Strona 86 z 98

: 22 wrz 2008, 14:01
autor: matikasia
Agnes muszę zobaczyć faktycznie jak ta jogobella wychodzi cenowo co do actimela u nas bo można się przerzcić.

Pracę dostałam:) jutro idę pierwszy dzień a małego dam do kuzynki na te 4 godzinki bo mąż mi wyjechał na 5 dni. w ogóle ciężki tydzień przez to nas czeka. w piątek mam zjazd i muszę jechać pociągiem także nie wiadomo o której wrócę w sobotę dopiero.
Tygodniowo będę pracować 20 godzin. Zaproponowali mi za to 600 zł na rękę. Marna kasa. Niby po nowym roku ma być jakaś podwyżka, ale dla mnie najważniejsze że dostanę umowę na rok. Będę miała płacone składki i latka pracy będą leciały.Także trzymajcie kciuki za mój jutrzejszy pierwszy dzień w pracy:)

[ Dodano: 2008-09-23, 20:49 ]
no dziewczynki jestem 1 dzień po pracy i powiem że nawet głowa mnie nie boli:) było bardzo fajnie. Dzieci od czasu do czasu trzeba uspokoić, ale nie są zbyt głośno jeśli mają zorganizowany czas. Jutro jadę na 2 godzinki. W każdym razie dogadałam się dziś i niedługo Mati będzie jeździł ze mną także będziemy mieli kolejnego przedszkolaka;)

: 25 wrz 2008, 12:03
autor: Pozytywka
Ello :-D
o dziewczynki jestem 1 dzień po pracy i powiem że nawet głowa mnie nie boli:) było bardzo fajnie. Dzieci od czasu do czasu trzeba uspokoić, ale nie są zbyt głośno jeśli mają zorganizowany czas. Jutro jadę na 2 godzinki. W każdym razie dogadałam się dziś i niedługo Mati będzie jeździł ze mną także będziemy mieli kolejnego przedszkolaka;)
No to super :ico_brawa_01: :-D
A reszta gdzie się podziewa?? :ico_haha_01:
Podnoszę watek,wraaacajcie :ico_haha_02: :ico_haha_02:

: 25 wrz 2008, 19:47
autor: matikasia
Mati od dziś jest przedszkolakiem. Był grzeczny, sam zjadł zupkę i co mnie totalnie zadziwiło nie przychodził po mnie ani nie brał Pani do sikania tylko chodził sam!:)
Potem włączyło mu się światełko MAMA i nie mógł zrozumieć dlaczego ja jestem z jednymi dziećmi na innej sali, a on musi być z inną Panią na innej, ale jakoś daliśmy radę. Mam nadzieję, że jakoś się wdroży do tych zmian i obowiązków i nie będę musiała go zabierać stamtąd. Mi też praca się podoba. Dzieci mnie oblegają i już drugi dzień robię im żabki origami i robią sobie zawody:) moje życie teraz dopiero nabrało tempa:)nie wiadomo w co ręce włożyć w wolnej chwili...

: 25 wrz 2008, 19:52
autor: Pozytywka
matikasia, najważniesze ,że Ci sie podoba no i masz oko na małego :ico_haha_01: Żyć nie umierać :ico_haha_01:
Moja mloda robiła dzisiaj ze mną ludziki z kasztanów,takie wiecie z plasteliną:)fajowa zabawa :ico_haha_01: No i padła mi dzisiaj o 18,00 :ico_szoking:

: 25 wrz 2008, 19:58
autor: matikasia
I prześpi całą noc? nam się też już tak zdarzało. Dziś Mati usnął 19.40. Ciężki dzień miał pełen wrażeń. Tak mam na niego tam oko ale wiesz jak to jest jeśli będzie ciągle ze mną to w pewnym sensie się nie usamodzielni aż tak bardzo. Poza tym dziewczyny by chciały aby on do mnie w przedszkolu mówił PANI. Może i mogę tego dokonać, ale czy chcę? czy on nie jest za mały aby to zrozumieć?

[ Dodano: 2008-09-25, 20:05 ]
dziewczyny ja już zgłupiałam, jak robi się avatarek pod nickiem? i wysyłałam emblemat ze swojego komputera i ładowałam na imageshuck i nie wiem:(

: 26 wrz 2008, 07:53
autor: Pozytywka
matikasia, w profilu ładujesz.
A co do małego to myślę,że to nie jest takie złe.Tzn ty jako matka(i zapewne ja też bym tak miała) podchodzisz do tego emocjonalnie,ale mały powinien zrozumiec,że w przdszkolu jest zdany na siebie,a w domu po pracy jest mama i jest on dla niej najwazniejszy.Chodzi mi o to,że dzieciaki kombinują i jak nie nauczy sie rozrózniać to kiedy zdarzy sie jakiś problem to zamiast rozwiązywać go sam albo z Panią z przedszkola będzie pedem leciał do Ciebie. A przecież zależy Ci na tym by sie usamodzielnił.:ico_sorki: :ico_sorki:

: 27 wrz 2008, 21:39
autor: matikasia
Pozytywka dzięki za odpowiedź, ale... po dzisiejszych zajęciach z bardzo inteligentną kobietą (dyrektorką i nauczycielką z 30 letnim stażem) potwierdziła się moja odpowiedź i to co sadzę na temat tego, żeby Mateuszek w przedszkolu mówił do mnie PANI. Absolutnie nie wolno mi się na to zgodzić ponieważ bardzo go skrzywdzę. Dla niego jestem mamą w każdym miejscu, a inne dzieci muszą się nauczyć, że mamy także są nauczycielkami i mają małe dzieci, które chodzą do przedszkola. od poniedziałku muszę się ostro postawić. Jak chcą mnie zwolnić to proszę bardzo, ale wiem raczej że sprawa ucichnie bo dziewczyna chciała by było tak jak jej wygodnie, aby innym dzieciom nic nie tłumaczyć. Ja od razu zaobserwowałam, że żadne zamieszanie i chaos wśród dzieci nie powstał...

: 28 wrz 2008, 06:18
autor: Pozytywka
matikasia, zawsze warto trudne sprawy skonsultować:)
hehe,i teraz zastanawiam sie kim jest mąż dla młodej jak ta cały czas woła na niego po imieniu. g:hmm Można stać na głowie a ona nadal swoje...

: 28 wrz 2008, 15:25
autor: matikasia
Matiemu też się zdarza zawołać na tatę po imieniu, ale raczej tylko wtedy kiedy chce coś od niego bezpośrednio po tym jak ja męża zawołam po imieniu.

: 29 wrz 2008, 15:41
autor: Pozytywka
A co my teraz tu we dwie piszemy :ico_placzek: ak sie tu pusto zrobiło :ico_placzek: