Strona 86 z 89

: 24 maja 2007, 12:06
autor: Katka
Ja tez sie czepiam Męża :ico_placzek: Zrobiłam sie jakaś taka bardzo przytulaśna - najchętniej nie odklejałabym sie od niego :ico_noniewiem: A jemu jest okropnie ciepło (niby przez te upały) i niewygodnie, kiedy tak sie wtulam. Dla mnie to jest juz idealny powód do płaczu :ico_olaboga:

: 24 maja 2007, 12:10
autor: magda26
K@tk@ pisze: Zrobiłam sie jakaś taka bardzo przytulaśna - najchętniej nie odklejałabym sie od niego
skad ja to znam zostalo do dzis :-D mozesz pocieszyc meza :-D

K@tk@ pisze:A jemu jest okropnie ciepło (niby przez te upały) i niewygodnie, kiedy tak sie wtulam. Dla mnie to jest juz idealny powód do płaczu
to samo :ico_oczko:

: 24 maja 2007, 12:29
autor: Alineczq
A mi się trafił akurat taki tulasek, ze to on bardziej chętny do tulenia niz ja, więc nie mam kłopotu - zawsze mogę się w niego w tulić :-D albo on wkrada mi się pod paszkę :-D

: 24 maja 2007, 12:33
autor: Katka
I wiecie czym sie jeszcze martwie? Tym, ze nie czuje sie zdrowa i nie czuje sie na siłach, by wrócic w poniedziałek do pracy. Z drugiej strony martwi mnie to, ze przez to L4 dostane słabiutka wyplatę, a w czerwcu czekaja mnie wydatki : ślub u najukochanszej przyjaciółki (prezencik, fryzjer , kwiaty , kreacja i butki dla mnie).
Wiem, ze zdrowko dzidziusia i moje jest w tej chwili najwaniejsze, ale ta strona finansowa (nie ukrywam) tez zaprzata mi mysli.
:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

: 24 maja 2007, 12:46
autor: Kinga_łódź
Tulasek ze mnie jest niesamowity :ico_oczko: ale na szczęście mężuś uwielbia te tulinki i nie ma nic przeciwko :ico_brawa_01:
K@tk@ a te myśli o pieniążkach to zupełnie normalne

: 24 maja 2007, 12:52
autor: Katka
Ale pomyslałam sobie, ze z pieniązkami zawsze cos sie wymysli (np.pozyczy od ukochanych rodziców :ico_oczko: albo zaoszczedzi na słodyczach dla mnie czy piwku dla pana hihi),a jednak zdrowko moje i malinki jest najwazniejsze, wiec jesli lekarz uzna, ze jeszcz emusze siedzieć w domku - to pojde na dalsze L4.

: 24 maja 2007, 12:59
autor: wisienka24
K@tk@, to co Ty przezywasz w tej chwili, to u mnie chyba sie właśnie zaczyna. Do tej pory było w miare oki. Chyba tylko razmiałam jakieś humorki, a teraz non stop wyszukuje powodów do płaczu. Wczoraj tez sie popłakałam... Beksa ze mnie i tyle. Muszę się wziąc w garsc. :ico_haha_01:

: 24 maja 2007, 13:07
autor: Katka
Ja sie boje, co to będzie dalej skoro teraz takie fochy mnie łapią :ico_olaboga:

: 24 maja 2007, 14:16
autor: Kinga_łódź
A później to różnie bywa :ico_oczko:

: 24 maja 2007, 14:46
autor: wisienka24
K@tk@, pewnie szybko Ci przejdzie. Ja przynajmniej mam nadzieje, ze mnie szybko miną te humorki bo samej siebie nie moge zniesc... :ico_zly: