Strona 840 z 917

: 24 sty 2012, 18:43
autor: tibby
trzymam więc kciuki żeby i dziś była taka fajna informacja :ico_brawa_01:

któraś już coś wie więcej?

: 24 sty 2012, 18:47
autor: Aga26
narazie cisza. ola miala dac znac jak bedzie szla na porodowke

: 24 sty 2012, 18:50
autor: nostromo20
to calkowity inny bol niz porod i napewno mniej bolesny
bo jeśli powiecie, że masaż szyjki to pikuś w porównaniu z porodem, to ja już dziękuję, nigdzie jutro nie idę :ico_placzek:
- hmmm,to ja nie bede nic pisac :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:
ok, to już wszystko wiem, dzięki za pociechę :ico_haha_01: o nic więcej nie pytam... po prostu po dzisiejszym ciężko mi jest wyobrazić sobie jeszcze większy ból :ico_placzek: co ciekawe, do dziś nie miałam też pojęcia, że coś może boleć TAK bardzo. ale jak widać wszystko dopiero przede mną...

: 24 sty 2012, 18:54
autor: tibby
nostromo20, bóle porodowe nie są porownywalne z niczym innym. Są swoistym rodzajem bólu, który na serio o dziwo znika w sekundę po pojawieniu się dzieciaczka na świecie. a jak jeszcze usłyszysz jego cudny płacz, to w ogóle nic sie nie liczy.

: 24 sty 2012, 19:04
autor: agaa22
Beatka- to tak szybko nie zadziala. Ja jak wypilam rano to dopiero o 19 mnie ruszylo,i ja wypilam 4 lyzki,wypij jeszcze 2 za godzinke

: 24 sty 2012, 19:35
autor: Aga26
pisala Mad

przy kroplowce miala bardzo mocne skurcze ale po skonczeniu kroplowki skurcze zrobily sie slabsze. idzie teraz na ktg i zobacza co dalej. wszystko ma gotowe do porodu tylko skurczy brak.

kochana trzymamy kciuki :ico_sorki:

: 24 sty 2012, 19:52
autor: tibby
ja przy oxy tez mialam skurcze po 100% nawet ale rozwarcia zero. mam nadzieję, że najdalej rano będzie Martysia z nami. może dadzą jej odpocząć teraz po tym ktg i oxy w organizmie przez noc sama coś ruszy :ico_sorki:

: 24 sty 2012, 19:56
autor: Ika202
A ja tu siedzę jak na szpilkach :ico_sorki: :ico_sorki: do jutra na pewno usłyszymy jakieś radosne nowinki :ico_brawa_01:

: 24 sty 2012, 20:01
autor: Beatka78
agaa prosze nie karz mi :ico_sorki: :ico_oczko:
to jest tak wstretne ze zamiast dolem to cofa mnie gora :ico_olaboga:
mysle ze na noc nie bede brac, sprobuje powtorzyc rano
jak ty dalas rade wypic 4 lyzki :ico_szoking:
i ty to bralas przy Kai i jak to z tym bylo ruszylo cie i urodzilas?

: 24 sty 2012, 20:03
autor: iw_rybka
oj biedna,ja tak mialam z Andrzejkiem,przez caly dzien chodzilam z balonikiem na szyjce i o 18 zrobilo mi sie 2 cm rozwarcia,poszlam na porodowke ze skurczami,o 2 w nocy akcja stanela,dali mi jakies zastrzyki o 6 znow kroplowka,o 7 przyszla taka fajna polozna podkrecila kroplowe,przebila pecherz,pomasowa szyjke,cos tam dala jeszcze i o 10.45 byl Andrzejek :ico_oczko: