Grazyna, nie ma za co. W końcu od tego tutaj jesteśmy
Byłyśmy dzisiaj u lekarza w związku z tą wysypką i na szczęście to tylko potówka. Taka pogoda że strasznie ciężko ubrać dziecię żeby było ok. No bo w słoneczku gorąco a z kolei w cieniu zimno. No i widocznie gdzieś się biedactwo przegrzało
Ale na szczęście powoli zaczyna znikać

Wykąpiemy ją pare razy w kali i będzie ok
zania, wytrzymacie. Ja też przez ostatnie dwa tygodnie byłam sama z Emi bo mój mąż do pracy pojechał ale już jest z nami
