Strona 87 z 341

: 31 mar 2011, 15:12
autor: zirafka
no bliźniaki jakies czy co? Tylko sie osobno urodziły

ha na to wygląda :ico_oczko:
No i co katalejdka kucharko Ty jedna, zostawiłas mnie bez sosa!!

no cóz ja bym ci pomogła, ale od sosów to jest mój mąż i powiem wam, ze robi świetne i przeróżniaste.... ale nie miałam go pod ręką.

: 31 mar 2011, 15:15
autor: beti
no cóz ja bym ci pomogła, ale od sosów to jest mój mąż i powiem wam, ze robi świetne i przeróżniaste.... ale nie miałam go pod ręką.
gotujący mąż??? Hmmmm....podoba mi sie :ico_brawa_01: Mój jak mu sie nie chce nic przygotować to albo mówi, że nie potrafi albo słodzi mi tak, że prawie cukrzycy można dostać. Wiesz coś na zasadzie ..Ty robisz najlepsze i tak smakuje i takie tam....farmazony hahah
Ale tak, jak już pisałam bardzo lubie gotowac, więc mi to nie przeszkasza ani trochę :-)
Za to dzis nastąpił bunt :ico_zly: Prosiłam o wyniesienie śmieci, wyładowanie zmywarki. Rano schodze a tu ani jedno ani drugie nie zrobione. Tak więc wszystki naczynia niemumyte, które powinny zostac włozone do uprzątniętej zmywarki stoja zaraz przy komputerze męzowskiego hahaha. Tak, że abym mogła podać obiadek, zmywarka musi zostac oporządzona :-D :-D :-D

: 31 mar 2011, 16:34
autor: Malinkax33
beti, na moich teściów nie ma co liczyć aczkolwiek chyba sie pomodle o tą kołyskę :D hehe.

nina0226 - kamień z serca, cały dzien o Tobie dziś myślałam czy oby nic złego :)
ja też niby wieszam pranie, czasami pobiegne do autobusu (tak jak dziś ) i potem też sobie pluje w brode bo mnie boli :( cóż kochana, musimy jakoś to przeboleć i teraz sie oszczędzać :)
pamiętaj ,że jak się dzidzia urodzi narobimy się ,że ho ho ;)

Gosia A - hehe, no fakt ale ta koleżanka hm (jego byla to jest ) i to mnie troszki niepokoi :( ale cóż..
co ma być to będzie ;)

zirafka, - pozazdrościć takiego męża, mój jedynie co czasem kartofle obierze...
ale no omleta robi pysznego ;)) i tylko omleta :D


a ja sobie dzis pojechałam z mamą i jej koleżanką do restauracji na obiadek i posiedziałam nad woda w altance, słoneczko pięknie grzało i rybka była mniamczyk ;)
a mój mąż wróci dopiero jutro wieczorem i strasecnie mi sie tęskniiii ;(

: 31 mar 2011, 16:43
autor: ladybird23
Mailnka a co twoj maz robi, jakies prace wyjazdowe?
a ja ci powiem ze jestem z tych podejrzliwych i mi by takie sms nie dawal spokoju :ico_wstydzioch: tym bardziej, ze go nie ma :ico_noniewiem:

ja w pierszej ciazy nawet gladzie kladlam i malowalam sciany, ale jak mnie wziely skurcze to mialam mega stracha o Mile i bilam sie w gebe jaka jestem glupia zeby dla przyspieszenia remontu siebie i dziecko narazac :ico_puknij: ale poza tym mialam bardzo duzo energii, sprzatalam co chwile, chodzilam na spacery i mialam na wszystko sily..a teraz prasowanie czeka na mnie 2 tydz i nie umie sie za nie zabrac (choc juz dzis sobie obiecalam ze zaraz po odejsciu od kompa poprasuje chociaz ubrania )firany mam od sobotniego mycia okien nie powieszone, bo nie chce mi sie ich prasowac :ico_wstydzioch: ogolnie mam leniwe podejscie do robot domowych, nie wiem, moze to spowodowane jest praca (wtedy nie pracowalam) jak juz wroce po 8 godz do domu to mysle zeby spokojnie posiedziec a nie latac ze szmata :ico_noniewiem:

