Strona 841 z 1020

: 18 mar 2010, 22:01
autor: SANDRUSIA))
gozdzik, no wlasnie nie mowili bo nie badala powiedziala ze tutaj nie badaja tylko w tej klinice w szpitalu :( powiedziala tylko ze blizko juz bo mowilal jej i tym sluzie rozowym i na tej podstawie tak stwierdzila :ico_noniewiem:

: 18 mar 2010, 22:04
autor: gozdzik
aha rozumie

: 18 mar 2010, 22:05
autor: MamciaKochana
SANDRUSIA)), :ico_olaboga: szkoda mi Kubusia ze sie posikal, Julcia tez czasem wykreci taki numer, tak mi wtedy jej zal :ico_noniewiem: A Ty sie ciesz ze juz niedlugo bedzie dzidzia z Toba :ico_sorki: jak Ci tak polozna powiedziala a one sie w sumie znaja, i bedzie juz koniec cierpien! A masz skurcze? Czy rozwarcie samo?? Mam tylko nadzieje ze tym razem krotszy bedziesz miala porod no i zeby dzidzia byla mniejsza! :ico_sorki: A widzisz, Kubus przetrwal u znajomej, mowie Ci dzieci tylko na poczatku placza, jak im dobrze to zaczna sie bawic :ico_brawa_01:

: 18 mar 2010, 22:06
autor: Alkasbir
co do karmienia to nie wiem sama jak to wyjdzie, na pewno chcę karmić, ale jak długo trudno powiedzieć :ico_noniewiem:

: 18 mar 2010, 22:08
autor: MamciaKochana
SANDRUSIA)), to pewnie ten czop dlatego taki rozowy sluz ja tak samo mialam przy Julci, takie glutki, rozowy sluz, nitki krwi, ale to juz bylo na zaraz przed porodem. Oooo widze ze u Was tak samo jak u nas, jak sie pojdzie do lekarza to nie chce badac tylko w szpitalu polozne. U nas mowia ze nie moga bo moga akce rozwinac przez mylne badanie :ico_noniewiem: niewiem czy mieli takie przypadki czy co, ale ja tym bardziej sie ciesze bo lekarz ogolny to jednak nie ginekolog i moze zle zlapac czy cos :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2010-03-18, 21:11 ]
no nic babeczki ide sie polozyc, moje plecki juz mi odmawiaja posluszenstwa ile to mozna przed komputerkiem siedziec :ico_oczko:
dzis klade sie sama :ico_noniewiem: A. bedzie pewnie dopiero po polnocy, szkoda szkoda, nie ma sie do kogo przytulic :ico_oczko:

Dobrej nocki!!

: 18 mar 2010, 22:22
autor: SANDRUSIA))
MamciaKochana, skurcze tez mam ale to jeszcze nie to :ico_nienie:
a wiesz Kuba nie placze i wiem ze gdybym go nawet na sile zostawila to chyba by nie plakal ale szkoda mi go jak widze ze sie boi , nie chce tak na sile go zostawiac chce zeby to byla jego decyzja :ico_sorki: a jak bede rozila to moge nie miec czasu na dyskusje :ico_noniewiem:
no ciekawe kiedy mnie zlapie :ico_noniewiem: polozna mowi ze mam sie nie martwic bo dzidzia jest juz gotowa ze bedzie dobrze tymbardziej ze dostalam ten zastrzyk na rozwiniecie pluciek juz w 31tyg i mowi ze moze sie spokojnie juz rodzic :ico_sorki:

: 18 mar 2010, 22:45
autor: tibby
witam się wieczorkiem.

Widzę, że nie tylko ja tu w nerwach :ico_noniewiem: Otoż znów spóźnienie - pół godziny TYLKO, ale zawsze. Nie wiedziałam czy w ogóle wysiedzę na koniec na tych pieprzonych plastikowych krzesełkach. Ale ok, jakoś żyję. Weszłam w końcu do tego gabinetu. Szybkie przywitanie i na fotel. Tam jak mi wsadził rozwierak, to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok! :ico_zly: Ukłucie straszne! :ico_zly: Ale mówię sobie: "Bądź dzielna, poród boli bardziej". No to leżę dalej i czekam. Wsadził łapsko, pocisnął na brzuś i mówi: "Macica w najwyższym punkcie, czyli na łuku żebrowym. Teraz to już jej kulminacyjna wysokość i będzie powoli schodziła w dół." Ja tu czekam na wieści o mojej szyjce, a nie wysokości brzucha!!!! :ico_zly: No i dalej maca: "Szyjka niestety nie dojrzała do porodu. Daleko jeszcze. Jest długa i zamknięta. Nie widzę perspektyw, żeby miało się nawet w ciągu tygodnia coś zmienić". No to ja już zawiedziona, bo myślałam, że choć coś tam może się skróciło... Ale sobie powtarzam, że to dopiero 37.tc więc trzeba podchodzić na spokojnie i dać Tobiemu posiedzieć jeszcze w brzusiu.
Lecę na USG. A tam pyk pyk pyk i w zasadzie mało się nacieszyłam widokiem dziecka! :ico_placzek: Zmierzył główkę, brzuszek i udo - odpowiadają idealnie 37.tc. Powiedział, że mały waży ok. 3kg i że łożysko ładne, dojrzałe i wód wystarcza.
I tyle.
Ubrałam się, odebrałam skierowanie na badanie krwi i moczu i wyszłam.
Kolejna wizyta w środę - 24.03.

: 18 mar 2010, 22:54
autor: gozdzik
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: o jak dobrze ze juz jesteś
jak mi wsadził rozwierak, to myślałam, że wyjdę z siebie i stanę obok
ja tez bardzo tego nie lubię :ico_zly: :ico_zly:
Szyjka niestety nie dojrzała do porodu
w takim razie małe sprzątańko w domu nie zaszkodzi a i mężusia możesz trochę wykorzystać :-D :-D

[ Dodano: 2010-03-18, 21:56 ]
no nic to ja teraz uciekam do łóżeczka
Spokojnej Nocki

: 18 mar 2010, 22:59
autor: tibby
gozdzik, bardzo bym chciała go wykorzystać, ale niestety uciekł mi na nockę. I jutro też. Więc dwie samotne noce przede mną. Plus, że weekend wolny ma :ico_sorki: a sprzątanie zaczynam od poniedziałku. zobaczymy później w środę, czy były tego jakieś efekty :ico_sorki:

dobranoc :ico_papa:

: 18 mar 2010, 23:32
autor: Alkasbir
tibby czyli wszystko wskazuje na to, że jeszcze pochodzisz w ciąży, ale czasem sytuacja może się zmienić z dnia na dzień :-) będzie dobrze :-)