oki ale przy lądowaniu marudzi l wiec s adze ze go moglo bolec ico_olaboga: ej co z tym kompem? literki mi przeskakują
na niemieckiej grznicy ( jak wyladowalismy) nie chcieli nas puscic bo zaczeli wymyslac wiec powiedzia lam im zeby dali sobie spokoj
mowili ze to nie moj paszport bo mialam dlugie wlosy
oczywiscie ze mialam skoro to bylo 10 lat temu nie? pojeby
potem jak jechalismy autem na granicy kazali nam walizy otwierac
no ale jak dotarlismy fran zasnal i jak sie po godzinie obudzil to zaczal sie tak drzec ze przez poltorej godziny nie moglam go uspokoic
mysle ze al
o sie wystarszyl miejsca ( my poszlismy jesc) i spal sam, albo wystraszyl sie psa( strasznie szczekal za oknem) no wiec jak go uspokoilam (nigdy mi sie tak nie darl) to sie zaczal na nowo drzec
tak mi go bylo zal bo nie wiedzialam o co kaman
no ale dzis juz jest ok
z rodzinka jeszcze nie mialam czasu nawet kawy wypic bo moja mame pogotowie wczoraj zabralo, a reszta nie wiem gdzie jest
ale mama juz w domku wiec spoko
aha tesciowa wczoraj na dzien dobry zjebalam bo byla tez na lotnisku
bo sie do malego ciećkala a ja jej mowie do niej ze Franek moze jest maly ale nie uposledzony
no ale szybko wpakowalam sie do auta i jechalismy
dzis jade z Frankiem do lekarza ale nikt mnie nie chce przyjąć
tłumacze głąbom ze chce prywatnie to nikt nie ma czasu
no ale znalazlam babke co go przyjmie dzis popoludniu
jeszcze nikogo z rodzinki oprocz rodzicow nie widzialam
no i siora
tu jest
ide do malego bo jacol wola ze maly kupe zrobił " a Ty kochanie lepiej umiesz przebrac"
ech ci faceci