Strona 85 z 177

: 10 lis 2008, 09:49
autor: ananke
Ania_R, to mnie nastraszyłaś tym skrzypieniem :ico_olaboga:
Jak ja wam zazdroszczę :ico_wstydzioch: , że Wy jesteście już praktycznie na mecie - ja też juz bym chciała :ico_sorki:
z jednej strony fajnie, że to juz finisz, ale wiesz... z drugiej jeszcze by się ponosiło ten słodki ciężar :-)
A jeszcze wczoraj naczytałam się niepotrzebnie rzeczy jakich kobieta w ciąży czytac nie powinna i tylko się martwię niepotrzebnie :ico_puknij:
coś Ty wynalazła do tego czytania? jakieś straszne opisy porodów, czy co? :-)

: 10 lis 2008, 11:21
autor: Ania_R
Ania_R, to mnie nastraszyłaś tym skrzypieniem
po prostu przemyśl sobie jeszcze zakup tego wózka a najlepiej przejdź się do sklepu i obejrzyj te wózki pod takim kontem w sklepie - tam gdzie jest dużo plastiku - zawsze będzie skrzypiał dlatego własnie ich nie polecam - dobrze jeszcze jak dziecku i mamie nie przeszkadza to skrzypienie, ale jak maluszek będzie przy usypisnu na dworzu wrazliwy na tego typu odgłosy to współczuję.
z jednej strony fajnie, że to juz finisz, ale wiesz... z drugiej jeszcze by się ponosiło ten słodki ciężar
u mnie jeszcze to nie taki cieżar, ale już widoczny więc nosi sie w sam raz, choć lubię bardzo takie ogromniaste brzuszki :-D
coś Ty wynalazła do tego czytania? jakieś straszne opisy porodów, czy co?
nie, nie opisy porodów bo te straszne dla mnie nie są (po przejściach swojego :ico_oczko: ). Naczytałam się o powikłaniach po porodzie, zakarzeniach (matki i dziecka), i strasznych finałów tego typy rzeczy... a z opowiadan moich znajomych tu w Szkocji nie badają maluszków po porodzie (a czasem na pozór dzidzia jest zdrowa, a np. ma infekcję i potrzebuje od razu po porodzie dostać antybiotyk a jak tu nie badają to co!?), no i zazwyczaj tego samego dnia jesteś już w domu. Boję się tego typu rzeczy...

: 10 lis 2008, 11:27
autor: ananke
a z opowiadan moich znajomych tu w Szkocji nie badają maluszków po porodzie (a czasem na pozór dzidzia jest zdrowa, a np. ma infekcję i potrzebuje od razu po porodzie dostać antybiotyk a jak tu nie badają to co!?), no i zazwyczaj tego samego dnia jesteś już w domu. Boję się tego typu rzeczy...
oj.. no co Ty.... ja mam rozpiskę co, gdzie i kiedy i raczej nie wygląda na to, żeby nie badali dzieci... a na uspokojenie popatrz na szkockie dzieci - są, prawda? biegają, psocą, itd :-D to dobry znak, że krzywda im się nie dzieje... niestety rosną na ponuraków, ale mam teorię, że to z braku słońca :-D

ja też słuchałam koleżanek pod szkołą Norberta, bo ich koleżanki juz rodziły itd.. Kochana, zielona chodziłam, aż w końcu wylądowałam we wrześniu w Stirling w szpitalu z nerkami, ale położyli mnie na patologii ciąży - poznałam szpital, oddział, załogę i kurna złego słowa nie powiem... jedyne co mogę podpowiedzieć tym moim zdolnym koleżankom roznoszącym "dziwne" opowieści, żeby się języka uczyły, bo jak kurna nie znają to jak się dogadać mają... a potem chodzą i pierdoły gadają...

a z wóziem to tak zrobię, jak piszesz... mam tu nawet sąsiadkę 4 domki dalej, która ma graco, następnym razem jak będziemy razem gdzieś szły to jej "pomiar skrzypienia wózka" zrobię :-D

: 10 lis 2008, 11:39
autor: Ania_R
oj.. no co Ty.... ja mam rozpiskę co, gdzie i kiedy i raczej nie wygląda na to, żeby nie badali dzieci...
no to mnie troszkę uspokoiłaś :ico_sorki:
niestety rosną na ponuraków, ale mam teorię, że to z braku słońca
zgadzam się z tą teorią :-D :ico_brawa_01: :-D

Ja niby tez póki co złego słowa nie moge powiedzieć na opieke nad dzieckiem bo juz kilka razy bylismy z Madzią w szpitalu dziecięcym i tak dokładnie jak ją badali i tyle badan co jej zrobili (jak nie byli pewni do końca przyczyny dolegliwości), to tez nie moge narzekać.
mam tu nawet sąsiadkę 4 domki dalej, która ma graco, następnym razem jak będziemy razem gdzieś szły to jej "pomiar skrzypienia wózka" zrobię
świetny pomysł :ico_brawa_01:

Ja uciekam na drugie śniadanko :-D Polskie podsmażone kabanoski z tutejszym baked beans - nawet da się zjeść :ico_oczko:

: 10 lis 2008, 11:42
autor: ananke
Ja uciekam na drugie śniadanko :-D Polskie podsmażone kabanoski z tutejszym baked beans - nawet da się zjeść :ico_oczko:
widzę, że nie tylko ja zaczynam kombinować z ichnimi specjałami :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

ja też mykam, pogrzebać na ebay'u :-D to juz mój nałóg totalny :ico_noniewiem:

: 10 lis 2008, 11:49
autor: Ania_R
widzę, że nie tylko ja zaczynam kombinować z ichnimi specjałami
jak masz jakieś inne pomysły to podziel się nimi w wolnej chwili :ico_sorki: byle bezmięsne bo za nic w świecie nie jestem w stanie zjeść tutejszego czerwonego mięsa, a tym bardziej tych obrzydliwych, śmierdzących kiełbasek. Jedynie co jemy to ryby, drób (pomijam juz że smaku to on nie ma) i czasami schabowe, ale musi być naprawde mocno doprawione by dąło się zjeść :ico_oczko:
ja też mykam, pogrzebać na ebay'u to juz mój nałóg totalny
to ja musze przyznać, że jeszcze tam nie zaglądałam :ico_wstydzioch: ale to dlatego że ja kocham zakupy na żywo! Nie lubię kupowac przez internet - jedynie robie to kiedy jestem napradę zmuszona.

