Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

no a ja już po obiadku, mamusia zrobiła pyszne pierożki wieć sobie pojadłam
i jeszcze po lodzika sobie poszłam, bo mi się zechciało
a ja sie dzis zmobilizowałam i posprzątałam cały pokoik, aż jestem z siebie dumna

Nareszcie dołaczyłam do Was na minutkę
Ja, tak jak Ula, już po obiadku (zupka jarzynowa, a na drugie- ryż z kurczakiem i warzywami ).
Teraz relaksuję się przed kompem, pijąc kakao i nadrabiając zaległości, ale zaraz zmykam powyciągnać z szaf ciuchy (z szafek powyciągałam już wszystkie drobiazgi, karteluszki i inne takie). Oczywiście wszystko to po to, żeby przenieść się do nowych mebli

a ja właśnie wygoniłam męża z Wiki na spacerek i rozkoszuję się chwilką spokoju
nie wiem tylko dlaczego tak strasznie bolą mnie plecy odkąd wróciłam z pracki

kurcze a ja musze po świetach rozejrzec sie za jakąs komodą, bo trzeba bedzie niedlugo pomyślec żeby poprać i poprasowac ciuszki dla maluszka, ale na razie to nie mam ich gdzie układać, a taka nowa komoda to musi się troche powietrzyć

[ Dodano: 2007-03-28 ]
no basiu maluszek rosnie to ci kręgosłupek wysiada trzeba dużo leżakować to pomaga, wiec nózki do góry i relaksik

super będę wyglądała w pracy z nóżkami na biurku, a to się kontahenci zdziwią

co do komody, to naprawdę bardzo przydatna rzecz, ja nie wiem jakbym sobie bez niej poradziła, po prostu wszystko ma się pod ręką, dlatego dobrze jest się rozejrzeć za jakąś porządną rozmiarowo, bo do takich piciusich to niewiele się zmieści jak dzidziuś nieco podrośnie

Czesc dziewczyny ja wlasnie przyszlam ze spacerku A idac juz do domu myslalam ze nasiusiam w majtki Pod wieczor to nawet sie jeszcze chlodno robi. Dzwonilam do mezusia ze jak bedzie jechal do domciu to kupi mi kurczaczka pieczolego taka mam zachciolke. A ja ide jeszcze sie szybko wykapac
Kinga jak to sie mowi poczatkujacym kierowcom gumowych kraweznikow i drzew powodzenia na drogach

zapowiadają nieco zimną nockę, wiec jak się gdzieś wybieracie, to cieplutko się ubierzcie

Cześć wszystkim!

Właśnie przyszłam do domu, dziś był fajowy dzień. Pojechaliśmy z mężem na zakupy - nabyliśmy serwety i serwetki świąteczne, 3 komplety pościeli, 2 paczki pieluszek tetrowych, kupiłam sobie sweterek a la poncho, który założę też po porodzie. Potem poszliśmy do Chimery ( Basia, wiesz gdzie? - uwielbiam tam chodzić) na zdrową kolacyjkę. Mnie tam trochę zemdliło, więc wzięłam na wynos. I tak sobie siedzę i jem z Wami kolację. Mam nadzieję, że nie jestem sama - hej, jest tam ktoś???

Chimerka, tak chodzilismy tam na studiach na sałatki, pychotka

[ Dodano: 2007-03-28 ]
a teraz to uwielbiam na Poselską do Taco na meksykańskie jedzenie, najbardziej lubię tą sałatkę z pekińskiej surówki i zawsze wymieniam czerwoną na 2 pekińskie
aż mi ślinka cieknie...

Tak! Mój mąż (wtedy jeszcze chłopak) zaprosił mnie tam gdy świętowaliśmy jego magisterkę - nie pamiętam co jadłam, ale wytoczyłam się stamtąd. Tam zawsze dają orzeszki na pobudzenie apetytu i im się to udaje