no i nie potrafię, próbowałam kablem, wysłałam na pocztę... wychodzi mi ze format nie taki i nie można otworzyc pliku

a taki śliczny jest Tomeczek ze chciałam sie podzielić... może wysle ta fotkę którejs z Was i wtedy moze Wam sie uda to zdjecie wstawić, a jak nie to musimy czekac aż Betinka wróci do domku i wstawi sama foteczki Synka
a my wczoraj próbowalismy wypędzic Myszkę

skończyło sie tylko na ciagnącym brzuchu, dwóch skurczach... no i to było na tyle

mała za chiny wyjść jeszcze nie chce
ale za to dziś rano umiałam wstać normalnie

z pełną werwą