: 31 mar 2011, 17:08
autor: Malinkax33
ladybird23, nie, pracuje z tatą na budowie ...
ja jestem obecnie u mojej mamy bo mam rekolekcje i nie chodze do szkoły wiec chodze z nią do pracy i jej pomagam, a on jest u siebie 20 km odemnie, zawsze wracał na noce nawet do mnie jak byłam u mamy , wczoraj przyjechał tylko na 3 h do mnie , a dziś wogóle go nie będzie, dopiero jutro wieczorem przyjedzie do mnie do niedzieli i w niedziele wracamy już do nas do teściów ;/

kurna ja też mam cały dzień to w głowie :( nie ufam tej dziewczynie, wątpie ,że chodziło o prezent na moje urodziny ;////

: 31 mar 2011, 17:46
autor: nina0226
Jeśli chodzi o mojego męża to jest pod tym względem cudny. Nie dość, że złota rączka w domu, to na dodatek potrafi wyręczyć mnie w gotowaniu. Sama go w sumie tego nauczyłam, ale jestem z niego nie raz bardzo dumna. Szczególnie jak pracowałam to czasem przyjeżdżałam do domku a obiadek był już gotowy, albo jak jestem chora :-).

Malinka nie nakręcaj się z tą zazdrością, bo nic dobrego z tego nie wyjdzie. Szkoda Twoich nerwów kochana. Myślę, że na pewno niedługo wszystko się pozytywnie wyjaśni :-)

: 31 mar 2011, 17:55
autor: Malinkax33
nina0226, moja mama powiedziała to samo :D heh, no postaram się.
ale ogólnie jakoś mało ufna jestem w tych sprawach , mimo ,że to mój mąż ... ale to FACET :)
ja mojego nauczyłam skarpetki do łazienki wynosić :))) też byłam z siebie dumna hehe

: 31 mar 2011, 19:00
autor: zirafka
gotujący mąż??? Hmmmm....podoba mi sie Mój jak mu sie nie chce nic przygotować to albo mówi, że nie potrafi albo słodzi mi tak, że prawie cukrzycy można dostać. Wiesz coś na zasadzie ..Ty robisz najlepsze i tak smakuje i takie tam....farmazony hahah

no cóż mój mąż bardzo lubi gotowac a w szczególności mięsa i takie tam różne potrawki z makaranów, warzyw a nawet tuńczyka... i muszę przyznać, ze np bardziej smakuje mi jego zrobione mięsko jak moje :ico_wstydzioch:
zirafka, - pozazdrościć takiego męża
no poza ta jedną zaletą ma wiele innych wad,które doprowadzają mnie do furii :ico_zly: i jest taki jak pozostałe chłopy.... niestety...
firany mam od sobotniego mycia okien nie powieszone
bosz a na mnie dopiero czekaja okna do mycia a sa naprawdę brudne jak nigdy ipóki co to zaslaniam rolety zeby ich nie widzieć i się nie denerwowac :ico_oczko:
mimo ,że to mój mąż ... ale to FACET :)


zgadza się to TYLKO FACET!!!! Chłopa to trzeba cale życie krótko trzymac :ico_oczko:

: 31 mar 2011, 19:13
autor: Malinkax33
zirafka, jak ja lubie jak ktoś myśli tak jak ja ! :D
zgadza się to TYLKO FACET!!!! Chłopa to trzeba cale życie krótko trzymac
no poza ta jedną zaletą ma wiele innych wad,które doprowadzają mnie do furii i jest taki jak pozostałe chłopy.... niestety...
każdy ma wady :D a szczególnie każdy facet ;))
oj mężczyźni są z marsa .. nie rozumieją pewnych rzeczy, nie domyślą się niczego, trzeba im wszystko podac na tacy ze złotym obrusem. eh.

nadal mam w głowie tego sms. mam złe przeczucia :((

: 31 mar 2011, 19:18
autor: beti
Malinkax33 słuchaj, a nie możesz po prostu powiedziec mu, że Cie ten sms wkurzył z lekka? I że chesz konkretnie wiedziec o co chodziło, bo się denerwujesz i dzidzia w brzuchu niespokojna... no wiesz zagraj troche jak przystało na kobitke :ico_oczko: Chyba że to inny typ faceta, to dawaj kawe na ławe - wymyśłe lepsza gadke :ico_brawa_01:
Malinkax33 napisał/a:
mimo ,że to mój mąż ... ale to FACET :)


zgadza się to TYLKO FACET!!!! Chłopa to trzeba cale życie krótko trzymac :ico_oczko:
krótko trzymać,a to to i tak nie da się wychować :ico_oczko: