: 15 cze 2007, 22:29
nie ma pocieszenia dla matki czy ojca w takiej sytuacji .. mozna tylko byc obok ... to strasznie smutne ... Boze patrzylam na Kacpra ... ryczalam jak glupia i dziekowalam Bogu ze jest zdrowy i zyje ... Bardzo Jej wspolczuje ... Tymbardziej ze miala w zyciu tyle przykrosci .. Jej wlasna matka sie jej wyrzekla gdy miala roczek i oddala ja tesciowej .. ojciec tez sie nie interesowal bo wolal wodke a teraz zmarlo jej dziecko .. to niesprawiedliwe!!!