Strona 853 z 917

: 26 sty 2012, 18:47
autor: Sylwia
No zeby czegos jej nie narobili.... ehh kurcze martwie sie juz o ta nasza MAD :ico_olaboga:

: 26 sty 2012, 18:55
autor: iw_rybka
przez takie akcje tylko sie utwierdzam w przekonaniu,ze jednak dobrze,ze bede miala teraz CC,mniej stresu i czekania :ico_zly:

: 26 sty 2012, 18:58
autor: Sylwia
ojj Rybcia popieram Cię !!! służba zdrowia !!

: 26 sty 2012, 19:37
autor: agaa22
Kurde, a Mad tak się cieszyła że tam będzie rodzić i że taka dobra opieka i warunki, a tu masz :ico_zly: co za gó..o.
Szlag mnie trafia jak to czytam
I niech mi ktos powie że ten szpital jest w "rodzić po ludzku" to nie uwierzę :ico_nienie:

: 26 sty 2012, 19:57
autor: tibby
:ico_placzek: :ico_placzek: az sie płakać chce że ją tak traktują.
biedna! :ico_olaboga:

: 26 sty 2012, 19:58
autor: iw_rybka
a Mad tak się cieszyła że tam będzie rodzić i że taka dobra opieka i warunki, a tu masz :ico_zly:
- wlasnie :ico_zly:

: 26 sty 2012, 20:20
autor: tibby
w głowie mi się nie mieści co oni tej dziewczynie robią. jak można ją tak męczyc. pewnie już nie będzie chciała więcej w tym szpitalu rodzić. i szczerze nawet jej się nie dziwię. nie dosć, że tyle zwlekają z porodem to jeszcze nie ma dla niej miejsca. na co czekają te doktorki? na tragedię? aż dziecko okaże się za duże na wyjście naturalniei i tak to się skończy cc.

trudno, że mad go nie chciała, ale lepsze to niż znów wszystko przeciągać i je obie meczyć. ważniejsza jest teraz już tylko martysia :ico_sorki:
mam nadzieję wejść tu po pracy na forum i przeczytać że jednak zrobili jej to cc i wyszła nasza malutka :ico_sorki:

: 26 sty 2012, 20:32
autor: moni26
a może czekają na kasę i jak dostanę to dopiero zrobią cc?
Ja na szczęście mialam cudnego lekarza i nie dawaliśmy kasy, ale to różnie bywa.
u nas to wyglądało min tak:

Ja miałam termin na 1 stycznia. Umówiłam się ze swoim ginem że jak nie urodzę do 3-go(środa) to mam mu się wieczorem pokazać :-D Na ktg nic nie wyszło ale mnie zostawił, jak stwierdził woli nas miec na oku. Następnego dnia same badania, dopiero w piątek ordynator stwierdził że dadzą mi balonik i że do wieczora na pewno urodzę... taaaa w niedzielę mój gin mi go wyjął. Powiedział że jutro od rana dostane kroplówki. I faktycznie rano poszłam na porodówkę, dostałam kroplówkę w miedzy czasie jak mnie badała położna poszły wody. Póżniej druga kroplówka a my nic. Mój gin pojechał do domu a ja nadal nic, dzwonił co jakiś czas i pytał o nas. Później nastepna kroplówka. Nastał wieczór i nadal nic... już wtedy mój gin powiedział że będzie cc ale zrobią ją rano. Na oddział nie mogłam wrócić bo nie było miejsca :ico_haha_01: Byłam już spokojna i noc spędziłam na porodówce. W efekcie na porodówce byłam od ok 10tej rano poniedziałek do 8:20 wtorek kiedy to zobaczyłam moją upartą Martynkę

: 26 sty 2012, 20:40
autor: Beatka78
melduje sie po wizycie
skurczy brak ale rozwarcie nadal na 2cm
zrobili mi masaz szyjki
na cc sie nie zgodzili, powiedzieli ze jak dwojke urodzilam to i trzecie urodze
ale nie dociera do nich ze ja ich nie urodzilam tylko kleszczami ich wyszarpali
jesli nic sie nie ruszy to 2 lutego na 8.00 do szpitala na wywolanie
k...a ze tu maja te swoje zasady i 2 tygodnie trzeba czekac na wywolanie :ico_zly:

jadzia a jak u ciebie?

: 26 sty 2012, 20:47
autor: agaa22
Beatka- no nie :ico_puknij:
Jak to nie zrobią cc, przecież Ty masz wskazania do tego :ico_zly: no i to czekanie 2 tygodnie :ico_zly: zaczyna mnie to wszystko wku...iać i to bardzo.
Trzymam kciuki żebyś nie musiała czekac do 2 lutego &&&&