Trzeba się poprostu przejechać do biedronki i sprawdzić

byłam, sprawdziłam i nic nie kupiłam

Albo już nie było, albo było nie to co trzeba
dzieci by sie razem bawoly na plazy

fajną literówkę strzeliłaś

Aż się popłakałam
a Wy planujecie wyjechac gdzies na wakacje z dziecmi?
też planujemy morze, konkretnie Hel. ale to wszystko jest uzależnione od funduszy. Bo nie pojedziemy na wakacje, żeby potem na chleb nie mieć. Ale na pewno będziemy w weekendy nad jezioro jeździć.
lalunia, witaj, witaj i częściej zaglądaj, bo ciekawe jesteśmy co u Tosi
My mieliśmy mega awanturę, skończyło się zbiciem obrazka i wywarzeniem drzwi od pokoju (zupełnie niepotrzebnie). Aż mi się gadać nie chce. Najbardziej ucierpiała Tosia, ale P. dostał taki wykład, że na bank mu w pięty poszło.