: 27 mar 2007, 09:40
trudno powiedziec nat... moze to nie od uszka.moze po prostu cos mu sie przysnilo...
kiedy bylam ostatnio u lekarza, to sie spytalam o te nocne krzyki i powiedzial mi ze tak jak i dorosly, dziecko moze miec koszmary.co innego gdyby to bylo codziennie.
ja z tym zakrywaniem uszek, to tak samo robilam.praktycznie caly czas wiktorek chodzil w czapeczkach...w lato tez, bo przeciez sloneczko...
nawet teraz, jak juz jest starszy, to i tak mu zakladam czapeczke wiosna...
lepiej na zimne dmuchac...
kiedy bylam ostatnio u lekarza, to sie spytalam o te nocne krzyki i powiedzial mi ze tak jak i dorosly, dziecko moze miec koszmary.co innego gdyby to bylo codziennie.
ja z tym zakrywaniem uszek, to tak samo robilam.praktycznie caly czas wiktorek chodzil w czapeczkach...w lato tez, bo przeciez sloneczko...
nawet teraz, jak juz jest starszy, to i tak mu zakladam czapeczke wiosna...
lepiej na zimne dmuchac...