: 10 lis 2008, 12:12
autor: ananke
ale to dlatego że ja kocham zakupy na żywo! Nie lubię kupowac przez internet - jedynie robie to kiedy jestem napradę zmuszona.
myśmy mieli mieszkać w Livingston, 15 minut od centurm handlowego :-D wtedy też bym na sklepy w necie nie spojrzała :-) Krzysiek się śmiał, że wtedy bankowo bym w Nexcie urodziła :-D albo w TKMxie :-D
a tutaj, na moim zadupiu (sama wybierałam, bo mi się zatoki zachciało) niestety "tesco" i "lidl" to jedyne sklepy, w których można cokolwiek kupić...
w Edim parę razy byliśmy na zakupkach, ale ja z tym moim "skromnym" brzuszkiem to niestety chodzić za długo nie mogę... i dlatego net jest wygodny... na ebay'u zaryzykowałam parę razy i nawet kupiłam kilka używanych ciuszków dla dzidzi i na razie jestem zadowolona... a często można wynaleźć za niewielkie pieniążki ciuszki jeszcze nieużywane, z netkami :-)
byle bezmięsne bo za nic w świecie nie jestem w stanie zjeść tutejszego czerwonego mięsa, a tym bardziej tych obrzydliwych, śmierdzących kiełbasek.
noo, to mamy ten sam problem :-) my najczęściej cycki z kurczaka, mielone tylko do spagetti... powiem Ci, że ja tę fasolę podaję czasami, ale ją przyprawiam, bo próbowaliśmy kilku różnych i ona jakieś bez smaku są... no i zupki gotuję często...

próbowałam kilku tych gotowych dań na tackach, ale chyba tacki by nam bardziej smakowały :-D
mamusia mi przywozi albo dosyła torebki z winiar "pomysł na.." i z tym ryba jest cudna, tak samo kurczak...

i jakos z tych typowo szkockich specjałów to ciasteczka maślane najlepsze :-D no i whisky :-D

: 10 lis 2008, 13:39
autor: Ania_R
my najczęściej cycki z kurczaka, mielone tylko do spagetti...
my tez najczęściej cycki :-D kiedyś robiliśmy tez spagetii z mielonym, ale raz kupilismy w mielone w LIdlu i było okropne i nam przeszło - teraz tylko sosik i ser :-D
w Edim parę razy byliśmy na zakupkach, ale ja z tym moim "skromnym" brzuszkiem to niestety chodzić za długo nie mogę...
ja jestem na miejscu w Edim i jeszcze bez dużego brzuszka, ale powiem Ci że też na wędrówki po sklepach jakoś nie mam już takiej ochoty jak przed ciążą - teraz szybko się męczę. Ostatnio kupiłam sporo rzeczy dla malutkiej w Tesco pod domem i jestem zadowolona. Tanie, ładne i blisko :-D Mam tez niedaleko centrum handlowe więc czasem się tam przejdę, ale jak musze złazic sie po tylu sklepach żeby cos fajnego kupic to przechodzi mi ochota na zakupy. Jednak do zakupów w necie jakos nie moge sie przekonać - zwłaszcza jeśli chodzi o ciuchy.
próbowałam kilku tych gotowych dań na tackach, ale chyba tacki by nam bardziej smakowały
tacki jeszcze nie próbowałam, ale tez sądze że byłyby lepsze :ico_haha_01: nie moge pojąć czemu oni tak mdło-jałowo gotują ble...
mamusia mi przywozi albo dosyła torebki z winiar "pomysł na.." i z tym ryba jest cudna, tak samo kurczak...
my od czasu do czasu zaopatrujemy się w polskich sklepach (nawet odkryłam jeden z polskim czerwonym mięsem - tyle że mrożonym).
jakos z tych typowo szkockich specjałów to ciasteczka maślane najlepsze no i whisky
mi te cisteczka nie smakują a alkoholi wogóle nie lubię (jedyne co lubiłam to Redsa jabłkowego, bo zwykłego piwa też nie lubię :-) ) :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2008-11-10, 12:41 ]
ananke, aha a zupki to codziennie obowiązkowo (co prawda na kostkach ale z dwojga złego to chyba lepiej na kostkach niz tutejszym mięsie :-D ) bo moje dziecko uwielbia zupki! :ico_brawa_01:

: 10 lis 2008, 17:53
autor: poccoyo
Ania_R, ale żeście się dziś rozpisały...


oto link do mojego wózka, tzn mam inne kolory... ale ten sam model...

http://www.bebecar.co.uk/products/pushchairs/vector/

: 10 lis 2008, 18:32
autor: ananke
ale żeście się dziś rozpisały...
noo, troszkę postukałyśmy :-)
ja jestem na miejscu w Edim
noo, to masz miodzio :-) ja z jednej strony chciałbym mieszkać w dużym mieście, ale z drugiej strony wolę chyba bardziej takie dziury, jak moje Bo'ness :-)

poccoyo, Agatka jeszcze się nie odezwała, strasznie się martwię... :ico_sorki: :ico_olaboga: :ico_noniewiem: