Strona 85 z 88

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 05 lis 2012, 12:13
autor: sylwiab0000
Megi-24 dobrze, że już jesteście w domku i że Tosia zdrowa no i że się nie poddałaś i dalej karmisz piersią. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
Za każdy dzień siedzenia w szpitalu na stołku musiałam płacić 7 zł, te nasze szpitale to jakaś parodia
Kurcze, nie dość, że człowiek w stresie, bo dziecko chore to jeszcze trzeba niewiadomo za co płacić. :ico_szoking:

Ja też byłam z Szymonem w szpitalu jak był taki malutki jak twoja niunia, bo miał zakarzenie układu moczowego a jego stan był bardzo ciężki. Ale jeśli chodzi o szpital to dostaliśmy oddzielną sale a ja miałam łózko za które nic nie musiałam płacić.
sylwia, jak się trzymasz? coraz bliżej daty porodu ;)
Ano turlam się po malutku.
Wczoraj jeszcze robiłam w domu urodzinki Szymka i swoje imieniny.

Niestety powtarza sie epizod z poprzedniej ciąży- wysokie ciśnienie.
Od soboty biorę leki na zbicie ciśnienia, które zupełnie na mnie nie działają. :ico_sorki:
Od jutra prawdopodobnie będę w szpitalu i porobią mi badania a być może w piątek będę miała CC, chyba żeby było jakieś zagrożenie to zrobią i wcześniej.
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki.

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 05 lis 2012, 12:28
autor: moni26
Od jutra prawdopodobnie będę w szpitalu i porobią mi badania a być może w piątek będę miała CC, chyba żeby było jakieś zagrożenie to zrobią i wcześniej.
Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki.
trzymamy bardzo mocno :ico_sorki:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 05 lis 2012, 20:57
autor: aniaj84
jejku sylwia współczuje tego wysokiego ciśnienia.
trzymam kciuki oby wszystko dla was sie super skonczyło.
czas leci,dwa lata temu razem z brzuszkami chodziłyśmy,pisałyśmy i czekałyśmy kiedy pierwsza sie wysypie :-)
powodzenia kochana:-))

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 06 lis 2012, 11:05
autor: meggi_24
Sylwia trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!!

U nas dziś w nocy dwie pobudki, o pierwszej i druga bardziej ekstremalna o 4 - i Tosia dopiero zasnęła o 7 :ico_szoking: Trochę mnie spanko męczy :ico_haha_01:

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 06 lis 2012, 12:00
autor: tibby
meggi, a Bartuś chodzi do p-kola? jak tak, to może jak Tosi sie kimnie, to ty z nią, co?

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 07 lis 2012, 15:09
autor: aneta11
hej dziewczyny :)

meggi_24 moja Kasia tez miala pobierana krew z głowki i miala tam tez kroplówke ale jedna pielegniarka mi powiedziala ze główka dziecka to najmniej bolesne miejsce dla dziecka bo tez sie przeraziłam jak to widziałam.... :ico_sorki:
Co do opłat to jakas masakra ja miałam w szpitalu polówke w kazdym pokoju były dla rodzica i nie musiałam za nic płacic.Najwazniejsze że juz jestescie w domku :)

Oj Sylwia trzymam kciuki zeby było ok,aj to cisnienie. Oby dziecko było zdrowe i Ty ... :ico_sorki:

U nas ogólnie dobrze,Kasia grzeczna nadal,Maja też sie uspokoiła i bawi się ładnie to moge wszystko zrobic w domu:) własnie sie obudziła na jedzenie :)

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 07 lis 2012, 16:14
autor: tibby
sylwusia, jak się masz? jak ciśnienie? mam nadzieje, że jednak to ciśnienie to jakiś jednodniowy wyskok.
jutro ta cesarka? wiesz coś?

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 08 lis 2012, 11:12
autor: meggi_24
Wczoraj byłam z Antosia na kontroli u laryngologa. Okazało sie że uszko dalej nie jest wyleczone i jak nam nie pomoże syrop który pani doktor przepisała znowu idziemy do szpitala. Normalnie chce mi sie wyć. Dziś jeszcze idę z nią do pediatry na 13:30 skontrolować wagę i czy osłuchowo wszystko jest dobrze. My zamiast cieszyć się z naszej kruszynki to stale tylko po lekarzach.

Ciekawie jak Sylwia??

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 08 lis 2012, 11:17
autor: tibby
meggi, możesz mi wierzyć, ale znam ten ból, który teraz przeżywasz. Ja tez z Tobikiem najeździłam się po szpitalach (już 3 razy byliśmy, średnio po tydzień za każdym razem), potem nerolodzy, chirurdzy i jeszcze inni specjaliści... uwierz, że pewnego dnia to się skończy i Antosia będzie zdrową i wesołą dziewczynką. Lepiej się teraz pomęczyć trochę i wyleczyć ją całkowicie, niż miałyby wystąpić jakieś komplikacje, prawda? Trzymajcie się dzielnie. A jak to wszystko znosi Bartuś?

sylwia, jak jeszcze nie urodziłaś, to się odezwij! Albo powodzenia przy porodzie :)

Re: poród na jesieni 2012 (październik, listopad 2012)

: 08 lis 2012, 11:37
autor: meggi_24
Zdjęcia naszego maleństwa

Obrazek

Obrazek