Strona 831 z 1166

: 03 cze 2009, 20:10
autor: szkrab
Witam .Ja tylko na chwilke bo padnieta jestem.Caly dzien na swiezym powietrzu potrafi czlowieka umeczyc:) Ale nawet nie padalo wiec przegonilam dziewczyny po polku a i ja cos porobilam.Wiec zaraz zmykam do spania.

Gie trzymaj sie cieplutko.Napewno bedzie dobrze.

: 03 cze 2009, 20:26
autor: margarita83
margarita83, a co sie stalo? chcesz sie tym podzielic?
dziękuję kochana, ale na razie nie chcę o tym mówić. Poza tym moje sprawy z P. nie sa tak powaznej wagi jak mama Gie.
A propos kochana trzymam z całego serca kciuki za mamę :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel:

: 04 cze 2009, 08:30
autor: yoanna
Stawiam herbatke z rana (jako ze kawy nie pijam) :ico_kawa: witam sie i lece bo dzisiaj duzo na glowie
Milego Dnia Wam zycze :ico_haha_02:

: 04 cze 2009, 08:46
autor: shoo
dziękuję kochana, ale na razie nie chcę o tym mówić. Poza tym moje sprawy z P. nie sa tak powaznej wagi jak mama Gie.
rozumiem :-)

Gie, co z mama? wiadomo juz cos wiecej???

yoanna, czesc :-) rowniez zycze milego dnia :ico_kawa:

aa ja zaczelam ograniczac kawe i udaje mi sie pic ja 2 x w tygodniu :-) w pozostale dni pije taki napoj mleczny http://en.wikipedia.org/wiki/Horlicks :ico_brawa_01:

: 04 cze 2009, 09:03
autor: margarita83
witam
dostałam wczoraj wieczorem sms-a od Gie
"wróciłam ze szpitala, mózg nadal nie pracuje, za mamę oddycha maszyna, jeśli do jutra nic się nie zmieni to prawdopodobnie odłączą mamę od aparatury. Lekarze mówią że raczej nie ma już szans".

Ola tak bardzo mi przykro. Trzymaj się kochana.

[ Dodano: 2009-06-04, 09:12 ]
Tak zastanawiałam się przez pół nocy czy ci lekarze mogą odłączyć mamę Oli od aparatury???
Mojej mamy nie odłączyli. Wydaje mi się że to zdecydowanie za wcześnie. Przecież to 2 operacja, więc potrzeba czasu na regenerację mózgu. No kurczę świat wariuje, a służbie zdrowia w dupach się poprzewracało :ico_placzek:

: 04 cze 2009, 09:47
autor: shoo
:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

no jak to?? na drugi dzien od razu chca odlaczac?? przeciez nie moga tak sobie odlaczyc kogos, nie? na to potrzebna jest zgoda rodziny... chyba, ze cos pomieszalam...

Gie, trzymaj sie, myslami jestem z Toba :(

: 04 cze 2009, 09:50
autor: margarita83
no jak to?? na drugi dzien od razu chca odlaczac?? przeciez nie moga tak sobie odlaczyc kogos, nie? na to potrzebna jest zgoda rodziny... chyba, ze cos pomieszalam...
mnie się wydaje że w ogóle nie mogą odłączyć od aparatury, nawet za zgodą rodziny - to chyba byłaby eutanazja nie????

: 04 cze 2009, 10:02
autor: shoo
no jak to?? na drugi dzien od razu chca odlaczac?? przeciez nie moga tak sobie odlaczyc kogos, nie? na to potrzebna jest zgoda rodziny... chyba, ze cos pomieszalam...
mnie się wydaje że w ogóle nie mogą odłączyć od aparatury, nawet za zgodą rodziny - to chyba byłaby eutanazja nie????
chyba tak, a skoro tak, to jest to w Polsce nielegalne przeciez :ico_noniewiem:
no, chyba, ze mozna mowic o eutanazji wtedy, jak chory sam chce sie odlaczyc... nie wiem :ico_noniewiem:

: 04 cze 2009, 10:31
autor: margarita83
Wikipedia
Uregulowania prawne w Polsce

Eutanazja czynna w Polsce jest zabroniona; traktuje się ją jak rodzaj zabójstwa karanego w łagodniejszy sposób. Osoba jej dokonująca jest obecnie zagrożona karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Wyjątkowo sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. Warunkiem łagodniejszej odpowiedzialności jest, aby pokrzywdzony zażądał pozbawienia go życia, zaś dokonujący eutanazji - działał pod wpływem współczucia dla niego. Przepis art. 150 kodeksu karnego, który określa przestępstwo zabójstwa eutanatycznego nie wymaga natomiast wprost, aby osoba żądająca go była śmiertelne chora, jednak wymóg taki wprowadza orzecznictwo. Specyficznym typem przestępstwa związanego z szeroko pojętą eutanazją jest pomoc do samobójstwa (art. 151 kodeksu karnego), który obejmuje także tzw. eutanatyczną pomoc do samobójstwa, czyli ułatwienie osobie śmiertelnie chorej zamachu samobójczego.

[ Dodano: 2009-06-04, 10:32 ]
Jestem przekonana że nie odłączą mamy Gie, miejmy nadzieję że jednak się obudzi i wróci do formy. :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

[ Dodano: 2009-06-04, 10:34 ]
To jest za wcześnie, zaledwie drugi dzień po operacji. Oby tylko trwało to krótko, oby mama Oli się obudziła.
Wiem co to znaczy czekanie, wiem co to znaczy chwytanie się najdrobniejszego szczegółu

[ Dodano: 2009-06-04, 11:00 ]
Wiem co to znaczy czekanie, wiem co to znaczy chwytanie się najdrobniejszego szczegółu np. drgnięcia powieki. Wiem co to znaczy patrzenie na cierpienie kogoś bardzo bliskiego.
Nie mam wrogów, ale nawet gdybym miała, to nawet temy najgorszemu bym tego nie życzyła.
Ja pamiętam te 5 tyg tak dokładnie jakby to było wczoraj, a to już 5 lat.

Ola jestem z Tobą myślami i trzymaj się kochana, musisz być teraz bardzo silna, dla mamy, dla Su.

: 04 cze 2009, 11:30
autor: Iwona H
sms-a od Gie
"wróciłam ze szpitala, mózg nadal nie pracuje, za mamę oddycha maszyna, jeśli do jutra nic się nie zmieni to prawdopodobnie odłączą mamę od aparatury. Lekarze mówią że raczej nie ma już szans".
:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: TO NIE MOŻE BYĆ MOŻLIWE