: 26 lut 2009, 09:39
przed ciążą ważyłam ok. 63-64. Wczoraj ważyłam sie w domu i jest 59kg. Ale chudne pewnie przez nadczynność tarczycy, która robi mi się w ciąży i mija po ciąży.czyli wszystkie z ta nasza waga idziemy leb w leb
W kościele nie byłam wczoraj. A też jak nie mam gdzie usiąść to albo na klęczniku albo przy konfesjonale albo na stopniu bocznego ołtarza siadam. Ludzie sie patrza jak na ufo ale miejsca nikt nie ustąpi. W autobusach i tramwajach to samo. W poprzedniej ciąży jechałam chyba z pół godziny tramwajem dwa dni przed porodem i kazdy w tramwaju udawal, ze mnie nie widzi choc taki brzuchol trudno bylo niezauwazyc.
Moje przeziebienie mija, gardlo juz nie boli, katar tez mniejszy i o dziwo moja grzybica minela. A smarowałam sie tylko kefirkiem i kwasnym mlekiem.
[ Dodano: 2009-02-26, 08:43 ]
izuś_85, a moze ty poprostu za duzo wody w organizmie zatrzymujesz i to tyle wazy? Lubisz słone potrawy, bo np. sól zatrzymuje wode w organizmie. A może to wzdęcia? A przytyłaś tylko w brzuchu czy w innych miejscach tez?