Ja dziś w świetnym humorze. Pewnie przez to że piękna pogoda! Słonko swieci aż chce sie żyć!!!
Nawet zrobiłam ze soba porządek generalny (tj. skubanko brwi, podpiłowanie paznokci, pilling stpek, ach i wiele innych rzeczy), zafundowałam sobie cos ala domowe SPA. Po czy wyszłam na miasto i dostałam energii - słonko mnie tak ożywiło. Pewnie bym pobiegała dłuzej ale musiałam wracać do domciu bo moja mama musiała już wychodzić do pracy, a druga babcia do bratanka przyjdzie dopiero koło 12.30 wiec pki co ja przejmuję opiekę.
Narazie maluch śpi wiec wlazłam na kompa napisać do Was!
Jeśli chodz o brzuszek to też tak mam
a przecież sukienka się szyje u krawcoej, co bedzie jak sie nie zmieszcze???
nie no tak zle chyba nie bedzie!
AHA WAżNE!!!
moge załatwic ze dwa te aparaty do podsłuchiwania dzidzia. Poproszę mojego A ze jak bedzie jechał tu na ślub (26.09.2007) to żeby kupił i przywiozł. Wtedy mogę Wam wysłac - oczywiscie jak ktoraś z Was chce!
Jak dla mnie to fajna sprawa, bo codziennie wieczorkiem podłączam sie do tego i sprawdzam jak tam maluch, serduszko mu bije tak szybciutko
Aha i słychać też ruchy dziecka. czasami tak bardzo głośno jak kopnie akurat w to miejsce gdzie jest przyłożony aparat.
Jakby ktraś bardzo chciała to pogadam z moim A zeby kupił i tez się bedziecie cieszyc z podsłuchiwanaia szkraba.
no to chyba tyle.
idę sie cieszyc słonkiem. Jak bratanek się obudzi to zjemy zupke i pjdziemy gdzies na spacerek.
Do wieczorka albo popołudnia!!!
Buziole!!!
bo to się robi zwykle na początku roku, a mnie się wcześniej nie chciało. Miałam też dylemat, co mam wybrać, bo przed ciążą pracowałam w ... 3 szkołach! A teraz dla dobra Dzidziusia i siebie zostałam przy jednej, ale też mam sporo godzin tam. Zaczynam się przyzwyczajać i już się tak nie męczę. Dzisiaj obudziłam się już bardzo wcześnie rano bez pomocy budzika, czyli chyba się dostosowałam 
Wtedy biorę ciepłą kapiel i smaruję ten brzuszek, mięśnie się rozluźniają i jest mi lepiej.
ziiiii !!!
ale gapa.
