Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Witam.

kate_k82 bardzo mi przykro z powodu babci

Sto latek dla Mateuszka z okazji ukończenia 7 miesiączka

[size=150]A ja się pochwalę, że przebił się nam 4 ząbek - lewa górna jedynka !!![/size]

I mój mężulek ma cały tydzień wolnego hura hura

dla Mateuszka!!!!

kate_k82, ja też wszystko sama i sprzątam i gotuję, mąż może i by pomagał, no ale kiedy, jak on cały czas w pracy, może nawet i jutro i pojutrze w sklepie bedzie siedział. I wiem jak to jest, mój Karol wczoraj dokładnie to samo zrobił, wstał przy łóżku i stracił równowagę, a ja wtedy w kuchni szalałam. Ciężko teraz upilnować te urwisy. Przykro mi z powodu babci, taka kolej rzeczy, niestety. Obyś jeszcze święta miała spokojne. Pamiętam jak mój teść zmarł dzień przed wigilią, zupełnie nagle, poszedł na działkę i już nie wrócił, to były najgorsze święta w moim życiu...... Orany, ale co ja tu takie smutki dzis wylewam.

Idę Karolka ululać i dalej za robotę jakąś Szalejcie dziewczyny przy odkurzaczach, mopach i garach i żeby wszystko się udało !!! Miłego dnia!!!

Witam panie

Kate no smutne..ale co zrobić? my możemy tylko pisać, pocieszać...ale to niewiele pomoże. Przykro mi...Zaraz mi też przypomniałaś wszystkie święta gdy moja ukochana Babcia leżała w szpitalu, a duga zmarła tuż przed i w wigilię był pogrzeb...kurka, no przepraszam, że to piszę...ale jakoś mnie to dopadło znowu...trzymaj się!
a wyprawy gratuluję! dzielna babeczka z Ciebie! więc wyluzuj, dasz sobie zawsze radę, pamiętaj!!!
Dla Mateuszka kochanego wielkie i buziaki ogromne i i niech zdrowo rośnie i będzie Twoim skarbem!

Kamizela gratuluję ząbka!!! może i do nas to wreszcie nadejdzie???
dziś w nocy o 2 i 2.30 był ryk...no niby dziąsła...ale?

małych rozrabiaków trochę zazdroszczę, ale przed świętami to bym tak nie chciała...moja ma drzemkę, ja ogarniam i czekam aż J wróci, co zabierzemy się na prawdę do roboty!
Hania dziś jadła z nami śniadanko! wczoraj też, ale tak na próbę, a dziś zjadła 3kromeczki od bułki z masełkiem i łyżeczką piła herbatkę rumiankową i tak ją to cieszyło, że nie macie pojęcia!!! a na to wypiła 80ml mleka! muszę ją teraz trochę podbudować masowo więc zaczęliśmy jej podtykać częściej różne rzeczy. I wiecie co...dziwne, ale ona nawet jak je co godzinę, to je tyle samo jak jadła co 2godziny! no to teraz moja kluska będzie tuczona

ok, lecę...życzę owocnej pracy i miłego dnia! a ja dziś piekę makowiec zawijany 1raz w życiu!!! trzymajcie kciuki, żebym ciastem po ziemi nie rzucał!

Massumi a jak nocka? działasz z lekami???

HELLO WRACAM NA SEKUNDKE...ZYCZONKA PRZESLAC MATEUSZKOWI OD mAYI I TESCIOWEJ
KATE...przykro mi ze na te swieta tyle problemow i smotkow Ci sie zebralo...oby szybko minel!!!!

Kamizela idziecie jak burza...gratulacje!!!!

sprzatamy....szukamy agrestu....i ogolnie chwilowo nie mam czasu...bede pozniej.papapa

ja też zabiegana, chyba jak wszystkie, wpadłam powiedzieć, że mamy już sześć ząbkówobie dwójki na górze wyszły.
GLIZDUNIA, no właśnie ja nie mam tego agrestu i chyba czasu mi zbraknie na tą waszą moczkę, może za rok.......

Am I ???

Misula wygląda nieciekawie... ale prezentuję się zupełnie inaczej...



Łzawi jej lewe ocko , katar trochę przystopowały krople... ale na widok FRIDY
Zbora dostałam tylko a może aż oscilokotillo i będę musiała się tym zadowolić... nie mam jak gnac po aptekach... ale przypomniałam sobie o innych homeopatach, które mam w apteczce domowej i tym samym leczymy podobnym podobne

Aaaaaaaaaaaaa noi chyba górne jedynki idą bo cały czas... i posmarować sobie nie daję... a zawsze uwielbiała....

A u nas dziś tak:

I zaraz chyba pójdę na tę ławkę... i tak se posiedzę... może mnie ktoś przygarnie ...



No i oczywiście dla Mata uściski od całego Świata !!!

A mój właśnie usnął.

Byłam z nim dziś 30 minut na dworze bo siedzieliśmy w domku od niedzieli

No MisiUla się prezentuje rewelacyjnie!!!
mam nadzieję, że dacie radę zwalczyć choróbsko!!!

Sikorka gratuluję ząbka!

Glizdunia agrestu...no to masz problem..........powodzenia!

a ja załamana.........łeb mi dziś pęka...musiałam wziąć tabletę......Hania marudzi...chyba idą jej dolne 2... już z 1strony wygląda, że prawie na wierzchu...ciekawe.....I obiadu nie chce.......ech......J lata, osadza choinki, wrzuca węgiel i w ogóle...2godziny był w mieście...jakby tego nie mógł wcześniej zrobić! tym sposobem wszystkie obowiązki czekają i prawie nic nie zrobione...Mi się już płakać chce...zresztą, łzy mam na czubku nosa i czuję, że dziś pęknę............. Zdążyłam na razie kurze wytrzeć w sypialni, kuchnię dokończyłam, wyprałam jaśki...a teraz piecze się mój makowiec i aż się boję co to będzie...???
Hania dziś jadła budyń! ależ jej smakowało!!! mniam, mniam!

dobra, lecę dojrzeć cholernika makowca...a potem się dalej kręcić...Sęk w tym że J przykręca listwy podłogowe na korytarzu, teraz nie może bo młoda śpi...przez to ja nie mogę sprzątać....to co mam robić? usiąść i płakać chyba...

Mamy pierwszego zęba ...dzis zastukala nam prawa jedynka na dole a niedlugo bedzie i lewa
wrocilismy ze spacerku...kupilismy agrest ...byl w sklepie obok a my do drugiego miasta jezdzilismy do sklepow

ide robic obiadek...wroce tu jeszcze...

Oj, jak się cieszę!!! super!!!

A wiecie co u mnie? J poszedł na tenisa.................nie....normalnie nie.........nawet nie mam słów...siedzę i łzy mi się leją po policzkach.........święta tak? kawał kutasa z niego a nie mąż...Pierdolę........zrobię wszystko sama, niech się wali. Tylko niech w wigilie mi nie startuje z życzeniami bo mi to koło nonono lata!