Strona 84 z 143

: 23 lip 2009, 13:38
autor: Katka
Hej

Mam do sprzedania nieużywane ciuszki

http://www.naobcasach.pl/forum/viewtopi ... 59#4980059

Zapraszam :ico_haha_02:

: 23 lip 2009, 18:37
autor: Żaba
megi5566, co za choróbsko na koniec się przyplątało? Może za dużo krzyczałaś na męża przy tym przestawianiu mebli :ico_haha_01: ?
Co z tego że dwa tyg wcześniej będe w szpitalu
A dlaczego tak wcześnie? Sama chcesz iść? Ja nie polecam, bo jak się nasłuchasz tych krzyków rodzących :ico_olaboga: to chyba jeszcze większy stres. Ja się postaram siedzieć w domu jak najdłużej, no chyba, że znowu mi wody odejdą przed czasem i będę musiała jechać do szpitala :ico_sorki: .

laurunia20, o jakich ty ćwiczeniach piszesz?

Dzisiaj po południu Oliwka skoczyła mi na brzuch. Wystraszyłam się nie na żarty. Ale po chwili czułam już ruchy maluszka. No i właśnie jestem po wizycie u gina. Rozwarcie nadal zamknięte. Tętno maluszka 138. Przy następnej wizycie usg.

: 23 lip 2009, 18:46
autor: Renia0601
A u mnie rozwarcie prawie na dwa paluchy jest i mam nic nie dźwigać, ciekawa jestem jak :ico_noniewiem:

: 23 lip 2009, 18:51
autor: Żaba
Renia0601, to pewnie będziesz miała łatwy i szybki poród. Oby nie za szybki.

: 23 lip 2009, 19:36
autor: megi5566
Żaba, no malo tego ze chorobsko mnie dolapalo, to jeszcze ta glupia cukrzyca ciazowa na koniec :ico_zly:
Juz mnie tak wszysko drazni, ze mam nadzieje, ze Mlody rzeczywiscie wczesniej wyjdzie :ico_sorki:

laurunia20, tez takie cwicze i jeszcze jeoge ale od ostatnich upalow, ktore byly zaprzestalam sie meczyc. Fakt, ze bardzo pomagaja mi na kregoslup ale w ta uchote nie ma szans zebym sie meczyla :ico_oczko:

: 23 lip 2009, 19:45
autor: Renia0601
Żaba, no ja mam nadzieję żeby nie był za szybki, w sumie jak drugi ma być szybszy od pierwszego to ja nie wiem czy dojadę ;-) Bo Arturek po odejściu wód był po 4-ech godzinach już z nami, zamin wjechałam, dopakowałam się i dojechałam to była ponad godzina a później to tak szybko zleciało że nawet nie wiem kiedy, no fakt przyjęcie też trochę trwało :ico_haha_01:

laurunia20, bardzo dobrze że nie masz rozwarcia bo to by oznaczało że musisz się bardzo oszczędzać żeby donosić ciążę, czyli do zaczętego 38-tygodnia. A u mnie w tym sęk że nie mam jak się oszczędzać przy jednym już rozrabiaku, mam nadzieję że dotrwamy jeszcze te 3tygodnie i 3dni

megi5566, drażni jak drażni, i jeszcze ta pogoda.

i gadanie wszystkich... jak się czujesz ...

: 23 lip 2009, 19:47
autor: megi5566
i gadanie wszystkich... jak się czujesz ...
a jak to mnie denerwuje!!!!! A jak mam sie czuc z zapuchnietymi nogami, rekami i wielkim brzuchem!!!! I jeszcze ciagle po 10 tysiecy razy pytaja na kiedy termin. Kurcze tak jakby co 5 minut sie zmienialo!!!!!!!!!!!!! ALe jestem zla :ico_zly:

: 23 lip 2009, 20:09
autor: Żaba
Oho! Widzę, że dzisiaj nie tylko ja zły dzień miałam. To pewnie przez tę duchotę. U nas od jutra ma być lepiej. Zobaczymy.
Mnie tym razem jakoś tak często nie pytają o samopoczucie. A w poprzedniej ciąży to wiecznie słyszałam: jaki duży brzuch. czasem miałam ochotę wykrzyczeć, że w ciąży to chyba normalne. Najbardziej mnie wkur :ico_zly: teściowa, bo ona za każdym razem jak mnie widziała to powtarzała, że mam duży brzuch i nazywała baryłeczką :ico_zly: .
laurunia, nie pocieszę cię z tymi ćwiczeniami. Ja w poprzedniej ciąży też wykonywałam ćwiczenia fizyczne i oddechowe i przy moich bólach krzyżowych na nic mi się to zdało. Nawet parcia się uczyłyśmy w szkole rodzenia a potem przy porodzie inna położna była i stwierdziła , że źle prę. Jedynie krótkie oddechy mi pomogły jak już parte miałam a jeszcze całkowitego rozwarcia nie było.
Renia0601, no to rzeczywiście możesz mieć poród "uliczny" jak ci to tak szybko idzie tym bardziej z tym rozwarciem. Ale życzę ci żebyś zdążyła do szpitala, bo to zawsze bezpieczniej niż w trasie :-) .

: 24 lip 2009, 08:32
autor: Żaba
laurunia20, ja też się nie mogę już doczekać. Mógłby być już 37 tydz. To chodzenie w tym upale mnie wykańcza. Pójdę na zakupy, potem oczywiście na plac zabaw z Oliwką i jestem do końca dnia wykończona. A sterta prania rośnie. Nie wiem kiedy będę miała siły to poprasować.
Jak wstaję rano i widzę słońce to jeszcze gorzej się czuję :-) , miało być ochłodzenie :ico_sorki: .

My dzisiaj zaczynamy malowanie sypialni i musimy jeszcze szafę skrócić żeby łóżeczko się zmieściło. Namawiam mężusia żeby całe mieszkanie pomalować, bo to juz 5 lat od remontu, ale na razie nie chce się zgodzić. Zobaczymy.

: 24 lip 2009, 09:23
autor: megi5566
Dobry :-D
Żaba, nie chce Ci nic mowic ale cos slabo tego swojego namawiasz na remont :-P :-P