
A co do chlebka to wcina aż jej się uszy trzęsą. Ale tylko miękkie jej daję po malutkim kawałeczku. Okazjonalnie - oczywiście, tzn. najczęściej jak ja jem przy niej, bo krzyczy wtedy. W ogóle jest takim małym żarłoczkiem i jak widzi, że my jemy to koniecznie też musi coś dostać, bo inaczej płacze. A jej ulubionym zajęciem jest zaglądanie do garów.
[img][img]http://images24.fotosik.pl/31/e9ce133a78119315.jpg[/img][/img]