Dziewczynki jutro ide na ta glukoze ciekawe jak mi pojdzie, kupiłam juz w aptece to swinstwo i musze je wypic rano godzine przed badaniem.
dasz rade ja to mialam w piatek, 12 godzin przed badaniem kazali nic nie jesc, przyjechalam naczczo pobrali mi krew dali glukoze do picia

bleeeeeee,
za godzine znowu krew, a po badaniu nastepna godzina czekania i znowu krew, wiec kuli mnie w jedna zyle trzy razy bo pani nie mogla znalezc innej

, po wszystkim kazala mi zjesc duuuze sniadanko
Dzis mialam badanie w szpitalu zajelo mi ta jakies1,5 godziny, najpierw poszlam nasiusiac do kubeczka ale nie trafilam i nie bylo nic do badania

, wiec kazaly mi pic duzo wody i siusiac jeszcze raz, potem badanie cisnienia, okazalo sie znow za wysokie, rozmaowa z lekarka jakas chinka to byla, mowila po angielsku ale z chiniskim akcentem wiec slabo sie dogadalysmy, powiedzialam jej o tych bolach powiedziala ze to raczej normalne i mam sie nieprzejmowac no chyba ze by to sie powtarzalo czesto, zapytalam sie czy zrobia mi usg ale ona na to ze robia tu tylko jedno planowao i koniec ze nie bede miec wiecej

, potem jeszcze mialam badanie krwi ,oczywiscie pobrala mi z tej samej zyly co pigula od glukozy wiec siniak na pol lapki mam

, potem znow rozmowa z pania Chinka lekarzem, ze mam mierzyc cisnienie co daw dni!!!!!!!! u mojego lekarza prowadzacego, a za dwa tygodnie nastepna wizyta w szpitalu............